Wielu z nas przyzwyczaiło się już do tego, iż Facebook Messenger z prostego komunikatora powoli staje się kombajnem do wszystkiego. Teraz ma zamiar zaoferować nam możliwość… grania w gry.
Zapewne niejeden z Was w wolnej chwili pykał w prościutkie gry schowane gdzieś głęboko w kodzie Messengera – o ile partyjka w szachy jest dość skomplikowania, trudna do ogarnięcia i wymaga interakcji z inną osobą, tak rzucanie piłką do kosza czy też podbijanie futbolówki do góry to już bardzo przyjemny przerywnik pomiędzy kolejnymi konwersacjami i świetny pomysł na zabicie czasu bez konieczności wychodzenia z jednej z najpopularniejszych aplikacji mobilnych. Jak jednak pokazuje szybka analiza potencjału tej gałęzi rozrywki przeprowadzona przez Facebooka, to chyba wkrótce będziemy świadkami znacznego rozwoju tej idei za pośrednictwem tego niepozornego programiku.
Oto bowiem do walki o gamingowy bastion staje jeden z magnatów, czyli Facebook, z drugim – firmą King.com, która ma w posiadaniu bodaj najbardziej intratną markę wśród gier mobilnych, czyli serię Candy Crush. Jako że obydwie firmy doskonale wiedzą, jak powiększać swój stan konta, początek usługi „Instant Games”, bo tak będzie nazywać się możliwość toczenia rozgrywki bezpośrednio z poziomu Messengera, można uznać za coś naprawdę dużego.
Na razie szansę na zabawę w przerwie pomiędzy kolejnymi rozmowami mają jedynie mieszkańcy Nowej Zelandii – tam pojawiła się gra Shuffle Cats Mini, czyli prosta gra karciana oparta o nieskomplikowaną mechanikę rozgrywki i wykorzystująca postaci przeuroczych kotków. To oczywiście jednak dopiero początek, bo zapewne już niebawem będzie czekać nas inwazja gier opartych o pomysły znane z serii Candy Crush czy też inne produkcje, które dobrze sprawdzają się w trybie tzw. asynchronicznego multiplayera. Jedną z najbardziej konkretnych produkcji, które zmierzają na tę platformę, jest Galatron VS, czyli prosty shmup, w którym lecimy przed siebie i zestrzeliwujemy samoloty przeciwnika. Ot, mocno nieskomplikowana rozgrywka.
Co ciekawe, w ciągu miesiąca Facebook ma udostępnić wszystkim zainteresowanym kod źródłowy, na podstawie którego możliwe będzie stworzenie produkcji działających w środowisku Messengera. Jak się jednak zapewne spodziewacie, do tej pory nie padło ani jedno słowo na temat możliwych mikropłatności trafiających chociaż w części na konto autorów gier. Zyski płynące z rozgrywki w gry na Messengerze zapewne w całości powędrują i do firmy Zuckerberga, i do King.com.
Nie da się ukryć, że dla tego typu prostych gier Messenger może być idealną platformą do rozwoju – w końcu z tej aplikacji dziennie korzystają setki milionów osób, a nawet jeśli w gry pogra kilka procent użytkowników, to i tak będzie to niebagatelna liczba osób, na której z pewnością da się dobrze zarobić. A o to przecież w tym wszystkim chodzi, prawda?
źródło: TechCrunch
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.