W Windows Store zadebiutowała niedawno pierwsza produkcja z asortymentu studia Electronic Arts. Wszyscy dobrze znają serię FIFA – i chyba każdy jest w stanie potwierdzić, że jest to najlepsza kopanina w historii urządzeń mobilnych. Ale czy FIFA 14 w wersji darmowej również nie ma sobie równych?
Warto przy okazji dodać, że od niedawna nie musicie już płacić za oprogramowanie kartą kredytową: teraz gry i programy na Windows Phone, Windows 8 czy Xbox kupować możecie z jednego, wspólnego konta, zasilanego specjalnymi, przedpłaconymi kartami upominkowymi. Szerzej przeczytacie w naszym ostatnim poradniku.
FIFA 14 w wersji na tablety internetowe z zaimplementowanym systemem operacyjnym Windows 8/8.1 waży niemalże 1GB, dlatego powinniśmy poważnie zastanowić się nad wykorzystaniem tej przestrzeni dyskowej. Pobierając wersję bezpłatną musimy liczyć się z wyraźnymi ograniczeniami – ale czy naprawdę nie da się grać? Da się, i to naprawdę komfortowo (zależy dla kogo). Dla każdego gracza przygotowano kilka trybów rozgrywki, blokując równocześnie trzy najpopularniejsze: tryb menedżerski, szybki mecz oraz turniej.
Tuż po uruchomieniu omawianego tytułu oczom naszym ukaże się menu pozwalające wybrać ulubioną drużynę i zespół przeciwny, ale nie popadajmy w zachwyt. Gra umożliwia zagranie wyłącznie jednego takiego spotkania, natomiast później skazani jesteśmy na rozwiązania udostępniane przez producenta. Do naszej dyspozycji oddano serię rzutów karnych, tryb ultimate team i (co najważniejsze) gry tygodniowe. O ile nad pierwszym i drugim systemem nie będę rozprawiał, ponieważ są to mechanizmy opisane przez recenzentów edycji na konsole stacjonarne PS3, Xbox 360 oraz komputery osobiste, o tyle trzeci wymaga zdecydowanie większej uwagi.
Panowie producenci ze studia EA bacznie monitorują najważniejsze wydarzenia z największych i najmocniejszych lig świata (Premier League, Liga BBVA, Bundesliga, Serie A oraz Ligue), pozwalając na wzięcie w nich udziału. Z tego co udało mi się zauważyć, raz na tydzień możemy pobrać nowe mecze poprzez aktywne połączenie internetowe. Jest ich dziewięć. Gracz może bez najmniejszych problemów wybrać „stronę konfliktu”, długość połowy i stroje zarówno naszej drużyny, jak i przeciwnika.
Wersja darmowa pozwala nie tylko na zmiany personalne, ale także wybranie nowej formacji. Istotny jest również fakt, że każde spotkanie jest dostępne do rozgrywania dowolną ilość razy. Przykład? W ten weekend dostępny był pojedynek pomiędzy Manchesterem City a Arsenalem Londyn. Inna para to między innymi Real Madryt kontra Rayo Vallecano. Ligi Mistrzów nie uświadczymy, ponieważ Electronic Arts nie posiada praw do wykorzystania tych najbardziej prestiżowych rozgrywek w swoich grach piłkarskich.
Rzut karny! Czerwona kartka
Czerwona kartka należy się programistom za niedopracowanie swojej produkcji pod względem technicznym. O ile na systemach konkurencji (iOS, Android a nawet Windows Phone) FIFA 14 śmiga idealnie, o tyle na tabletach z Windowsem muli niemiłosiernie. W Windows Store znajdziemy minimalne wymagania sprzętowe (mój ASUS T100 jest znacznie wydajniejszym urządzeniem), ale i tak gra ścina się i traci płynność. Dochodzi do sytuacji, w których rozgrywka jest w zasadzie niemożliwa by za moment wrócić do normalności. Niestety dwie sekundy później wszystko się powtarza. I znowu. I po raz kolejny.
Oczywiście każdy miłośnik kopaniny od EA „przełknie” powyższe niedogodności próbując wyciągnąć tyle frajdy, ile tylko się da. Ja zrobiłem podobnie, dlatego FIFA 14 do tej pory jest zainstalowana na moim urządzeniu mobilnym. Czytając recenzje innych graczy oraz rozmawiając z osobami również mającymi omawiany produkt na swoim tablecie, wiem, że na niektórym sprzęcie gra działa zdecydowanie lepiej. Nie jest to może ideał płynności, ale komfortowa rozgrywka jest jak najbardziej możliwa. Niestety nie u mnie.
Pozostałe kwestie techniczne są…
…zaskakująco dobre. Oprawa graficzna swoi na wysokim poziomie. Tak naprawdę mogę przyczepić się wyłącznie do wyglądu kibiców zasiadających na stadionie – przypominają tekturowe ludziki, które na dodatek poruszają się w naprawdę tragiczny, ociężały sposób. Problem ten występuje nie tylko w FIFIE 14 wydanej na Windowsa, bowiem dotyczy wszystkich platform, włączając w to konsole stacjonarne najnowszej generacji. Modele piłkarzy są realistycznie odwzorowane i przypominają rzeczywistych odpowiedników.
Ze ścieżką dźwiękową jest nieco inaczej niż moglibyśmy przypuszczać. Tuż po pobraniu rzeczonego produktu zorientujemy się, iż w wersji darmowej otrzymujemy wyłącznie podkład muzyczny. Lista utworów jest dla mnie naprawdę nieźle dobrana, dlatego nawigowanie po menu głównym jeszcze nigdy nie było tak przyjemne.
Podsumowanie i opinia
Darmowa FIFA 14 to pod wieloma względami dobra gra. Na pewno należy odnotować fakt, że za darmo, bez uiszczenia jakiejkolwiek opłaty możemy bawić się bez końca. Skazani jesteśmy na wybrane przez twórców zespoły, ale co z tego? Gramy bez opłat! Z drugiej strony wszelką radość rujnuje beznadziejne wykonanie techniczne. Drażniące spadki płynności nierzadko uniemożliwiające rozgrywkę są na początku dziennym.
Nie zdecyduję się na wystawienie noty końcowej, ponieważ (jakby nie patrzeć) oceniam zaledwie połowę gry. Na pewno warto zainteresować się tym tytułem – chociażby dlatego, iż możemy grać za darmo. Podoba Ci się? Wykup wersję Premium. Jesteś zawiedziony? Odinstaluj.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.