Witajcie w świecie śmieci i śmieciowych gier – oto Garbage Truck Simulator.
Symulatorów w Google Play dostatek – niektóre są bardziej udane, tak jak chociażby Farming Simulator 16, inne nieco mniej – tutaj można wskazać chociażby na Bus Simulator 16. Teraz pora na tytuł, który swoją tematyką idealnie oddaje to, co powinniśmy zrobić z tym tytułem już po kilkunastu minutach od jego uruchomienia. Garbage Truck Simulator to śmieć pierwszego sortu, który nie nadaje się nawet do recyklingu.
Jeśli szukacie przykładu gry, która pozwoli nam na prześledzenie bodaj najbardziej idiotycznej fabuły, która została opowiedziana w grze, to w tym tytule takową znajdziecie. Oto bowiem gracz wciela się w byłego żołnierza, który bynajmniej przechodzi na emeryturę, jak zazwyczaj się dzieje, ale – uwaga – dostaje „awans” i zajmuje miejsce w fotelu kierowcy śmieciarki. Tak, drodzy państwo, bohaterem symulatora służb porządkowych jest żołnierz. Dalej jest równie ciekawie – po ulicach biega bowiem pan nie w miejskim przebraniu, ale w pełnym umundurowaniu, a zbieranie worów ze śmieciami z przyulicznych kubłów to zajęcie tak naprawdę drugorzędne.
Okazuje się bowiem, iż mimo kilkunastu lat służby nasz bohater nadal poczuwa się do bycia stróżem porządku, i to nie w ujęciu śmieciowym. Wielokrotnie bowiem przyjdzie nam łapać rzezimieszków uciekających ze skradzionym towarem, odnajdywać porzucone walizki z pieniędzmi czy też pacyfikować osoby zagrażające bezpieczeństwu publicznemu. A wszystko to za kierownicą śmieciary ze śmierdzącymi worami odpadków na pace. Toż to przecież nawet nie jest absurd, to już komedia klasy D.
Z czasem, wraz z zarobionymi środkami, możemy odblokowywać kolejne pojazdy, które jednak bardziej niż na ulice miasta nadawałyby się na poligon wojskowy. Wyobrażacie sobie kompletowanie śmieci kierując jednocześnie czołgiem? Nie? A twórcy Garbage Truck Simulatora jak najbardziej.
Ok, moglibyśmy jeszcze zaakceptować ten dziwaczny stan rzeczy gdyby nie fakt, że ten tytuł pod względem technicznym bez zbędnych ceregieli nadaje się do śmieci. Graficznie ten symulator prezentuje się po prostu niesamowicie paskudnie – wszędzie uderzają w oczy te same, okropne budynki, rozmazane ulice i rachityczne pojazdy. Zgubione walizki lewitują w powietrzu, ludzie biegając ślizgają się po asfalcie, a ciężarówki potrafią nawrócić na dwupasmówce bez wjeżdżania na chodnik. Wariatkowo.
Na domiar złego autorom tego potworka nie udało się nawet porządnie wykonać tekstur, przez co raz po raz możemy napotkać sytuację, w której nasza postać po prostu zatapia się w asfalcie albo wpada pod ziemię, oglądając ten koszmar spod ziemi. To już przykład zwyczajnego niechlujstwa. Niechlujstwa, które wychodzi z praktycznie każdego elementu tej gry.
Jeśli fascynuje Was zbieranie i obróbka śmieci, lepiej przejedźcie się na okoliczne wysypisko i poobserwujcie pracę specjalistycznych maszyn. Garbage Truck Simulator nie ma z tym nic wspólnego, a przy tym jest po prostu kuriozalnym tytułem, nie wartym nawet złamanego grosza.
Jeśli jednak zechcecie w to zagrać, to grę pobierzecie z oferty Google Play.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.