Nowy, inteligentny asystent Viv ma być naturalnym następcą Siri i totalnie zmieni nasze wyobrażenie o interakcji ze smartfonami. Czy to już czas, aby usługi Google i Microsoftu zaczęły się naprawdę bać?
Obecnie na rynku możemy skorzystać z trzech różnych asystentów, którzy nieco różnią się od siebie, jednak ich możliwości są w miarę porównywalne pod względem funkcjonalności oraz komend, dzięki którym możemy się z nimi porozumiewać. Póki co najlepszym z nich był dla mnie Now od Google, który pozwalał na dużo więcej niż usługi od Microsoftu czy Apple. Okazuje się jednak, że to wszystko już niebawem się zmieni, bowiem te same osoby, które stworzyły Siri, zaprezentowały właśnie Viv – zupełnie nową, sztuczną inteligencję, która pozwoli nam na dużo więcej niż dotychczas. Wszystko to bez kiwnięcia palcem.
Dag Kittlaus i Adam Cheyer stworzyli sztuczną inteligencję stojącą za Siri – kultowym już asystentem cyfrowym, jakiego możemy znaleźć w produktach Apple. Jednocześnie, Siri była jedną z pierwszych asystentek mobilnych, która pozwalała przetwarzać i zwracać informacje po otrzymaniu naturalnego zapytania językowego ze strony użytkownika. Dziś ta sama para programistów, czyli Kittlaus i Cheyer zaprezentowała naturalnego następcę Siri, czyli Viv, którego obaj Panowie rozwijali w przeciągu ostatnich czterech lat. Od początku celem tego zabiegu było stworzenie lepszej wersji Siri, która jest podłączona do wielu usług zamiast rutynowo przeglądać zapytania i wprowadzać je do wyszukiwarki internetowej.podczas 20-minutowego dema na scenie Disrup NYC, Viv bezbłędnie obsłużyła kilkanaście złożonych zapytań, i nie tylko rozumiała, co się do niej mówi, ale również pozwalała na dokonanie zakupów oraz innych czynności związanych z firmami i stronami trzecimi.
Główna różnica między Siri a Viv jest taka, iż drugi z wymienionych asystentów jest o wiele bardziej otwartą platformę. W przypadku Siri, użytkownicy mają dość ograniczony wybór co do zapytań oraz jej możliwości, dla większości z nich, Siri użyje po prostu wyszukiwarki internetowej. Podejście Viv działa inaczej i podobnie do takich usług jak Alexa Amazonu lub boty Facebook Messengera, o których pisałem dla Was ostatnio. Inteligencja staje się więc narzędziem, które pozwoli na szybszy dostęp do usług cyfrowych oraz znajdzie zastosowanie wśród wielu gadżetów, które mają być przyjazne użytkownikowi od początku do końca. Póki co, Viv potrafi jedynie umawiać spotkania i robi to bardzo dobrze, jednak nie potrafi wykonać większej ilości zadań. Rozwinięcie sztucznej inteligencji ma jednak pomóc asystentowi w lepszym zrozumieniu użytkownika oraz spełnianiu jego potrzeb takich jak kontrola nad parametrami domu, przesyłanie maili czy chociażby rezerwowanie pokoju w hotelu lub bookowanie samolotu bezpośrednio za pomocą głosu – nie tylko Apple dąży do tego typu integracji.
Viv to platforma, która ma być otwarta na wszystkie usługi, dla wszystkich urządzeń oraz spersonalizowana idealnie pod użytkownika. Asystent ma rozumieć preferencje, historię wykonywanych czynności a także współpracować z innymi, inteligentnymi urządzeniami znajdującymi się w domostwie każdego z nas. W skrócie: Viv przeznaczony jest do tego, aby uniknąć konieczności instalowania setek aplikacji, które działają niezależnie od siebie – w tym wszystkim chodzi o to, aby połączyć je ze sobą.
Viv będzie konkurencją dla silnika Microsoftu i zostanie rozdystrybuowana wraz z API Facebooka, aby pozwolić programistom w łatwy sposób budować własne boty dla komunikatora Messenger. Takie działanie ma zachęcić wszystkich do skorzystania oraz wypróbowania możliwości a także ewentualnego zaimplementowania Viv do swoich projektów. Tak jak wspomniałem, asystent do tej pory potrafi niewiele, jednak bardzo szybko się uczy a sami twórcy (naturalnie) pracują nad jego rozwojem w pocie czoła.
Zaczyna nam się kroić prawdziwa walka na rynku inteligentnych asystentów mobilnych. Niewątpliwie premiera Viv będzie ciekawym punktem rozwoju dla konkurencji, która przecież również nie może pozostać w tyle.
Na więcej informacji dotyczących możliwości następcy Siri musimy jeszcze trochę poczekać – mimo tego, już teraz zapowiadają się one naprawdę interesująco.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…