Crowdfire to darmowa aplikacja dostępna na Androida oraz na iOS, która dostarcza użytkownikom narzędzie do zarządzania profilami na Instagramie i Twitterze. Wszystkie jej funkcje mają za zadanie pomagać w pozyskiwaniu i utrzymywaniu jak największej ilości aktywnych fanów.
Crowdfire to pozycja wyprodukowana przez firmę Codigami specjalizującą się w sporządzaniu statystyk i w zmechanizowanym doradztwie w zakresie mediów społecznościowych. Crowdfire jest używana przez najpopularniejszych twórców internetowych, polityków, dziennikarzy, a nawet przez oficjalne profile miast. Produkt firmy Codigami może zasiadać niejako na stanowisku specjalisty od PR’u i managementu jednocześnie, który przekazuje użytkownikowi dyskretne wskazówki na wielorakie tematy. Zdaje się być wyjątkowym towarzyszem drogi do sukcesu. Wyjątkowym, bo nie musisz dzielić się z nim ani groszem.
Twórcy apki podporządkowali się etosowi show-biznesu. Ich pozycja podpowie nam między innymi „z kim warto się zadawać” tzn. przedstawi profile ponadprzeciętnie aktywnych internautów, o których względy powinniśmy zabiegać. Są skądinąd idealnymi kandydatami na wiernych komentatorów.
Crowdfire wyręcza również w utrzymywaniu bliskiego kontaktu z fanami. Oddaje do użytku automat służący do rozsyłania wiadomości, np. podziękowań jako gratyfikację za followa. No chyba, że chcemy wzbudzić współczucie. Wtedy możemy napisać, że ulegliśmy reklamom i zaczęliśmy latać z Warszawy do Londynu z przesiadką w Radomiu.
W menu Crowdfire znajduje się rubryka „Non Followers”. Wyświetla użytkowników, których zaobserwowaliśmy w nadziei na oddanie followa, a Ci zupełnie to olali przysparzając cios w statystyki zarządzanego przez nas profilu na Instagramie bądź Twitterze. By zapobiec utrzymywaniu się takiej sytuacji, narzędzie Non Followers w mniej niż minutę pozbędzie się niechcianych „obserwowanych” i w niemalże cudowny sposób uzdrowi ważne dla naszej internetowej reputacji bilanse i statystyki. Stanie się to prawie tak szybko, jak szybko 6 lat temu, podczas 12 Gali KSW, Pudzian rozgromił Marcina Najmana ustalając nową jednostkę czasu – Najmanosekundę wynoszącą 44 sek.
Ponadto wytwórnia Codigami zamieściła w Crowdfire wykazy: nowych fanów, unfollowersów czy przez dłuższy czas nieaktywnych obserwowanych. Zapewniła również możliwość ustalenia preferencji: kogo chcemy obserwować, a kogo kategorycznie nie. Pozwala też na to, by znajdować bliskich naszemu położeniu twórców, aby później nawiązywać z nimi współprace.
Crowdfire jest zupełnym przeciwieństwem megalomanów i populistów. Nie puszy swoich kolorowych, pawich piórek. Nie obiecuje nam spektakularnego sukcesu. Nie musi zniżać się do poziomu serwowanego przez marketingowców z telezakupów próbujących wcisnąć nam plastry oczyszczające z toksyn. Aplikacja po prostu broni się setkami tysięcy pozytywnych opinii.
Crowdfire każdego, bez wyjątku, za darmo zaopatrzy w wiele kompleksowych udogodnień, za które chciałoby się szczerze podziękować. Interfejs apki jest prosty, nie absorbuje szczególnie pokaźnych pokładów RAM’u, a mimo wszystko oferuje więcej niż można by się spodziewać. Crowdfire nie wymaga nawet rejestracji. Synchronizuje jedynie konto, które ma za jej pomocą się rozrosnąć. To pozycja przeznaczona zarówno dla profesjonalistów jak i dla kotów stawiających pierwsze kroki w branży social-media.
Zakup jednej z dwóch wersji premium tej aplikacji (Pluto lub Earth) jest co najwyżej hołdem w stronę jej twórców. Relatywnie do swojego stopnia zaawansowania kosztują: 15.00$ lub 33.33$ miesięcznie. Po nabyciu którejś z tychże wersji zostają nam zdjęte np. rzekome limity, obostrzenia, które Crowdfire nałożył. Użyłem słowa „rzekome”, ponieważ przy moim – i tak dosyć wymagającym użytkowaniu – nigdy się z nimi nie spotkałem. Dlatego też zdecydowanie większą motywacją do przekazania kilku dolców byłaby dla mnie czysta wdzięczność za to, co firma Codigami dla nas przyszykowała.
Aplikację pobierzesz w Sklepie Play lub w App Store.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…