Monopoly – klasyczna gra planszowa koncentrująca się na handlu nieruchomościami, wymyślona w Stanach Zjednoczonych w okresie wielkiego kryzysu. Chyba każdy z nas – niezależnie od wieku, i zawodu – miał kiedyś styczność z papierową wersją Monopoly lub jakąś jej podróbką. Przez lata gra ta przybierała najróżniejsze formy, aż w końcu trafiła na urządzenia mobilne. Jak Monopoly Millionaire wydana przez Electronic Arts, spisuje się w cyfrowych realiach?
Skrótem, czyli wideorecenzja Monopoly Millionaire
Fortuna kołem się toczy
Reguły gry są znane chyba wszystkim. Każdy gracz na początku dysponuję tą samą kwotą pieniędzy. Po rzuceniu kostką, przesuwa swój pionek o wyznaczoną ilość pól, jeśli jest taka możliwość wykupuje nieruchomość na której stoi lub płaci karę innej osobie za to, że wszedł na nie swoją posesję. Jeśli ktoś nie chce kupić nieruchomości, wśród graczy odbywa się licytacja – ten, który zaproponuję najwięcej jest w stanie nabyć posiadłość bez ruszania się z miejsca. Oczywiście w każdej chwili gracze mogą handlować między sobą swoimi nieruchomościami, jak i kartami, które wylosowali. Powyższe zasady znajdują się w obu wersjach gry. Czym jednak różni się wersja elektroniczna od klasycznej?
Najważniejszą różnicą względem klasycznej wersji jest czas rozgrywki – nie ślęczymy już przy stole ponad 3 godziny, gapiąc się, jak ktoś rozmyśla czy kupić daną nieruchomość. Partię trwają przeciętnie około 30 min, a wszystkie ruchy wykonywane są natychmiastowo. Ponadto, zmianie uległa liczba graczy, jak i same pionki. W rozgrywce uczestniczą maksymalnie 4 osoby, mogą to być zarówno nasi znajomi, jak i komputer. Pionek nie służy już jedynie do przesuwania po planszy – podczas przechodzenia przez start mamy możliwość jego ulepszenia, Mała łódeczka zamieni się w jacht, a papierowy samolocik w prywatny odrzutowiec – ulepszenia te będą miały przełożenie na wypłatę, którą otrzymujemy podczas przechodzenia przez start, jak i ewentualne nagrody z wylosowanych „kart fortuny”.
Do gry dodane zostały również karty specjalne, dzięki którym możemy zrobić niemiłego psikusa naszym oponentom. Dzięki kartom możemy chociażby wykupić czyjąś nieruchomość (niezależnie, czy ten ktoś się na to zgadza) lub wybudować darmowe hotele na naszych działkach. Oczywiście kart jest więcej, dobrze wykorzystane mogą obrócić wydarzenia na planszy o 180 stopni. Gracze sterowani przez komputer bardzo cwanie wykorzystują swoje możliwości, należy mieć ich na oku i nie prowokować sytuacji, w której możemy być zagrożeni.
Tam gdzie pieniądze tam i cwaniacy
Nie wszystkie nowości są jednak atutami – największym minusem produkcji jest limit pieniężny. Przed rozpoczęciem gry ustalamy pewną kwotę: gracz, który ją uzyska automatycznie wygrywa całą grę. Problem w tym, że maksymalna kwota, którą da się ustalić to 2 Miliony; z odrobiną szczęścia (które możemy ustalić wybierając poziom trudności) jesteśmy w stanie oszukać system i zwyciężyć okrążając plansze i jedynie pobierając wypłatę na starcie – nie musimy nawet kupować posiadłości. Minusem są także nieco przydługie animacje poruszania pionkami – w opcjach mamy możliwość ich wyłączenia, spowoduje to jednak lekki zamęt i chaos, gdyż nie wiadomo będzie dokładnie gdzie znajdują się pionki przeciwników. Po kilku rozegranych partyjkach Monopoly Millionaire zacznie powoli nudzić, będzie to po prostu kolejne rozdanie, a to czy uda nam się wygrać, zależy w dużej mierze od szczęścia.
Granie w Monopoly Millionaire samotnie mija się z celem, najweselej jest, gdy w rozgrywce uczestniczą znajomi i rodzina. Możemy więc zagrać na jednym lub na kilku urządzeniach za pomocą sieci Wi-fi – rozgrywki takie są przewidziane na maksymalnie 4 graczy. Jeśli zdecydujemy się na zabawę za pomocą jednego urządzenia, jesteśmy zmuszeni do podawania sobie telefonu z rąk do rąk, co może być bardzo niewygodne i irytujące – najlepiej grać na sporym tablecie, położonym na stoliku.
Jeżeli jesteśmy bardzo ciekawscy i dociekliwi, w wolnej chwili możemy rzucić okiem na statystyki. Zobaczymy tam między innymi ile razy udało nam się zwyciężyć, jak dużo pieniędzy zarobiliśmy oraz jak często wypadała określona liczba oczek na kostkach. Przy okazji wyjaśni się, dlaczego liczba „7” uznawana jest za szczęśliwą.
Grafika i Dźwięk
Monopoly Millionaire oferuje poprawnie wykonaną grafikę 3D. Nie ma co liczyć na spektakularne efekty specjalne, jednak wszystkie obiekty, pionki, kostki, jak i sama plansza, zostały wykonane bardzo dobrze – nie mam również większych zastrzeżeń do wesołych animacji pionków. Do gry wplecione zostały dobrze dobrane efekty dźwiękowe: samochód brzmi, jak samochód, samolot – jak samolot, a szelest gotówki przyprawia o ciarki na plecach. Nieco gorzej jest z muzyką w tle. Przez pierwsze kilka minut gry jest znośna, z czasem robi się ona jednak coraz bardziej irytująca. Na całe szczęście możemy ją wyciszyć i puścić coś z swojej playlisty.
Podsumowanie i ocena
Niezależnie od tego, jak idzie nam w biznesie, Monopoly Millionaire to bardzo dobra produkcja – wciągająca, dynamiczna, z przyjemną grafiką. Jest świetną pozycją, która może zainteresować młodsze pokolenie bardziej, niż „prehistoryczna” plansza i kostki w starej szafie na strychu. Jeśli wybaczymy jej drobne bolączki z limitem pieniędzy i muzyką, gierka okaże się naprawdę mocnym i interesującym tytułem na długie deszczowe wieczory.
Monopoly Millionaire dostępna jest w AppStore i Google Play za nieco ponad 4 zł. Nie należy jednak zapominać, że patrzenie w szklany ekran tabletu nie odda w 100% wesołej atmosfery podczas rzucania prawdziwą kostką przy dużym, rodzinnym stole.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.