Amerykański gigant udostępnił statystyki związane ze swoją usługą, które pokazują, że Zdjęcia Google cieszą się naprawdę dużą popularnością.
Zdjęcia Google od początku były usługą dostępną w związku z siecią społecznościową Google+. Po pewnym czasie Google postanowiło jednak stworzyć osobny serwis, który pomoże użytkownikom przechowywać zdjęcia oraz wideo w specjalnym rozwiązaniu opartym o chmurę. W tym miesiącu mija dokładnie rok od czasu, w którym gigant z Mountain View zdecydował się uruchomić Zdjęcia Google. Z tej okazji poznaliśmy kilka naprawdę imponujących statystyk.
Zdjęcia Google pojawiły się w maju ubiegłego roku, zarówno dla systemu operacyjnego iOS jak i Androida, a także w dedykowanej wersji internetowej, z której mogli skorzystać wszyscy użytkownicy. Pierwsze pięć miesięcy, to nic innego jak kolekcjonowanie przez Google kolejnych użytkowników – po pół roku od startu amerykański gigant mógł pochwalić się 100 milionami aktywnych kont w serwisie. Od ubiegłego roku, użytkownicy Zdjęć Google stworzyli 1,6-miliarda animacji, kolaży oraz filmów. Warto dodać, iż usługa posłużyła również do otagowania prawie 2 miliardów zdjęć. Jeszcze ciekawej wygląda kolejna statystyka, która pokazuje, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od selfie: w Zdjęciach Google znajdziemy 25 miliardów fotek, które zostały oznaczone jako autoportrety. W sumie, Zdjęcia Google pozwoliły użytkownikom zwolnić 13,7 petabajta danych w urządzeniach mobilnych, czyli odpowiednik mniej więcej 424 lat ciągłego przeglądania multimediów.
Ponieważ coraz więcej osób decyduje się na przeniesienie swoich multimediów do chmury, Google wie, że nieograniczona ilość miejsca oraz bezpieczeństwo jest bardzo ważnym czynnikiem. Od dawna już możemy więc wysyłać swoje zdjęcia oraz filmy, jednak w niektórych przypadkach mogą one stracić na jakości.
Nowe plotki, które docierają do nas z sieci mówią o tym, iż ta restrykcja również niedługo może się zmienić. Kod aplikacji dla Nexusów podpowiada, iż użytkownicy będą mogli przechowywać zdjęcia w oryginalnej jakości i bez kompresji – jednocześnie dalej mogąc cieszyć się nieograniczonym miejscem. Niestety nie wiemy kiedy dokładnie ta funkcja może się pojawić. Trzeba póki co pozostać cierpliwym.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.