Wraz z premierą Uncharted 4: Kres Złodzieja – długo oczekiwanego „exclusive’a” na PlayStation 4, do Google Play i App Store trafiła mobilna gra towarzysząca pełnoprawnym przygodom Nathana Drake. Czy Uncharted: Fortune Hunter to tytuł, którym warto się zainteresować?
Tradycja wypuszczania gier mobilnych towarzyszących premierom największych tytułów przeznaczonych na konsole i pecety ma pewną tradycję – tzw. companion app pojawiły się hociażby przy okazji wydania Star Wars: Battlefront, kolejnych edycji serii Call of Duty, Hitmana czy kolejnych przygód Lary Croft. Trzeba przyznać, iż ostatnim czasy były to naprawdę udane produkcje – wystarczy wspomnieć chociażby Larę Croft: Relic Run, Hitmana GO czy Lara Croft GO. Jeżeli jesteście miłośnikami tych dwóch ostatnich produkcji, to z pewnością nie będziecie zawiedzeni tym, co zobaczycie w Uncharted: Fortune Hunter.
Produkcja Sony Mobile to bowiem bardzo zmyślnie zaprojektowana gra logiczna, która w sposób umiejętny naśladuje system, na którym opiera się sukces obydwu gier z podtytułem Go, jednocześnie wprowadzając kilka ciekawych dodatków i zmian w tej mechanice. Gra podzielona jest na kilkadziesiąt plansz, które składają się z kilkudziesięciu pól w zależności od rozmiaru danego etapu. Naszym zadaniem jest dotarcie do celu, jakim jest skarb ukryty na jednym z pól, pokonując po drodze różnego rodzaju przeszkody. Tych jest cała masa – znajdziemy tam działka, zapadnie, ruchome mechanizmy i wiele innych różnorodnych przeszkadzajek, które musimy jakimś sposobem uruchomić w taki sposób, by utorować sobie drogę do finalnego celu.
To wcale nie jest proste – o ile początkowe poziomy są w miarę intuicyjne i dzięki dobremu oznaczeniu stosunkowo szybko docieramy po nitce do kłębka, tak w kolejnych stadiach rozgrywki wyzwanie jest zdecydowanie trudniejsze. To nie tylko zasługa skomplikowanych w architekturze etapów, ale także wyśrubowanych wymagań rozgrywki – gratyfikacją za postępy jest bowiem nie tylko złoto, ale i klucze, które otrzymujemy za ukończenie poszczególnych etapów w zadanej przez grę ilości ruchów. A tych brakuje nam praktycznie za każdym razem.
Z tego też powodu kolejne ruchy musimy przemyśleć i sprawić, by Nathanowi Drake’owi udało się dotrzeć możliwie szybko i w możliwie jak najmniejszej ilości ruchów. Na całe szczęście rozgrywka nie jest frustrująca, a jedynie zmusza nas do poszukiwania nowych rozwiązań pozwalających nam na odkrycie całych plansza zaprezentowanych przez twórców. Jeżeli się pogubimy i załamiemy ręce ze zrezygnowania, możemy skorzystać z dwóch rodzajów podpowiedzi – pierwszy z nich pokazuje nam mechanizmy i punkty, z których musimy skorzystać by dotrzeć do celu, drugi zaś czyści planszę z wszelkich przeszkadzajek. Te oczywiście są dostępne nie za darmo – w trakcie rozgrywki zdobywamy specjalne kule służące nam do kupowania podpowiedzi, a jeśli ich zabraknie, możemy rzecz jasna je dokupić za prawdziwe pieniądze. Ceny pakietów wahają się od 10 do 47 złotych, co biorąc pod uwagę inne, niechlubne rekordy można jeszcze uznać za akceptowalny poziom.
Gra prezentuje się naprawdę nieźle także pod względem wizualnym – plansze są kolorowe i ładnie wykonane, z kolei do animacji Nathana Drake’a również nie można mieć większych zastrzeżeń. Gratką dla polskich graczy będzie z pewnością obecność polskiej wersji językowej – przetłumaczono zarówno menu, jak i pogawędki pomiędzy Nathanem a Sully. Posiadacze Uncharted 4: Kres Złodzieja będą także zadowoleni z możliwości zdobycia ciekawych dodatków w trakcie zabawy w tę grę mobilną.
Uncharted: Fortune Hunter to naprawdę udana i bardzo ciekawa próba przedstawienia przygód Nathana Drake’a z nieco innej, bardziej przemyślanej strony. Choć w sposób wyraźny jej twórcy inspirują się sukcesem Hitmana GO czy Lary Croft GO, to rozgrywka jest wciągająca, a sam tytuł od strony technicznej jest naprawdę dobrze wykonany. Jeśli takie małe produkcje będą pojawiać się przy każdej większej premierze, to jestem zdecydowanie za.
Grę pobierzecie za darmoz oferty Google Play i Apple AppStore</a.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…