5.5-calowy wyświetlacz oferuje standardową rozdzielczość FHD (1920 x 1080 pikseli). Takie połączenie znajdziecie zarówno w smartfonach ze średniej, jak i najwyższej półki cenowej, choć coraz częściej producenci decydują się jednak na WQHD (2560 x 1440 pikseli). Nie potępiam ani nie pochwalam decyzji ZTE. Choć sam należę do obozu zwolenników wyższych rozdzielczości, to w mojej opinii Full HD w zupełności wystarcza do codziennej pracy z phabletem.
Matryca wykonana została w technologii IPS i oferuje rewelacyjne odwzorowanie barw, a także przyzwoity kontrast. Pokrycie kolorów skali sRGB sięga 99.9% – to wynik doskonały mając na uwadze technologię wykonania matrycy. Z ostatnio testowanych przez nas urządzeń jedynie Huawei nova Plus wypada na podobnym poziomie.
Maksymalna jasność stoi na przyzwoitym poziomie nieco ponad 430 cd/m2, dzięki czemu nawet w czasie słonecznych dni nie będzie problemu z czytelnością ekranu. A i do minimalnej siły podświetlenia nie mam zastrzeżeń – bez problemu możemy korzystać z telefonu nawet siedząc w kompletnych ciemnościach, bez niepotrzebnego narażania wzroku na szwank.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do działania czujnika światła zastanego, który płynnie dostosowuje podświetlenie do obecnie panujących warunków oświetleniowych. Warto jeszcze wspomnieć, że ekran rozpoznaje dziesięć punktów dotyku.
Nubia Z11 ma 16-megapikselowy aparat Sony IMX298 z otworem względnym obiektywu F/2.0, który charakteryzuje się małym rozmiarem pojedynczego piksela – 1.12µm. Aparat wspierany jest przez podwójną diodę LED. Oczywiście nie zabrakło optycznej stabilizacji obrazu (OIS), a także szybkiego pomiaru ostrości – detekcji fazy (PDAF). Podobny zestaw otrzymamy między innymi w ZenFone 3 (ZE520KL), jak również w ubiegłorocznym flagowcu Xiaomi. Czy jednak oznacza to, że otrzymamy zdjęcia na podobnym poziomie?
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Odpowiedź nie jest tak oczywista, jakby się mogło wydawać. Za dnia (w dobrych warunkach oświetleniowych) fotografie wyglądają dobrze, a na plus zaliczyć można szczegółowość, szybką pracę autofocusa oraz naturalne odwzorowanie kolorów. Minusem są widoczne szumy, których ilość wzrasta wraz z pogorszeniem się warunków oświetleniowych. W tej materii lepiej radzi sobie propozycja Tajwańczyków. Nubia Z11 jest na poziomie swojego chińskiego konkurenta. Najprawdopodobniej wszystkiemu winne jest oprogramowanie, które nie jest w stanie wykorzystać maksymalnie możliwości aparatu.
Filmy nagrywać można w maksymalnej rozdzielczości 4K. Oczywiście możliwe jest również rejestrowanie sekwencji wideo w innych rozdzielczościach: FHD przy 30 kl./s., jak również przy sześćdziesięciu w HD. Jest nawet tryb zwolnionego tempa. Jakość nagrań trzyma poziom zbliżony do fotografii, a zatem większość użytkowników powinna być usatysfakcjonowana.
Autoportretom dedykowana została kamera 8 MP, z rozmiarem pojedynczego piksela 1.4 µm, a także stosunkowo ciemnym obiektywem F/2.4. W codziennym użytkowaniu kamera spełnia jednak swoje zadanie i jest w stanie zrobić dobrej jakości Selfie, a także zarejestrować materiał wideo w rozdzielczości do 1080p. Uważać jedynie trzeba na automatycznie włączony tryb upiększania, gdyż mocno ingeruje w jakość fotografii, przez co te są wyprane z kolorów i zbyt jasne. Na całe szczęście upiększanie odbywa się poprzez regulację 10-stopniowego suwaczka.
ZTE oddaje do naszej dyspozycji oprogramowanie NeoVision w wersji szóstej. To autorska aplikacja, która jest intuicyjna i oferuje sporo możliwości, w tym całkiem przyzwoicie rozbudowany tryb PRO. W trybie manualnym możemy ustawić między innymi długość naświetlania obiektu, regulować światłoczułość, jasność, jak również dobrać warunki oświetlenia. Do dyspozycji otrzymujemy także efekt panoramy, tryb poklatkowy. Interesująco przedstawia się tryb umożliwiający połączenie trzech zdjęć w jedno, dzięki czemu możemy znajdować się w trzech miejscach na jednej fotografii. Nie wolno zapominać także o trybie malowania światłem, do którego wymagany jest statyw albo pewna ręka.
ZTE w modelu Nubia postawiło przede wszystkim na fotografię, dlatego też użytkownik otrzymuje również rozbudowaną aplikację do edycji foto. Oprócz standardowych funkcji (przycinanie, redukcja jasności, filtry), mamy także do dyspozycji upiększanie, dodawanie ramek, napisów oraz mozaikę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…