Amerykańska firma ujawniła, iż już niedługo użytkownicy mogą spodziewać się zupełnie nowej funkcji w aplikacji.
„Promowane szpilki” – tak w skrócie można określić nowy pomysł wyszukiwarkowego giganta na to, aby zacząć zarabiać na użytkownikach. Podczas wyszukiwania konkretnych miejsc w naszej okolicy lub też w innych miastach, po wpisaniu frazy na ekranie wyświetlą nam się szpilki w postaci logo, które będą niczym innym, jak wspomnianymi powyżej promowanymi miejscami. Firma z Mountain View daje jasno do zrozumienia, iż chce eksperymentować z różnymi formatami reklam na mapach, które mają ułatwić użytkownikom znalezienie firm oraz poruszanie się w ich obrębie. Tak więc, nie ma co dziwić się, kiedy przy szukaniu restauracji znajdziemy promowane obiekty na całej długości wybranej trasy.
Ponadto, jeżeli w aplikacji wybierzemy popularną opcję „szukaj w pobliżu”, wtedy też w niektórych przypadkach będziemy mogli zobaczyć sponsorowane wyniki, które znajdą się na szczycie listy. Nie ma się jednak o co martwić – każdy z nich będzie podświetlony na fioletowo i ewidentnie oznaczony jako ten, który obecnie się reklamuje. Oprócz samych wyników, podczas przeglądania mapy będziemy mogli zobaczyć te miejsca niemalże w analogiczny sposób do tego, jaki opisałem dla Was powyżej. Nowe zmiany w aplikacji Google mają również dotyczyć powiększenia ilości możliwych informacji biznesowych do dodania. Gigant z Mountain View tłumaczy ten zabieg tym, iż chce, aby użytkownicy podczas podróży lub nawet spaceru po własnym mieście mogli bez problemu odkrywać sklepy, bary, restauracje oraz inne miejsca zanim w ogóle się tam zjawią – rozszerzone opisy mają tylko i wyłącznie pomóc w tym zadaniu. Nie ukrywam, że sam fakt mnie cieszy, bowiem rozszerzone informacje biznesowe oznaczają również dane na temat tego, czy w tym i tamtym punkcie można zapłacić kartą oraz co dokładnie znajdziemy w asortymencie. Sprawa dotyczy nie tylko miejscowości, w jakiej się znajdujemy, ale wszystkich punktów na świecie jednocześnie.
Nowe zmiany w Mapach Google są stosunkowo niewielkie biorąc pod uwagę przeciętnego użytkownika oraz jego korzystanie z aplikacji. Widać jednak, iż amerykańska firma ma patent na stworzenie konkretnych rozwiązań ułatwiających podróżowanie po świecie – ostatnio chociażby opisywałem dla Was aplikację Trips, która może skutecznie zastąpić przewodnik dla danego miasta. Sama funkcja reklam w Mapach to nic innego, jak kolejny pomysł na zarobek oraz więcej pieniędzy na rozwój innych projektów – nikt nie sprzedaje reklam lepiej niż Google z obecną infrastrukturą. Nie macie jednak się co martwić, reklamy nie będą aż tak nachalne, iż zmuszą nas finalnie do usunięcia aplikacji ze smartfona czy tabletu. Przynajmniej póki co mam taką nadzieję.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.