Grę Ticket to Ride testowałem na urządzeniu iPad Air, którego test możecie znaleźć na stronie tabletManiaKa.
Ticket to Ride premierę miało już 11 lat temu. Od tego czasu gra zdobyła wiele prestiżowych nagród, w tym Spiel des Jahres, doczekała się kilku dodatków, no i co najważniejsze z punktu widzenia planszoManiaKa, także swojej cyfrowej wersji. Dzięki serii Ticket to Ride, Allan R. Moon na stałe wpisał się w panteonie autorów gier planszowych.
W czym tkwi tajemnica sukcesu Ticket to Ride? W uniwersalnej tematyce, bardzo prostych zasadach, dobrze wyważonej losowości, pewnej dawce negatywnej interakcji, bardzo ładnym wykonaniu za które odpowiada Days of Wonder. Prosty przepis na sukces, jednak rzadko komu udaje się tak zgrabnie połączyć te elementy.
Kiedy uruchomimy aplikację przywita nas konduktor, który na szczęście nie będzie nas straszył karą za brak biletu. Możemy rozpocząć od razu rozgrywkę, lub zajrzeć do przejrzystego menu, w którym oprócz możliwości zakupienia kolejnych plansz, mamy możliwość przystosowania aplikacji dla osób leworęcznych, zapoznania się z innymi grami wydawcy, dołączenia do rozgrywek online, lektury zasad, czy sprawdzenia swoich dotychczasowych osiągnięć.
Lektura instrukcji raczej nie będzie konieczna: rozgrywkę możemy rozpocząć od zapoznania się z filmem instruktażowym lub interaktywnym tutorialem, który sprawi, że wszystkie panujące reguły i sposób sterowania aplikacją poznamy w kilka minut.
Aplikacja oferuje możliwość rozgrywki solo lub pass and play na jednym tablecie, rywalizacji na urządzeniach połączonych w sieci WiFi lub Bluetouch, czy bardzo popularny w przypadku tej gry tryb online.
Jak już wspomniałem Ticket to Ride charakteryzuje się bardzo przystępnymi zasadami.
Naszym celem jest zdobywanie punktów zwycięstwa, poprzez wykładanie wagonów w swoim kolorze tworzących połączenia między dwoma miastami a także realizacji tras wyznaczonych przez losowo dobrane bilety. Co ważne: jeżeli do końca gry nie zrealizujemy biletu, otrzymujemy minusowe punkty.
Na początku każdy losuje 3 bilety, z których musi zatrzymać przynajmniej dwa z nich oraz otrzymuje trzy karty wagonów. W swojej turze może dobrać dwie karty wagonów (odsłoniętych lub z puli jeszcze nie odkrytych), dobrać bilety z nowymi trasami lub utworzyć trasę poświęcając liczbę kart odpowiadającej liczbie pól między dwoma miastami, pamiętając, że by położyć swoje wagony na danej trasie, trzeba poświęcić karty wagonów tego samego koloru. Wyjątkiem są pola szare, na które można wykorzystać dowolny kolor, ale wszystkie bilety muszą być jednakowe.
Allan R Moon dodał do mechaniki coś jeszcze. Do talii kart dołączono lokomotywy. Te pełnią funkcję jokerów. Natomiast by utrudnić rozgrywkę na pojedynczej trasie między miastami, wagony może wyłożyć tylko jeden gracz. Na trasach podwójnych, z wyjątkiem rozgrywki 2-3 osobowej, mogą to zrobić dwie osoby. Mamy zatem możliwość blokowania przeciwników a także czynnik ryzyka: zbierać bilety aż będę mógł zrealizować całą trasę, czy może już zacząć tworzyć połączenia, by nikt mi nie zablokował torów…..
Tak w skrócie wygląda rozgrywka. Jak widać nie jest ona skomplikowana, ale do banalnych także nie należy.
Za stworzenie aplikacji odpowiada samo Days of Wonder, co już na początku może sugerować wysoką jakość produkcji. I faktycznie tak jest. Zadbano o najdrobniejsze szczegóły. Od przywitania nas przez konduktora, poprzez przejrzyste i bardzo klimatyczne menu, możliwość dokupienia kolejnych dodatków i oprawę dźwiękową.
W przypadku planszy i komponentów zachowano grafiki z oryginału, nie stosując dodatkowych „wodotrysków”, w postaci trójwymiarowych grafik. Nie jest to w żadnym wypadku zarzut. Dzięki temu obszar gry jest bardzo przejrzysty a sterowanie bardzo intuicyjne. Karty dobieramy naciskając na ekran, a połączenia tworzymy przeciągając bilety wybranego koloru nad daną trasę.
W tle przygrywa nam bardzo przyjemna muzyka. Jest to jedna z tych aplikacji, gdzie nie czuje potrzeby wyciszania dźwięku. Wręcz przeciwnie. Ścieżka dźwiękowa uzupełnia utrzymane w wiktoriańskim stylu grafiki.
Oprócz oprawy graficznej tym, co sprawia, że miło jest włączyć Ticket to Ride jest czas rozgrywki. Grając z komputerem, pojedyncza gra trwa około 15 minut. Gra online trwa trochę dłużej ze względu na „czynnik ludzki”, jednak dzięki takim udogodnieniom jak zaznaczone na zielono miasta z biletów czekających na zrealizowanie, nie musimy skupiać się na ciągłym przypominaniu, gdzie my tak naprawdę zmierzamy.
Zarówno rozgrywka w trybie solo, jak i online daje sporo satysfakcji. Jedynie tryb pass and play, ze względu na tajne karty biletów i wagonów może być nużąca, gdyż przekazując tablet kolejnej osobie, najpierw musimy obejrzeć ruchy przeciwników, a to wydłuża grę.
Zarówno w wersji planszowej, jak i cyfrowej Ticket to Ride ma już swoje lata. Jednak pomimo upływu czasu, patrząc na całokształt wersja na iPady przewyższa niejedną z najnowszych aplikacji. Na ekrany udało się przenieść to, co dobre w planszówce. Po kilku latach obcowania z grami, planszowa wersja, w Polsce wydana przez wydawnictwo Rebel.pl pt. „Wsiąść do pociągu: USA”, rzadziej trafia na mój stół. Wersja cyfrowa pozwoliła mi na nowo cieszyć się tą dobrą, rodzinną planszówką.
Cyfrową wersję Ticket to Ride mogę śmiało polecić zarówno doświadczonym planszoManiaKom (znajdą w niej szybki i przyjemny tytuł i możliwość wypróbowania innych map), jak i osobom, które świat planszówek kojarzą z takimi tytułami, jak Monopoly, Chińczyk czy Scrabble. Nawet mając tradycyjną wersję warto po nią sięgnąć. A Ci którzy planszówki w swojej kolekcji nie mają, mogą przekonają się, że Ticket to Ride to naprawdę dobra produkcja od Days of Wonder, którą warto mieć zarówno na swojej półce, jak i na tablecie.
Ticket to Ride można nabyć w Google Play, Amazon, Steam i App Store.
ZALETY
|
WADY
|
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…