Wybieramy najlepsze, najciekawsze i najfajniejsze gry mobilne według ekipy techManiaKa. Poznaj tytuły, które szczególnie zapadły nam w pamięć. Jeżeli ich nie znasz, koniecznie je zainstaluj, ale uważaj… potrafią uzależnić!
Aktualizacja 24.06.2016
Uwaga. Rynek i dostępne modele, które poleca redaKcja techManiaK.pl cały czas się zmieniają. Od publikacji tego wpisu minęło już trochę czasu, dlatego też zachęcam Cię do zobaczenia naszego najnowszego zestawienia:
Na appManiaKu regularnie piszemy o najciekawszych nowych grach i aplikacjach wartych uwagi. Dzisiaj dla odmiany mamy nieco inne zestawienie – zamiast nowości, wybraliśmy najciekawsze gry według ekipy techManiaKa, czyli najfajniejsze produkcje, które regularnie goszczą w maniaKalnych tabletach i smartfonach.
Jarek Boroński
Space Marshals
O Space Marshals wspomnieliśmy po raz pierwszy przy okazji wpisu o grach, na które warto czekać.
Space Marshals to epizodyczna strzelanina autorstwa studia Pixelbite. Jej akcja toczy się w nietypowej wizji przyszłości, gdzie elementy futurystyczne mieszają się z klimatem Dzikiego Zachodu. Fabuła gry pozwala nam wcielić się w byłego stróża prawa, mającego za zadanie złapać i doprowadzić przed oblicze sprawiedliwości przestępców, którym udało się zbiec.
Świetna zabawa, która wymusza poniekąd taktyczne podejście do starć i premiuje ciche eliminowanie wrogów. Gra oferuje wiele typów uzbrojenia i ekwipunku, a co najważniejsze – mnóstwo zabawy. Space Marshals dostępna jest zarówno na Androida, jak i iOS, przy czym koszt zakupu na obie platformy (aktualnie) to wydatek rzędu 20 zł. Warto czekać na promocję, ponieważ mi osobiście udało się jakiś czas temu pobrać grę zupełnie za darmo.
Sky Force Reloaded
Sky Force to dzieło gliwickiego (tak, tak) studia Infinite Dreams. Polaków trzeba docenić, a ich flagowy produkt – grę Sky Force Reloaded naprawdę warto zainstalować na smartfona.
Ta niesamowita przewijana strzelanka łączy w sobie klasyczne elementy gier salonowych z nowymi możliwościami, jakie daje współczesna technologia. Naszym zadaniem jest strzelać, a co za tym idzie pokonywać fale wrogów pojawiających się na ekranie. Poziom po poziomie, na naszej drodze stają coraz wymyślniejsze maszyny, a my mamy do dyspozycji statek, który stopniowo ulepszamy i wyposażamy w kolejne (bardziej zaawansowane) narzędzia eksterminacji.
Grę wyróżnia dopracowana i szczegółowa grafika, a przede wszystkim ogromna grywalność. Wisienką na torcie jest to, że gra dostępna jest za darmo – zarówno dla posiadanych „zielonego robocika”, jak i „nadgryzionego jabłka”. Chociaż gra posiada mikro-transakcje, udaje się cieszyć rozgrywką bez nich. Wiele jest strzelanek, ale tylko jeden Sky Force.
Monument Valley
Przypuszczam, że trzeci z moich ulubionych tytułów – Monument Valley – zna doskonale większość z Was. To prześliczna gra logiczno-platformowa, która osiągnęła gigantyczny sukces na całym świecie, zdobywając nagrody dla najlepszej i najładniejszej gry mobilnej.
W grze prowadzimy niemą księżniczkę Idę przez surrealistyczny świat tytułowych monumentów, pomagając jej poprzez manipulowanie otoczeniem i tworzenie iluzji optycznych, a wszystko po to, aby poznać finał historii – “podróży ku wybaczeniu”.
Jeżeli masz jakieś wątpliwości czy warto zagrać, zerknij na maniaKalnąrecenzję Monument Valley. Według mnie to małe dzieło sztuki. Gra swego czasu była do pobrania (na iOS) zupełnie za darmo, dziś jednak musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 12 zł (na Androida) oraz 16 zł (na iOS).
Damian Kucharski
Score! Hero
Score! Hero to gra stworzona dla fanów piłki nożnej – polega na symulacji pojedynczej akcji, którą musimy doprowadzić aż do zdobycia gola. Oczywiście praktycznie za każdym razem zostajemy włączeni do gry na różnych jej etapach, w związku z czym raz rozpoczynamy ją w środku akcji bądź od wykonania rzutu karnego/wolnego/różnego.
Rozgrywka podzielona jest na sezony, a każdy sezon na kilkanaście meczów, złożonych z maksymalnie czterech różnych akcji. Odpowiednia liczba zdobytych goli pozwala nam przejść dalej, ale tylko wykonanie planu pozwala zdobyć więcej niż jedną gwiazdkę (maksymalnie trzy), które kumulują się i pozwalają nam przejść do kolejnego sezonu. Gdy ich zabraknie, to musimy albo przeprowadzić poszczególne mecze jeszcze raz, albo wykupić dostęp za wirtualne bądź prawdziwe pieniądze.
Wirtualne pieniądze pozwalają nam na powtórzenie nieudanej akcji, cofając ją do czasu przed ostatnim kopnięciem, jednak jeśli nie chcemy ich wykorzystać, to akcja wraca do samego początku meczu. Grać możemy aż do wyczerpania energii, która jest również szansami – w razie czego ją też można dokupić bądź obejrzeć w celu jej uzyskania reklamę wideo, względnie zaczekać na jej odnowienie.
Gra świetnie zabija czas, a brak schematów między poszczególnymi meczami powoduje, że nie nudzi się ona zbyt szybko. Do pobrania w App Store i Google Play.
Amadeusz Cyganek
Brothers: A Tale of Two Sons
Są takie gry, obok których trudno przejść obojętnie ze względu na ich wykonanie czy też dopracowanie techniczne. Są także tytuły, które oprócz tego dają nam jeszcze szansę przeżycia wspaniałej przygody w dość nietuzinkowej otoczce. Do takich produkcji zdecydowanie należy Brothers: A Tale of Two Sons autorstwa szewdzkiego studia Starbreeze, która po trzech latach od premiery na konsolach wylądowała na urządzeniach mobilnych. I bardzo dobrze!
Bardzo dobrze, bo to jedyna w swoim rodzaju przygoda, która potrafi wzruszyć nawet najbardziej zatwardziałego gracza. Prowadzenie dwójki młodych bohaterów jednocześnie to spore wyzwanie, ale przy odpowiedniej koordynacji dające masę satysfakcji z pokonywania kolejnych etapów i rozwiązywania zagadek. Może nie jest to najtrudniejsza gra, a na każdy problem odpowiedź znajdziemy naprawdę szybko, ale szereg nietuzinkowych postaci spotykanych na drodze i pięknie wykreowana opowieść sprawiają, że w ten tytuł powinien zagrać każdy. Po prostu każdy.
Grę kupisz za około 20 zł w Google Play,
App Store i Steam.
Alto’s Adventure
Wydawałoby się, że zjeżdżanie na desce snowboardowej w dół góry nie może być zajęciem nawet w minimalnym stopniu zajmującym. Alto’s Adventure pokazuje jednak, że nawet z najbardziej prostego konceptu zabawy można uczynić coś, co będzie prawdziwym mobilnym fenomenem i pozwoli graczom na tracenie kolejnych godzin na pokonywaniu coraz to dalszych dystansów.
Gra mocno wzoruje się na zasadach stosowanych przez gatunek endless runnerów, przy okazji jednak pokazując, że ten już po trosze oklepany system nadal może znaleźć swoich amatorów przy odpowiednim przedstawieniu rozgrywki. A to w Alto’s Adventure udało się w sposób znakomity – gra jest pierwszorzędna, wciąga bez reszty i mimo dość prostej oprawy wizualnej potrafi zrobić spore wrażenie. Nie bez przyczyny tytuł ten zebrał mnóstwo laurów – to po prostu świetna gra.
Grę pobierzesz z Google Play i
App Store.
80 Days
W 80 dni dookoła świata Juliusza Verne’a to książka, którą wspominam bardzo miło. Przygody Fileasza Fogga w trakcie wycieczki wokół kuli ziemskiej to znakomicie wykreowana historia, pełna zwrotów akcji i – jak zapewne pamiętacie – z nietuzinkowym zakończeniem.
To samo można powiedzieć o grze na podstawie tej powieści, czyli będącej absolutnie kapitalnym gamebookiem 80 Days. Możliwość zwiedzenia praktycznie całego świata przy akompaniamencie świetnie opowiedzianej historii i szansy na dokonanie szeregu wyborów moralnych sprawia, że to naprawdę wyjątkowa pozycja, która zrobiła furorę na całym świecie. Jeśli jeszcze nie miałeś przyjemności – sprawdź ten tytuł koniecznie, i to jak najszybciej!
Grę kupisz za około 16-20 zł w Google Play oraz
App Store.
Szymon Marcjanek
XenoShyft
XenoShyft przebojem wdarł się na rynek gier karcianych w wakacje 2014 roku, po bardzo udanej kampanii na Kickstarterze. Rok później doczekał się wersji elektronicznej na Androida, Windows i iOS. I do dzisiaj zajmuje pierwsze miejsce w moim prywatnym rankingu gier mobilnych.
Formalnie rzecz ujmując, XenoShyft to bardzo ładnie ilustrowana gra kooperacyjna oparta na mechanice deckbuildingu. Albo ujmując rzecz prościej, gra w której za pomocą stale wzmacnianej talii kart musisz powstrzymać AI przed zniszczeniem Twojej bazy. Nic prostszego, prawda?
Błąd. XenoShyft to jedna z najbardziej wymagających gier mobilnych, jakie miałem okazję poznać. Nie ma znaczenia, czy grasz Solo, czy w trybie kooperacji (do 4 graczy vs AI), stale balansować będziesz na granicy porażki – zwłaszcza na wyższych poziomach trudności i z wykupionymi dodatkami wzmacniającymi możliwości AI.
Gra nie jest darmowa, ale warto się na nią skusić. XenoShyft kosztuje od 22 do 24 zł przy zakupie wersji na Androida lub iPada lub 44 zł w wypadku edycji PC na Steam.
Frozen Synapse Prime
Frozen Synapse Prime miałem okazję po raz pierwszy zobaczyć przy okazji testowania SHIELD Tablet – gra była wtedy jednym z exclusivów, zarezerwowanych dla posiadaczy sprzętu z GPU NVIDII. Teraz jej dostępność jest dużo szersza, a sama gra – równie dobra jak niegdyś.
Frozen Synapse Prime jest grą strategiczną, ale rozgrywaną głównie na poziomie taktycznym. Zabawa toczy się w synchronicznym trybie turowym, co oznacza, że najpierw planujesz ruch swoich jednostek (starając się przewidzieć posunięcia przeciwka), a później, w fazie wykonywania poleceń, wszyscy żołnierze poruszają się i wykonują swoje akcje jednocześnie.
Uroku tej produkcji dodaje również ciekawa oprawa graficzna – uproszczona i minimalistyczna, ale dzięki temu świetnie wpasowująca się w cyberpunkowy styl opowieści o zmaganiach korporacji i rebeliantów.
Od czasu premiery, Frozen Synapse Prime zdążyła już potanieć. Teraz kupisz ją za około 20 zł w Google Play, ciut drożej w App Store. Najwięcej zapłacisz za wersję na Windows (Steam).
Zobacz inne nasze zestawienia
Regularnie piszemy o najciekawszych i najlepszych grach – koniecznie zerknij na polecane przez nas produkcje.
Aktualizacja
Aktualne zestawienie znajdziesz tutaj:
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.