HTC U Ultra zadebiutuje jutro, ale już dzisiaj wiemy o nim niemal wszystko. To będzie najlepszy smartfon w historii tajwańskiego koncernu.
Już jutro (12/01/2017) konferencja prasowa HTC, na której spodziewamy się prezentacji nawet trzech nowych urządzeń — U Ultra, U Play, a także One X10. Najważniejszy (z punktu widzenia producenta oraz maniaKów nowych technologii) będzie jednak HTC U Ultra, zwany również HTC Ocean Note. To ten model ma powalić nas na kolana wydajnością, funkcjonalnością oraz wyglądem.
W Internecie pojawiły się zdjęcia oraz nowe informacje na temat zastosowanych podzespołów w HTC U Ultra. Na początek przyjrzymy się wyglądowi, gdyż HTC zdecydowało się na bardzo odważne zagranie. A to dlatego, że designerzy czerpali garściami od LG i Samsunga. Najnowszy smartfon HTC ma zostać bowiem wyposażony w dodatkowy wyświetlacz, który znalazł swoje miejsce nad ekranem głównym. Takie samo rozwiązanie znajdziemy w smartfonach z serii LG V oraz w niskobudżetowym LG X screen.
Dodatkowy ekran to spora zaleta, gdyż oferuje szybki dostęp do najczęściej używanych aplikacji, a także wyświetla menu kontekstowe, jak również godzinę przy wygaszonym wyświetlaczu głównym. Tak jest w smartfonach LG i mam wrażenie, że HTC nie prezentuje niczego nowego w tej materii. W sumie nie ma się czemu dziwić, bo niby co jeszcze dodatkowy ekran może wyświetlać? Myślę jednak, że w przypadku HTC Ocean Note dodatkowy ekran jest zbędny, gdyż samo urządzenie ma być sporych rozmiarów (ekran główny 6”), a zatem jego obsługa może być dla wielu utrudniona.
Kolejną cechą, która przywodzi na myśl smartfony LG, jest zakrzywienie szkła w górnej części ekranu. Takie rozwiązanie znajdziemy w ubiegłorocznym LG G5. Taki zabieg sprawia, że smartfon jest bardziej opływowy i cieszy oko użytkownika.
A zatem co jest od Samsunga? Oczywiście charakterystyczny, wystający obiektyw aparatu głównego, któremu towarzyszą (po prawej stronie w układzie pionowym) dodatki w postaci diody doświetlającej LED oraz najprawdopodobniej laserowego czujnika pomiaru ostrości. HTC za bardzo napatrzył się jednak na Galaxy S6, gdyż obiektyw wystaje w nim równie mocno, co w HTC U Ultra.
Pod ekranem umieszczony został czujnik biometryczny, pełniący również dotykowy przycisk Home. Występuje on w towarzystwie dwóch przycisków pojemnościowych podświetlanych na biało.
Zgodnie z wszelkimi przeciekami, na wyposażeniu nie znalazło się miejsce dla standardowego złącza mini-jack 3.5mm. Zestaw słuchawkowy podpinany będzie zatem do portu USB typu C.
Ogólnie rzecz ujmując, nadchodzący smartfon HTC prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Szkoda tylko, że w HTC jest tak mało HTC. Producent ten potrafi przecież zrobić ładne urządzenia, które wyróżniają się spośród konkurencyjnych modeli.
Wyświetlacz w HTC U Ultra został sporo powiększony w stosunku do HTC 10 i tym samym zaoferuje potencjalnemu użytkownikowi 6-calowy wyświetlacz, na którym treści prezentowane będą w rozdzielczości WQHD (2560 × 1440 pikseli). Ekran wykonany zostanie najpewniej w technologii Super LCD 5 – gwarantuje nieco szersze kąty widzenia względem standardowych matryc LCD, a także zapewnia lepsza widoczność w pełnym słońcu. Matryca przed uszkodzeniami mechanicznymi zabezpieczona zostanie szkłem Corning Gorilla.
Za wysoką wydajność odpowiedzialny ma być Qualcomm Snapdragon 835 wytworzony w 10nm procesie technologicznym FinFET. SoC złożony został z ośmiu (64-bitowych) rdzeni Kryo 280 (dwa rdzenie Kryo 280 o taktowaniu 2.45 GHz i dwa rdzenie o częstotliwości taktowania 1.9 GHz) oraz układu graficznego Qualcomm Adreno 540. Do tego dochodzi wsparcie ze strony 4-gigabajtowej pamięci operacyjnej RAM typu LPDDR4.
Tutaj HTC nie zaskoczyło. Firma ma zamiar bowiem zdecydować się na najlepszy z dostępnych na rynku układów SoC, po który rękę już niebawem wyciągną kolejni producenci. Magazyn danych stanowić będzie 64 GB pamięci wewnętrznej, która naturalnie zostanie pomniejszona o system.
Na tylnym panelu ma zostać umieszczony 12.3-megapikselowy aparat główny z sensorem IMX378 od Sony. Jest to sensor, który gości w smartfonach Pixel i ponad rozdzielczość stawia wielkość pikseli. Dzięki temu zdjęcia wykonane w słabszych warunkach oświetleniowych powinny wyglądać lepiej, gdyż duże piksele łapią więcej światła. W teście DxOMark Google Pixel z tym aparatem wykręcił 89 punktów i tym samym został najlepszym smartfonem fotograficznym na rynku, przynajmniej według tej organizacji. Wiemy bowiem bardzo dobrze, że dla DxOMark liczy się wyłącznie matryca, a ich testy nie są do końca obiektywne. Według mnie lepsze zdjęcia robi LG G5 oraz Galaxy S7 od Samsunga.
Pozostała specyfikacja techniczna ma obejmować: baterię o pojemności 4000 mAh, 16-megapikselową kamerkę dedykowaną Selfie, a także system Android 7.0 Nougat z interfejsem HTC Sense.
źródło: @Upleaks via Techtastic.nl
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…