Odkąd Snapchat odrzucił ofertę wykupu firmy przez Facebooka (za 3 miliardy dolarów), mało się mówiło o tej platformie i pieniądzach. Teraz wreszcie mamy po temu okazję.
Według Bloomberg Business, chiński gigant rynku e-commerce, Alibaba, zamierza zainwestować w społecznościowy serwis 200 milionów dolarów. Wartość ta ma pozwolić firmie Jonathana Lu na zakup 1,33 proc. akcji Snapchata – a to z kolei sugeruje, że cała firma jest warta ok. 15 miliardów USD.
Inwestycja zwróci się Alibabie wyłącznie wtedy, gdy Snapchat zdecyduje się na debiut giełdowy. Przedsiębiorstwo stałoby się wtedy, prawdopodobnie, jedną z najlepiej wycenianych spółek technologicznych, plasując się zaraz za Uberem i Xiaomi.
Mówi się również o innej, jeszcze bardziej lukratywnej propozycji dla Snapchata; firma, której identyfikacja pozostaje nieznana, zamierza za część tej pierwszej wyłożyć nawet 500 milionów, co sugeruje całościową wartość Snapchata na ok. 16-19 mld USD.
Trudno też zastanawiać się nad tym, czy Snapchat faktycznie jest w stanie zarobić tyle pieniędzy, by uzasadnić pokaźne inwestycje. Niemniej, jak to bywa w przypadku spółek technologicznych, jest to kompletnie drugorzędne. Liczy się przede wszystkim pokaźna baza użytkowników; Facebookowi też zarzucano brak pomysłów na monetyzację. Teraz, natomiast, zarzuca mu się nadmierne ograniczanie organicznych zasięgów fanpage’y, prowadzące do konieczności ciągłego wykupywania postów sponsorowanych.
Warto też zaznaczyć, że w ubiegłym roku Snapchat uruchomił usługę Snapcash, umożliwiającą użytkownikom przesyłanie sobie nawzajem pieniędzy za pośrednictwem platformy. Jak więc widać, pomysłów na rozwój Evanowi Spiegelowi nie brakuje – a to, z kolei, docenia Alibaba i pozostali inwestorzy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.