Zapraszamy na naszą relację z targów MWC 2017 z Barcelony.
Bądź na bieżąco. Nasz maniaKalny raport z MWC 2017.
Na miesiąc przed premierą LG G6 postanowiliśmy zebrać dla Was w jednym miejscu wszystkie przecieki i plotki na temat tego urządzenia. Sam producent zapowiada, że będzie to smartfon idealny – jakie są na to szanse?
26 lutego, na targach MWC 2017 w Barcelonie, LG pokaże światu swojego najnowszego flagowca, jakim będzie LG G6. Już od dłuższego czasu do sieci trafiają kolejne przecieki i plotki na temat tego urządzenia. Miesiąc przed premierą zbieramy je dla Was w jednym miejscu.
Pierwsze informacje sugerowały, że pod względem designu LG G6 będzie bardziej konserwatywną wersją poprzednika. Koreańczycy mieli zachować podobną bryłę, w której zamknęliby 5,3-calowy wyświetlacz, otoczony dość pokaźnymi ramkami. Zaproszenie na premierę oraz kilka ostatnich przecieków pozwalają nam myśleć, że LG G6 będzie wyglądał trochę inaczej.
W 2017 roku spodziewamy się ofensywy (prawie) bezramkowych smartfonów i taki ma być LG G6.
Wielu z Was chciało, by LG wróciło do wąskich ramek znanych z LG G2 i LG G3, więc jest to zmiana na plus. Dodatkowym atutem tego rozwiązania będzie możliwość ,,upakowania” w tej samej obudowie ekranu o zauważalnie większej przekątnej. Ekran LG G6 będzie miał 5,7 cala, zostanie wykonany w technologii IPS i będzie mógł się pochwalić rozdzielczością 2880×1440, którą producent nazywa QHD+. Proporcje są dość nietypowe (18:9, czy jak kto woli 2:1), co ma ułatwić np. korzystanie z dwóch aplikacji na raz.
Oprócz minimalizacji ramek, możemy również oczekiwać prawie całkowicie płaskiego podwójnego aparatu fotograficznego na tylnym panelu, pod którym znajdzie się włącznik ze zintegrowanym czujnikiem biometrycznym. Klawisze głośności znajdą się na jednej z bocznych krawędzi. Sama obudowa ma być metalowa, a smartfon ma zaoferować wodoszczelność i (prawdopodobnie) bezprzewodowe ładowanie. Zabraknie za to swobodnego dostępu do baterii.
W tym akapicie nie pojawiła się do tej pory żadna wzmianka na temat modułów i nie jest to dziełem przypadku, gdyż Koreańczycy mają całkowicie z nich zrezygnować, co moim zdaniem jest w pełni uzasadnione. Sama idea modułów, odpowiednio przemyślana i dopracowana ma sens, a tego właśnie zabrakło w pierwszej i ostatniej próbie koreańskiego producenta.
Od topowych smartfonów należy oczekiwać topowych podzespołów, co w tym roku dla większości oznacza Snapdragona 835. W przypadku LG G6 byliśmy w zasadzie pewni, że jego sercem będzie właśnie ten procesor, jednak ostanie doniesienia każą nam w to wątpić.
Według informatora jednego z redaktorów Forbesa, LG G6 zostanie wyposażony w Snapdragona 821. Ma to być świadoma decyzja samego LG, które chcąc wykorzystać miesiąc przewagi nad największym rywalem, zostanie niejako zmuszone do wykorzystania starszego układu. Wszystko przez to, że Samsung miał zarezerwować dla siebie większość wyprodukowanych jednostek tego procesora, przez co Snapdragon 835 nie będzie dostępny w masowych ilościach przed kwietniem, gdy LG chce wprowadzić do sprzedaży swojego flagowca już w połowie marca.
Na ten moment nie jesteśmy w stanie jednoznacznie potwierdzić tych rewelacji, ale sam nie widzę w tym zbyt dużego problemu. Z doświadczenia wiem, że Snapdragony 82x oferują wydajność zdolną do zaspokojenia potrzeb nawet najbardziej wymagających klientów i to na dłuższy czas. Mimo to życzę LG, by Snapdragon 835 trafił do ich flagowca, bo doskonale wiem, jak klienci patrzą na cyferki.
Jeśli chodzi o pamięć operacyjną i wewnętrzną, to tej pierwszej może być nawet 8 GB (choć sam obstawiam 6 GB), a drugiej 64 GB.
Możemy przyjąć za pewnik, że LG G6 zaoferuje podwójny aparat fotograficzny. Nie sądzę, by LG zmieniło sposób jego implementacji, w związku z czym jeden z nich zaoferuje standardowy kąt widzenia, a drugi szerokokątny. Nie oznacza to, że będzie to dokładnie ten sam zestaw, który trafił do LG G5, gdyż producent najprawdopodobniej poprawi ich możliwości dzięki zmianie wartości przysłony oraz po poprawkach w optyce i oprogramowaniu. Pojawiają się również głosy, że dodatkowa matryca ma pomóc w osiągnięciu efektu bokeh.
Wszystkie zmiany konstrukcyjne mają spowodować, że LG G6 będzie o ok. 20% tańszy w produkcji od swojego poprzednika. Nie zawsze przekłada się to na spadek ceny sugerowanej przez producenta, szczególnie przy jego kiepskich wynikach finansowych; ostatni raport sugeruje wręcz, że smartfon ten może być minimalnie droższy od zeszłorocznego modelu. Nie sądzę jednak, by w rzeczywistości LG G6 kosztował więcej niż 3 tys. złotych, a gdyby rzeczywiście został on wyposażony w Snapdragona 821, to kwota ta może być jeszcze niższa.
Zachowanie ceny podobnej (ewentualnie tylko minimalnie większej) od poprzednika możemy uznać za plus, zwłaszcza w obliczu spodziewanego wzrostu ceny Samsunga Galaxy S8, czyli największego konkurenta LG G6. Wiele wskazuje na to, że LG G6 będzie od niego nie tylko wyraźnie tańszy, ale również wejdzie do sprzedaży nawet miesiąc wcześniej (przynajmniej w Korei Południowej).
Jeśli LG po drodze niczego nie popsuje, to ma szansę poprawić kondycję działu mobilnego, bo moim zdaniem LG G6 zapowiada się na bardzo przyzwoitego flagowca, który powinien trafić w gusta sporej liczby klientów – znacznie większej, niż LG G5.
https://www.gsmmaniak.pl/628952/10-smartfonow-na-ktore-czekamy-w-2017-roku-top-10/
Zapraszamy na naszą relację z targów MWC 2017 z Barcelony.
Bądź na bieżąco. Nasz maniaKalny raport z MWC 2017.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…