Wielu z nas gry mobilne kojarzą się prostotą obsługi i niebyt efektowną, kolorową oprawą wizualną. Choć do tej pory takich produkcji nie brakuje (a wiele z nich jest naprawdę udanych), to powoli rynek zaczynają przejmować tytuły, które po prostu zachwycają swoją stroną techniczną.
Regularnie co jakiś czas do oferty Google Play i App Store trafiają tytuły, które śmiało mogłyby pojawić się na pecetach i konsolach i nikt tak naprawdę nie miałby pretensji o to, jak ten tytuł się prezentuje. Efektowność pod względem technicznym to dla wielu wysokobudżetowych gier teraz praktycznie mus. Dzięki temu możemy grać w takie tytuły jak kapitalnie prezentujące się Real Boxing Creed czy też niedawno wydane na iOS, świetnie wyglądające Blade: Sword of Elysion, o którym mówimy w naszym topie najlepszych mobilnych hack’n’slashów
Te naprawdę bajecznie prezentujące się tytuły to oczywiście w dużej mierze zasługa posiadanych przez nas sprzętów i jak daleko posunęła się technologia ich produkcji. Flagowe współczesne chipy prezentuje bowiem wydajność zbliżoną do tego, co oferowały nam ciągle przecież wykorzystywane przez graczy konsole stacjonarne minionej generacji, a wiele z nich zdecydowanie przebija wydajnością to, co oferowały Xbox 360 czy PlayStation 3. Rosnąca moc obliczeniowa rzecz jasna działa tylko na korzyść postępu wizualnego i technicznego, który dokonuje się na naszych oczach. Ta sytuacja jednak powoduje, że duże, efektowne tytuły są domeną tylko i wyłącznie dużych ekip deweloperskich dysponujących wielomilionowymi budżetami. Okiełznanie nowych sprzętów dla wielu niezależnych twórców jest zadaniem po prostu niemożliwym do zrealizowania – dlatego też często zdani są oni po prostu na swoją pomysłowość i kreatywność. No ale cóż, coś za coś – jak widać, na rynku jest miejsce dla obu typów produkcji.
Osobiście odnoszę jednak wrażenie, że nieco większy wpływ na to, jak wyglądają najnowsze, wysokobudżetowe gry mobilne, ma właśnie technologia, która jest stosowana przez ich twórców. Przenieśmy się na chwilę na grunt pecetowego developingu i zadajmy sobie pytanie – czy Wiedźmin 3: Dziki Gon wyglądałby lepiej, gdyby do jego stworzenia zastosowano jakikolwiek inny silnik graficzny niż autorski Red Engine? A dlaczego wszyscy tak gorączkowo wyczekują premiery DirectX 12? Bo wprowadzenie tego API ma spowodować, że gry będą w stanie działać znacznie szybciej na tym samym sprzęcie i bez konieczności wymiany karty graficznej. To właśnie pokazuje, jak istotne jest zastosowanie właściwego półśrodka, dzięki któremu nasze smartfony i tablety będą rozgrzewać się do czerwoności, wyciskając siódme poty z poszczególnych podzespołów.
Popatrzmy na przytoczony już przeze mnie przykład Real Boxing 2 Creed – produkcji rodzimego studia Vivid Games. Do jej stworzenia wykorzystano silnik Unreal Engine 4, czyli najnowszą iterację bodaj najpopularniejszej technologii służącej do produkcji gier. A teraz wyobraźcie sobie, że niektóre współczesne produkcje, i z to z roku 2015, nadal korzystają z trzeciej edycji tego silnika. Przykładów nie trzeba szukać długo – pierwszym z brzegu jest Batman: Arkham Knight (choć może nie jest to najlepszy przykład, bo wersja pecetowa została kompletnie skaszaniona i popsuta), ale takie tytuły jak siódma odsłona serii Might & Magic: Heroes czy też rewelacyjne Life is Strange pokazują, że gry mobilne w niektórych przypadkach już prześcigają pełnoprawne, konsolowo-pecetowe tytuły. Świadczy to też o tym, iż twórców gier cechuje naprawdę spora odwaga – do tworzenia gier mobilnych używają bowiem technologii, której obawiają się twórcy produkcji pecetowych, bo po prostu nie chcą się sparzyć. A umówmy się, stworzenie produkcji na smartfony i tablety za pomocą Unreal Engine to sztuka nieporównywalnie trudniejsza.
Nie da się ukryć, że kolejne lata będą niezmiernie ciekawe. Oczywiście wielu z nas będzie narzekać, że największych hitów nie uda im się uruchomić na swoich urządzeniach mobilnych, ale to jest właśnie koszt postępu technologicznego. Postępu, który prowadzi nas w naprawdę ciekawym kierunku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…