Z tej zmiany ucieszą się wszyscy, którzy nie zawsze mają okazję zaktualizować swoje gry i aplikacje na Androida za pośrednictwem Wi-Fi – Google pozwoli nam w sposób bardzo wymierny zaoszczędzić ciągle zbyt małe pakiety internetowe.
Nie da się ukryć, że do tej pory aktualizowanie jakichkolwiek aplikacji pochodzących z Google Play za pośrednictwem internetu pakietowego było po prostu samobójstwem – niejednokrotnie bywało, że „megaduże” pakiety nadal oferowane przez operatorów bardzo szybko ulegały wyczerpaniu już podczas jednej sesji aktualizacji. Teraz, dzięki zmianom dokonanym przez inżynierów Google, ta sytuacja ulegnie zmianie.
Wszystko dzięki technologii „File-by-File patching”, która polega na nadpisywaniu poszczególnych plików bez konieczności analizy całej aplikacji. Skutkuje to tym, iż aktualizacja do poszczególnych aplikacji może ważyć od 65 do nawet 90% mniej niż przy zastosowaniu standardowej operacji patchowania plików.
By unaocznić, jak duże zmiany poczyniono, można przytoczyć przykład analizowanej przez ekipę phonearena aktualizacji do Google Maps – w podstawowej wersji miałaby ona 32.7 MB. Z wykorzystaniem algorytmu zapisu bsdiff, który został wprowadzony na początku tego roku, jej rozmiar zmniejszył się 46% do 17,5 MB. Jeszcze lepiej wyglądają statystyki w przypadku zapisu File-by-File, gdzie ta sama aktualizacja waży 9,6 MB, czyli jest mniejsza aż o 71%. Oszczędności widać więc gołym okiem.
Co ważne, technologia ta została udostępniona przez Google na zasadach open source, można więc śmiało zakładać, że już wkrótce stanie się ona w pełni obowiązującym standardem wśród wszystkich deweloperów publikujących swoje gry i aplikacje w ofercie Sklepu Play.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że olbrzymia większość osób posiada włączoną opcję aktualizacji tylko poprzez połączenie Wi-Fi, niemniej jednak ileż to razy znajdowaliśmy się w sytuacji, w której patchowanie aplikacji było wręcz konieczne do jej poprawnego działania, a w pobliżu nie znajdował się żaden hotspot. Właśnie w takich sytuacjach technologia File-by-File może uratować nam nie tylko tyłek, ale i bezcenne zapasy pakietu internetowego.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.