8-minutowy gameplay, który pojawił się w serwisie YouTube pokazuje to, czego dokładnie możemy spodziewać się po nowych Pokemonach. Trzeba przyznać, że jest… kiepsko.
Pokemon Go od Niantic Labs to jedna z bardziej wyczekiwanych mobilnych premier tego roku. Do tej pory w sieci pojawiło się zaledwie krótkie wideo, które wyciekło z imprezy SXSW 2016 ukazując trochę rozgrywki wyglądającej, jakby była ona na siłę uproszczona. Wkrótce potem, w przeciągu kilku dni Niantic Labs wydało dodatkowe informacje oraz zrzuty ekranu skupiające się na małych, popularnych stworkach. Tym razem internauci przyszli z pomocą. Na jednym z kanałów w serwisie YouTube pojawił się bowiem film, który zawiera 8 minutowy gameplay nowej produkcji. Wygląda na to, iż chyba od samego początku mieliśmy złe wyobrażenie o tym tytule…
Na przestrzeni ostatnich miesięcy zarówno firma jak i sami internauci podkręcali atmosferę wokół nowych Pokemonów. Po podekscytowaniu uczucia zamieniły się jednak szybko w rozczarowanie zaraz po tym, jak zobaczyliśmy, jak prosty model rozgrywki wykorzystuje ta produkcja do działania. Wyciekły film nie pokazał tak naprawdę nic, jednak funkcja łapania Pokemonów w „rzeczywistym” świecie mignęła przed oczami. Niestety w przypadku samego łapania nie było elementu, który gracze lubią najbardziej i pamiętają go jeszcze z konsol takich jak GameBoy. W tym momencie należało zawsze osłabić Pokemona oraz próbować kilkukrotnie różnych metod, aby go złapać. Nie tym razem, to wszystko przecież jest za trudne do zrealizowania.
Nowy film, który pojawił się w serwisie YouTube pochodzi od osoby mieszkającej w Australii oraz Nowej Zelandii – nie może być inaczej, bowiem obecnie te dwa rejony, jako jedyne mają dostęp do wersji beta gry. Na wideo zobaczymy proces rozpoczęcia gry wraz z tworzeniem postaci, wybór „gym” oraz użycie Pokemona do obrony budynku. Autorzy gry pozwalają na dopasowanie postaci według preferencji użytkownika: możemy zmienić wygląd, ubrania oraz swobodnie wybrać kolory, jakie będziemy reprezentować w „gymie”. Do wyboru jest czerwony, niebieski lub żółty, czyli bardzo podobnie do tego, co znamy ze wcześniejszych wersji gry.
Podczas poruszania się w rzeczywistości wraz z włączoną grą, będziemy dalej mogli łapać Pokemony oraz zdobywać punkty doświadczenia tak, aby szybko rozwijać poziom naszej postaci. Łapanie Pokemonów dalej jednak jest archaiczne i wymaga zaledwie kilku prób – nic trudnego dla cierpliwej osoby. Pod koniec wideo możemy zobaczyć również niektóre walki, które dzieją się wtedy, kiedy nasz „gym” zostanie zaatakowany przez innego gracza.
Mimo dość rozszerzonego spojrzenia na Pokemon GO, cały czas można mieć mieszane uczucia o całej produkcji. Rozgrywka dalej wygląda na zbyt prostą a łapanie Pokemonów to tylko rzut Pokeballem – nic, naprawdę nic ciekawego. Patrząc na sam interfejs graficzny również można się przyczepić do zbyt banalnych animacji oraz ubogich opcji. Jednym słowem… nie jest dobrze.
Nadal nie mamy dokładnej daty, w której Pokemon GO pojawi się na rynku – ma się to stać co prawda jeszcze w tym roku. Póki co zamknięte testy odbywają się w konkretnych regionach świata, ale Nantic Labs ma zwiększyć ilość osób zaproszonych do udziału w testach. Muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowany patrząc na przecieki oraz nowe wideo. Jeżeli twórcy nic nie zrobią, aby urozmaicić rozgrywkę, to może okazać się, że nowe „Poki” staną się kompletną klapą…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.