Błądząc dzisiejszego ranka po czeluściach internetu natknąłem się na co najmniej nietypowe zjawisko w Google Play, którego nazwa mówi wprost za siebie – Jesus AntiVirus.
Autor aplikacji o tej jakże majestatycznej nazwie zapewnia, że jego narzędzie ochroni twojego Androida przed różnego rodzaju malware’em, spyware’em i trojanami. Ponadto rzeczony antywirus dostępny jest całkowicie za darmo, nie wyświetla reklam, wymaga jedynie 700 kilobajtów podczas instalacji, a z pamięci RAM korzysta tylko podczas sprawdzania statusu działania. Poza tymi wszystkimi smaczkami, jako wisienkę na torcie, deweloper zapewnia w swojej aplikacji „cool Jesus status screen”.
Specyfikacja aplikacji nie pozostawia żadnych złudzeń – po zainstalowaniu Jesus AntiVirus jedynie od woli bożej będzie zależało to, czy twoje urządzenie zostanie zainfekowane, gdyż aplikacja nie oferuje żadnej osłony antywirusowej.
W każdym razie, zastanawiającą rzeczą jest również fakt, że mimo liczby pobrań oscylującej w granicach od 50 do 100, Jesus AntiVirus zdążył zebrać aż 44 5-gwiazdkowe oceny, 4 oceny 4-gwiazdkowe oraz – o dziwo – tylko 10 ocen 1-gwiazdkowych. Średnia: 4,2.
Trudno powiedzieć co popchnęło tych 44 śmiałków do wystawienia najwyższej noty temu nietypowemu antywirusowi (zakładam, że chodziło o „Jesus status screen”), natomiast jeżeli chciałbyś wypróbować moc tego narzędzia na własnym smartfonie czy tablecie, to aplikacja wciąż czeka bezpłatnie w Google Play. Jednak uprzedzam – jeżeli mimo obecności Jesus AntiVirus na smartfonie czy tablecie dojdzie do infekcji systemu, to nie pozostanie ci nic innego, jak stwierdzić, że Bóg tak chciał.
źródło: Google Play
*Powyższy tekst nie ma na celu obrażania czyichkolwiek uczuć religijnych. Należy go więc traktować czysto edukacyjnie, z przymrużeniem oka.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.