Choć za oknami śniegu praktycznie nie widać, to wcale nie przeszkadza to w szusowaniu po wirtualnych stokach. Zwłaszcza w takim stylu, jak w Alto’s Adventure.
Na pozór ta niepozorna produkcja studia Noodlecake nie oferuje niczego oryginalnego – ot, zjeżdżamy w dół na snowboardowej desce, pokonujemy kolejne przeszkody i zbieramy powerupy pozostałe na naszej drodze. A potem budzimy się po pół godziny ciągłej rozgrywki i zastanawiamy się, jak to możliwe, że tak prosta w swej konstrukcji produkcja potrafi tak wciągnąć. Bo wciąga po prostu niemiłosiernie.
Rozgrywka jest bowiem szalenie prosta – wcielamy się w skórę chłopca imieniem Alto, wskakujemy na deskę snowboardową i próbujemy złapać wszystkie lamy, które uciekły z zagrody. To jednak nie jest takie proste zadanie, mimo prostoty obsługi naszego bohatera – do naszych zadań należy jedynie podskakiwanie w odpowiednim momencie oraz wykonywanie trików w powietrzu, które są konieczne do zaliczenia kolejnych poziomów.
Jak zapewne się domyślacie, tym razem mamy do czynienia z przedstawicielką gatunku endless slider, co oznacza, iż ślizgamy się do momentu, w którym nie wpadniemy do wyrwy lub też nie zatrzymamy się na przeszkodzie, którą znajdziemy na drodze. Rzecz jasna trudność przejazdu rośnie wraz z kolejnymi metrami pokonanymi na śnieżnej trasie – o ile na początku naszym zadaniem jest głównie sporadyczne omijanie przeszkód, tak w dalszej fazie zjazdu czeka na nas prawdziwy test dla naszej zręczności – na naszej drodze stają już nie tylko kamienie, ale i znacznie dłuższe wyrwy, jak również kłusownicy, którzy polują na lamy, a przy okazji także na nas, psujących nieco zimowy biznes.
A wszystko to dzieje się w naprawdę ładnych okolicznościach przyrody – choć oprawa wizualna na pierwszy rzut oka nie robi wielkiego wrażenia, to jednak ta prostota buduje naprawdę oryginalną scenerię. Absolutnie kapitalne wrażenie robi zmiana pór dnia – przejście z burzowej i niespokojnej nocy na poranek z palącym światłem wschodzącego słońca wygląda przepięknie, a surowy klimat górskich przestrzeni udziela się w trymiga. Technicznie twórcy ze studia Noodlecake odrobili robotę w sposób perfekcyjny.
Ale to wszystko rzecz jasna straciłoby na znaczeniu, gdyby nie fakt, że w Alto’s Adventure po prostu gra się świetnie. To nie kolejny banalny endless runner, w którym lecimy przed siebie – tutaj również zbieramy żetony, omijamy pułapki i staramy się dotrzeć jak najdalej. Jednak cały ten zestaw ma w sobie coś w rodzaju niewytłumaczalnej magii, która nie pozwala nam wypuścić tabletu czy smartfona z rąk przez długi, długi czas. A jeżeli czegoś nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć, to zazwyczaj jest to prostu świetne. I tak jest też w przypadku tego tytułu. Absolutna perełka, w którą trzeba zagrać.
Grę pobierzemy za darmo z oferty Google Play oraz App Store za około 14 złotych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Samsung Galaxy M35 5G ma nową cenę w Polsce. Teraz najbardziej opłacalnego Samsunga kupisz u…
Świeżutki iPhone 17 Air jednak nie będzie taki, jak się spodziewaliśmy. Jego rozmiary mogą niestety…
Motorola Razr 60 przed premierą zdradza pierwsze detale specyfikacji technicznej. Tańsza składana Motorola przynosi dobre…
Zeszłoroczny hit FPP do kupienia w super cenie – już teraz mogę Wam zdradzić, że…
Jeden z najbardziej wypasionych telefonów 2025 roku dopiero zadebiutował, a już doczekał się edycji specjalnej.…
Samsung rozpoczyna współpracę z PKO Bankiem Polskim. To dobra wiadomość zarówno dla klientów polskiego banku,…