Obecnie smartfony są w stanie zrobić dużo jednak borykają się one z pewnym ograniczeniem, a mianowicie wbudowaną pamięcią. Najnowsza reklama Google wyśmiewa najmniejszy wariant iPhone’a, czyli ten, który posiada 16 gigabajtów pamięci na pokładzie.
Smartfony są w stanie wykonywać zdjęcia w wysokiej rozdzielczości i robić je całkiem szybko. Problem jednak występuje wtedy, kiedy posiadamy mało miejsca na dane w swoim smartfonie, a przez robienie zdjęć pamięć zaczyna się gwałtownie kurczyć. Google stara się lekko wyśmiać iPhone’a oraz jego najmniejszy wariant przy okazji reklamując swoją usługę, czyli jak zapewne się domyślacie: Zdjęcia Google. Reklama co prawda jawnie nie wskazuje, kto ma problem z pamięcią, jednak łatwo można się tego wszystkiego domyślić.
Obecnie, Apple wciąż oferuje 16 gigabajtowy model smartfona, który jest dostępny w sprzedaży. Oczywiście, na rynku znajdziemy urządzenia z Androidem, które posiadają i 8 gigabajtów pamięci, jednak nie są one reklamowane jako te „flagowe”. Zazwyczaj da się rozszerzyć jednak ich możliwości za pomocą dodatkowej karty pamięci micro SD. W przypadku iPhone’a, takiej możliwości nie ma.
Cała reklama opiera się o możliwość zwolnienia miejsca w urządzeniu na zasadzie, którą Google wprowadziło w listopadzie ubiegłego roku. Chodzi o to, aby usunąć zdjęcia ze smartfona, które zostały zsynchronizowane ze Zdjęciami Google bezpośrednio w sieci. Wszystko to dzieje się niemal automatycznie po zaznaczeniu jednej z opcji, co sprawia, że brak wolnego miejsca nie jest już dłużej problemem.
Oczywiście Google nie jest jedynym graczem, który oferuje możliwość przechowywania zdjęć w chmurze. Apple również posiada automatyczny backup w iCloud, jednak nie znajdziemy tam obecnie takiej ilości miejsca jak w Zdjęciach Google – chyba że zdecydujemy się zapłacić.
Google na ten moment oferuje nieograniczoną przestrzeń w zależności od ustawień, natomiast bezpłatny przydział w iCloud bez problemu może zostać wypełniony zdjęciami. Amerykańskie firmy dają więc sobie mały prztyczek w nos. Zdrowej konkurencji nigdy za wiele.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.