Chat 2.0 to ogromny zestaw nowych funkcjonalności, które trafiły dziś do popularnej aplikacji Snapchat. Jak to wszystko działa i co konkretnie znajdziemy w środku aktualizacji?
„Mów co chcesz, komu chcesz” – w taki prosty sposób Even Spiegel,czyli CEO Snapchata określił nowe funkcje oznaczone jako Chat 2.0. Funkcjonalności przychodzące do użytkowników wraz z aktualizacją pozwalają na przekształcenie prywatnych rozmów i ich miks pomiędzy wieloma platformami społecznościowymi. Mówiąc wprost: Snapchat usprawnia wszystko, co do tej pory było dostępne w aplikacji. Materiały wideo związane z nowościami możecie w łatwy sposób podejrzeć za pomocą obrazka umieszczonego poniżej – wystarczy po prostu przeskanować QR Code i… gotowe.
Aktualizacja przynosi zupełnie nowe Snapchat Stories, które od teraz mają zachęcać do jeszcze większej ilości odtworzeń oraz dzielenia się materiałami ze znajomymi. Z tego samego powodu twórcy aplikacji postanowili również usprawnić okienko prywatnego czatu – w tym miejscu znajdziemy ponad 200 naklejek, które mają odzwierciedlać emocje. Ostatni zakup Snapchata, czyli firma Bitstrips dołożyła do tego swoją cegiełkę przez co całość wygląda naprawdę nieźle.
Kolejną z nowości są wideo-notatki w czacie, które pozwolą na wysłanie 10-sekundowego, zapętlonego GIF’a wybranego z dowolnego tematu. W tym miejscu możemy również nagrać własną twarz, której mimika zapętli się w trakcie odtwarzania.
Audio-notatki działają bardzo podobnie i jest to nic innego jak krótkie przekazanie ustnej wiadomości do konkretnego użytkownika.
Wraz z Chat 2.0, w Snapchacie pojawia się możliwość wykorzystania „normalnej” rozmowy oraz wideo-czatu. To ciekawe, bowiem wydawało mi się, iż od początku Snapchat miał działać zupełnie inaczej…
Twórcy aplikacji postanowili również pozwolić na wysyłkę większej ilości zdjęć w czacie – każde z nich możemy dowolnie edytować oraz nanosić na nie obrazki i inne graficzne zmiany. Funkcją, która jest naprawdę niezła, jest możliwość pokazania znajomemu podczas wideo-rozmowy zdjęć umieszczonych w rolce aparatu smartfona czy tabletu. Wystarczą zaledwie dwa kliknięcia, co widać na animacji.
Chat 2.0 przynosi również możliwość przełączania się pomiędzy połączeniami wideo oraz audio, naklejkami oraz całym środowiskiem możliwym do interakcji. Od teraz możemy więc cały czas rozmawiać jednocześnie robiąc na smartfonie coś zupełnie innego. Ostatnią ze zmian w aplikacji jest zakładka dotycząca prywatności użytkowników. W tym miejscu znajdziemy informacje na temat działania samej aplikacji oraz zasady wysłania zdjęć oraz wideo. Wszystkie z wymienionych przeze mnie powyżej zmian są dostępne od dzisiaj dla użytkowników urządzeń korzystających z systemów operacyjnych iOS oraz Android.
Sam Snapchat wyjaśnia, że kiedy po raz pierwszy uruchomił on funkcję czatu, zadaniem aplikacji było jak najlepsze naśladowanie rozmowy twarzą w twarz. Chat 1.0 odchodzi już więc do lamusa. Nowe funkcje skutecznie zastąpią poprzednią wersję i pozwolą na konkretniejszy sposób komunikacji za pomocą jednego interfejsu skupiającego w sobie zarówno audio, tekst, symbole, rysowanie jak i materiały wideo – czy to na żywo czy wysłane po chwili do odbiorcy. Snapchat Chat 2.0 ma dopasować się do prawdziwego życia, w każdy możliwy sposób.
Chociaż jest to subtelna zmiana, warto o niej wspomnieć. Od teraz Snapchat w zasadzie służy jako pełnoprawny „telefon” pozwalający dzwonić do znajomych w każdej chwili i z każdego miejsca. Co ciekawe, w tym wypadku możemy nawet skorzystać z funkcji „bycia niedostępnym” i wysłać konkretne powiadomienie wtedy, kiedy nie będziemy mogli odebrać telefonu. Nowa aktualizacja według programistów ma być tak samo prosta i intuicyjna jak wcześniejsze zmiany naniesione do programu. W tym miejscu po raz kolejny nie ma miejsca na monetyzację. Nie oznacza to jednak, że sama aplikacja nie zarabia na historiach oraz funkcji Discover.
W tym momencie Snapchat idzie po swoje i chce walczyć na rynku platform społecznościowych. Tym razem aplikacja ma być oknem na nasze życie i życie naszych znajomych. Sam nie rozumiem jej fenomenu, ale domyślam się, że ktoś musi jej używać – statystyki mówią przecież same za siebie.
A Wy jak oceniacie nowe zmiany?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.