Brakowało Wam Agenta 47? To już koniec oczekiwania – do naszych rąk trafia właśnie Hitman: Sniper. Jak sama nazwa wskazuje, tym razem będziemy działali w nieco innych okolicznościach niż poprzednio, a łysy zabójca z kodem kreskowym na potylicy eliminuje przeciwników w ulubiony sposób: skutecznie i bezszelestnie.
Skrótem, czyli wideorecenzja Hitman: Sniper
Bezszelestnie i skutecznie
Po olbrzymim sukcesie Hitman GO, czyli bardzo pomysłowej i udanie zrealizowanej gry strategicznej, firma Square Enix postanowiła nie rezygnować z łysego agenta z kodem kreskowym na potylicy i serwuje nam kolejną ciekawą produkcję. Tym razem mamy do czynienia z grą zupełnie inną od poprzedniej mobilnej odsłony tej serii – przed nami bowiem klasyczny celowniczek, choć jednocześnie znacznie bardziej urozmaicony niż klasyczni przedstawiciele tego gatunku.
W grze bierzemy udział w szeregu misji, w których naszym celem staje się wyeliminowanie kolejnych szarych eminencji trzęsących światkiem przestępczym. Dokonujemy tego za pomocą karabinu snajperskiego z odległości kilkuset metrów. Naszym celem jest jednak zazwyczaj nie tylko zlikwidowanie głównego podejrzanego – często musimy także przekroczyć odpowiedni pułap punktowy, zabić strażników w wyrafinowany sposób czy też nie wzbudzić jakiegokolwiek zainteresowania ze strony przeciwników. To rzecz jasna nie jest prosta sprawa, dlatego konieczne staje się obserwowanie zachowań przeciwników, zbadanie ich ścieżek i powolne, precyzyjne zestrzeliwanie kolejnych postaci.
Misji jest naprawdę sporo – twórcy przygotowali bogaty zestaw aż 150 wyzwań, w których za każdym razem musimy uśmiercić jedną z głównych postaci. Sposobów na likwidację jest całe mnóstwo – w każdym z wyzwań istnieje przynajmniej kilka sposobów dobrania się do skóry głównemu przeciwnikowi. Rzecz jasna możemy uśmiercić wroga od razu, ale wiąże się to z zakończeniem misji z niskim wynikiem punktowym, a przede wszystkim – z mniejszą radością z rozgrywki. Gra premiuje rozwiązywanie spraw „po nitce do kłębka”, eliminując najpierw szeregowych strażników, poprzez postacie poboczne, na głównym celu skończywszy.
Rozgrywka jest naprawdę bardzo ciekawa – twórcy stawiają przed nami różnorodne cele, a czasami musimy się troszeczkę nagłówkować, by osiągnąć zamierzony efekt. Przeciwnicy reagują bardzo inteligentnie na nasze poczynania i starają się jak najszybciej poinformować kompanów o czającym się zagrożeniu. Rzecz jasna wszelakiej informacji może zapobiecnasza szybka reakcja – fragment pomiędzy odnalezieniem zestrzelonej przez nas postaci a powiadomieniem reszty domowników jest naprawdę krótki. Czasu na wykonanie misji mamy sporo, bo aż 10 minut, więc warto się nie spieszyć i spokojnie zaplanować kolejne kroki.
Headshot jak się patrzy
System strzelania nie jest przesadnie skomplikowany – lwią część czasu spędzamy, spoglądając na wskazany przez twórców teren poprzez lunetę karabinu snajperskiego. W poprawnym obserwowaniu terenu oraz zachowań poszczególnych przeciwników pomaga nam wygodny w obsłudze zoom – sam proces wystrzału pocisku to już wypadkowa precyzji i szybkości. W każdym momencie możemy wstrzymać oddech oraz w ciągu kolejnych kilku sekund wystrzelić pocisk w kierunku wroga. Co jakiś czas przyjdzie nam także przeładować broń, co czynimy za pomocą trzech szybkich pociągnięć palcem po ekranie.
Osiągnięcia podczas kolejny misji są zamieniane na walutę – tę z kolei możemy wymienić zarówno na ulepszenia naszych pukawek, jak i umiejętności, które mogą nam się przydać podczas różnorakich sytuacji – możemy odblokować m. in. możliwość szybszego przesuwania ekranu czy też zwiększenie obrażeń po wykonaniu strzału. Niestety, ekipa Square Enix nie omieszkała wrzucić do Hitmana mikropłatności, mimo iż sama gra jest płatna. Choć generalnie jesteśmy w stanie obejść się bez nich, to taką praktykę raczej trudno nazwać chwalebną.
Wizualnie Hitman: Sniper prezentuje się naprawdę dobrze – animacja przeciwników i lokacje są dopracowane, a penetrowanie zakamarków wielkich rezydencji to zajęcie na naprawdę dlugie minuty. Rzecz jasna przez to posiadacze słabszych tabletów o rozgrywce mogą tylko pomarzyć, ale postęp jest przecież nieubłagany. Gra wygląda ładnie, choć czasy ładowania momentami potrafią znużyć, sam projekt menu jest też troszeczkę mało intuicyjny.
Podsumowanie
Generalnie jednak Hitman: Sniper to bardzo udany tytuł, który pod przykrywką prostego celowniczka oferuje zróżnicowaną rozgrywkę, pozwalającą na wykonanie serii zabójstw z pomysłem i kunsztem godnym Agenta 47. Tytuł ten jest prosty do opanowania, a zasady rozgrywki okazują się klarowne i przejrzyste. To gra na długie godziny zabawy i zarazem kolejny udany mariaż Hitmana z urządzeniami mobilnymi – oby tak dalej!
Gra Hitman: Sniper dostępna jest na wiodących platformach: Apple AppStore (ok. 22 złotych) i Google Play (ok. 28 złotych).
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.