Hydro Coach – aplikacja do…picia wody

Nie, to nie żart. Hydro Coach pomoże Ci wyliczyć ile potrzebujesz wody, śledzić co pijesz oraz będzie przypominał kiedy pić. Jak to było… W zdrowym ciele, zdrowy dusz?

Regularne picie wody w życiu codziennym ma priorytetowe znaczenie. Kto to tak na prawdę wypija wystarczającą ilość wody? Hydro Coach pomoże Ci wyliczyć ile potrzebujesz wody, śledzić co pijesz oraz będzie przypominał kiedy pić. Jednym zdaniem – twórcy aplikacji stawiają na zdrowie.

Jak to działa? Za pomocą wzoru program oblicza indywidualnie nasze idealne zapotrzebowanie na wodę na podstawie wielu czynników jak wiek, waga, płeć oraz styl życia. Aplikacja w połączeniu z systemem przypomnień oraz dziennikiem postępów może przyczynić się do poprawy pracy organizmu i dawać dość interesujące rezultaty. Na tym możliwości programu się nie kończą, bo jednocześnie pełni on rolę inteligentnego dziennika naszej gospodarki wodnej. Na ekranie głównym znajdziemy informacje o tym, ile czas pozostało nam do kolejnej szklanki wody. Możemy czekać na powiadomienie lub dodawać nowe pozycje ręcznie. Innymi słowy – program tworzy historię naszego uzupełniania płynów.

Nie ma jednak róży bez kolców, ponieważ aplikacja rejestruje jedynie 7 dni wstecz. Aby mieć dostęp do pełnej bazy, musimy wykupić wersję pro, co kosztuje 2,99 zł. W zamian całkowicie pozbędziemy się też reklam. Warto rozważyć, jeżeli planujecie zaprzyjaźnić się z programem na dłużej. W wersji darmowej oferuje on już całkiem sporo, więc nie jest to konieczne, ale przestrzegam: w wersji darmowej ilość i nadmiar reklam może odstręczać. Aplikacja jest do pobrania na Androida.

Jeżeli macie problem z regularnym piciem wody, albo po prostu chcecie zmienić coś w życiu na lepsze. Hydro Coach może być całkiem skutecznym pierwszym krokiem. Jak się okazuje nawet taka prosta czynność, jak picie wody i utrzymywanie odpowiedniego jej poziomu w organizmie może być przeniesiona w świat smartfona. O ile rozumiem przyświecającą ideę twórcom, pozwolę sobie nieco złośliwe dodać na koniec: czekam teraz na iAir – program optymalizujący oddychanie. 😉