Pięć popularnych produkcji Square Enix już wkrótce pojawi się na urządzeniach NVIDIA SHIELD. Pytanie tylko czy… ktoś w to zagra?
Studio Square Enix poinformowało, że na urządzeniach NVIDIA SHIELD, na przykład takich, jak NVIDIA SHIELD Tablet, które dla Was testowaliśmy, już wkrótce będziemy mogli zobaczyć pięć hitów firmy takich jak Tomb Raider z 2013 roku czy chociażby Hitman, Sleeping Dogs, Lara Croft oraz Murdered: śledztwo zza grobu. W niektóre z tych tytułów gracze będą mogli zagrać za darmo w ramach usługi abonamentowej GeForce NOW, o której ostatnimi czasy głucho i cicho…
Wspomniane przeze mnie tytuły to na razie pierwszy pakiet gier Square Enix, który pojawi się na urządzeniach SHIELD. Podobnie jak Tomb Raider, wspomniane gry zostaną udostępnione użytkownikom, którzy posiadają tablet SHIELD K1 oraz wykupiony, drogi abonament w usłudze zielonych. GeForce Now od samego początku była reklamowana jako usługa, która ma zamiar stricte walczyć z PlayStation Now – konkurencyjnym rozwiązaniem japońskiej firmy. W chwili premiery na platformie mogliśmy cieszyć się 50 różnymi tytułami, z czego część z nich naprawdę była grami AAA cieszącymi oko oraz posiadającymi rozbudowane tekstury jak i scenariusz. Cała platforma domyślnie opiera się o chmurę i ma być swoistym dodatkiem, oraz ukłonem w stronę osób, które decydują się zasilić swoją półkę wspomnianym urządzeniem z serii SHIELD. Oprócz tego, usługa oferuje większą przepustowość i pozwala na lepszy komfort rozgrywki – wszystko oczywiście w zależności od finalnej prędkości naszego łącza internetowego. NVIDIA chwali się, że GeForce Now jest w stanie działać w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli przy zachowaniu 60 klatek na sekundę. Tylko co z tego… skoro ostatnimi czasy o samej usłudze jest bardzo cicho?
Wraz z nowymi grami od Square Enix, biblioteka platformy SHIELD ma wzrosnąć do 80, w pełni grywalnych tytułów, w które będziemy mogli zagrać od razu, praktycznie ich nie instalując. Całkiem niezły wybór, jednak jak na 2016 rok mogę powiedzieć śmiało, że dalej brakuje mi tutaj chociażby mniejszych pozycji indie oraz oryginalnych gier niezależnych developerów. Nie widać jeszcze, aby inne studia tak chętnie dołączały do propozycji NVIDII i umieszczenie swoich produkcji w usłudze GeForce Now – niestety nie wiemy, co konkretnie jest tego powodem.
Zieloni zachęcają graczy po raz kolejny i pokazują, że będą walczyć o kolejne gry dla użytkowników systemu SHIELD. Przeszkodą jednak nie jest sprzęt. Wydaje mi się, że to właśnie cena abonamentu odgrywa tutaj największą rolę. Póki co, na dedykowanej stronie możemy skorzystać z 3-miesięcznego, darmowego okresu próbnego, po którym przyjdzie nam zapłacić za dalszą grę równowartość prawie 10 euro, co daje 45 złotych. Dokładając niewiele więcej będziemy mogli postawić fizycznie grę na swojej półce. Nie oznacza to jednak, że nie warto zwracać na GeForce Now uwagi. Warto, ale tylko wtedy, kiedy w naszym kraju tego typu granie zacznie się jakkolwiek opłacać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.