Gry, w których możemy rozwijać postać lub bazę do kolosalnych rozmiarów trafiają do szerokiego grona odbiorców. Pokazują to kolejne produkcje, cieszące się kilkuset tysięczną, a nawet milionową rzeszą graczy. Przyjrzyjmy się jednej z nich, czyli Galaxy Legend.
W Galaxy Legend grałem na tablecie GOCLEVER ARIES 785, dysponującym ekranem o przekątnej 7,85 cala (rozdzielczości 1024 x 768 pikseli), 1 GB RAM, czterordzeniowym procesorem i 8 GB wbudowanej pamięci. Test urządzenia możecie przeczytać na tabletManiaKu.
Skrótem, czyli wideorecenzja Galaxy Legend
Fabuła
Jest rok 2841 i właśnie pisany jest nowy rozdział w historii ludzkości. Dotarliśmy do najodleglejszych gwiazd i próbujemy opanować odległe tereny. Wcielamy się w rolę dowódcy twierdzy, który chce dojść do władzy. Nie będzie to jednak łatwe, jako że musi on odpowiednio zarządzać swoimi siłami i tworzyć nowe strategie, by walczyć z tymi, którzy chcą mu przeszkodzić w osiągnięciu celu.
Nie jest to nic, czego nie słyszelibyśmy wcześniej – ot, kolejna wprowadzająca historyjka science-fiction, której akcja posuwa się powoli do przodu wraz z kolejnymi misjami. Niemniej jednak nie przeszkadza i nie jest jakoś szczególnie eksponowana – w końcu to my piszemy własną legendę.
Rozgrywka
Galaxy Legend to gra z pogranicza strategii ekonomicznej i RPG. Równie dobrze, gdyby zabrać animacje, mógłby być jedną z gier przeglądarkowych w stylu Ogame, jednak na tablecie lub telefonie jest znacznie wygodniejsza.
W grze do roboty mamy całkiem sporo. Głównym miejscem akcji są misje, na które prowadzi nas biały robot. Wyruszając na misję będziemy eksplorować kosmiczny obszar działań. Natrafimy tam głównie na dwa rodzaje akcji – eventy w postaci eksploracji specjalnych miejsc i walki z wrogimi patrolami i na koniec bossami.
Między misjami znajdziemy się jednak w naszym imperium. Wygląda to trochę podobnie do miast w serii Heroes of Might & Magic – mamy parę gotowych budynków, resztę musimy sobie dobudować sami. Wraz ze wzrostem naszego poziomu i rozwijaniem miasta, możliwości będzie coraz więcej, każdy budynek pełni swoją funkcję – Cytadela odpowiada za dochody, Stocznia za naprawy, Portal za rekrutację itp.
To co zatrzymuje graczy na dłużej to zapewne funkcje sieciowe. W grze cały czas pojawiają się ograniczone czasowo eventy, które zachęcają nas do rozwoju – np. wszyscy, którzy osiągną 40 poziom podczas jego trwania dostaną zestaw nagród. Ponadto weźmiemy udział w arenach, gdzie stoczymy walkę z prawdziwymi graczami.
Walka, zarówno z prawdziwym przeciwnikiem, jak i AI, odbywa się w sposób turowy. Dowódcy po przeciwnych stronach posiadają swoje floty – cała sztuka polega na tym by tak dobrać ustawienie i broń, by pokonać przeciwnika – co jest łatwe tylko na początku gry.
W takiej grze oczywiście nie mogło zabraknąć mikropłatności. Mikropłatności to mimo wszystko trochę mało powiedziane, bowiem minimalna kwota, jaką możemy wydać w strefie VIP to 15,91 złotych, maksymalny pakiet kredytów kosztuje aż 318,86 złotych. Niemniej jednak, gra jest dostępna za darmo, a podczas mojej podroży do 15 poziomu w żadnym miejscu nie czułem, jak by twórcy narzucali się z płatnościami.
Grafika i dźwięk
Grafika składa się z interfejsu, komputerowego renderu miast i statków, przeplatanego rysowaną grafiką kosmosu i postaci. Ogólnie rzecz biorąc nie potrzeba mi tu nic więcej – taka gra 2D zajmuje nieco ponad 40 Mb oferując przy tym przyjemny dla oka, niebieskawy interfejs z wyraźnymi przyciskami.
Jedyne co odrobinę mi przeszkadza, to lekka niespójność w stylistyce postaci – widać, że rysowali je różni artyści. Jeden bohater będzie wyglądał jak z japońskiej bajki, ale zaraz pojawi się inny w stylu bajek Disneya, czy kolejny przypominający artworki, a robot zajmujący się kierowaniem nas na misje jest w ogóle renderem z grafiki 3D. Stylizacje różnych autorów jestem w stanie zrozumieć, ale przejść z grafik tradycyjnych na komputerowe już nie do końca.
Muzyka w postaci pętli szybko się nudzi, efekty dźwiękowe też nie są jakoś szczególnie zróżnicowane, ale wszystko do siebie jednak pasuje.
Sterowanie
Pojazdem sterujemy dotykając odpowiednich miejsc na mapie – przytrzymując będzie on automatycznie podążał za naszym palcem.
Interfejs jest przejrzysty i nieźle zaprojektowany, pozwalając nam nie myśleć szczególnie dużo o tym, co będzie robił jakiś przycisk – załapiemy to w moment.
Podsumowanie, ocena i opinia
Galaxy Legend to gra dla fanów RPG i wszystkiego, co kręci się wokół rozwijania postaci. Konkurowanie z innymi to kolejny z atutów tej pozycji, ale już same globalne eventy pozwalają poczuć, że gra wychodzi poza nasze urządzenie i gości w sprzęcie mnóstwa innych osób – została pobrana z Google Play już ponad milion razy.
Jeśli lubicie chwilę pomyśleć nad strategią i trochę poklikać na ekranie – to z pewnością propozycja warta uwagi.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- GRAFIKA7
- DŹWIĘK6
- STEROWANIE8
- GRYWALNOŚĆ9
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.