Po wielu miesiącach posuchy karuzela związana z Pokemon GO znowu zaczyna się nakręcać – oto kolejna porcja bardzo ciekawych informacji ze sztabu Niantic i Nintendo, które z pewnością zainteresują wszystkich graczy.
Aktualizacja tuż za rogiem
Całkiem niedawno cieszyliśmy się z całkiem przyzwoitej aktualizacji, a już nadciąga kolejna – studio Niantic rozpoczyna właśnie proces aktualizacji gry Pokemon GO odpowiednio do wersji 1.19.1 dla urządzeń z iOS oraz 0.49.1 dla sprzętów z Androidem. Cieszy szybkie tempo wydawania kolejnych poprawek, a czego możemy spodziewać się tym razem?
- Trenerzy będą mogli teraz przesyłać większą ilość Pokemonów do profesora Willowa jednocześnie – wystarczy jedynie nacisnąć i przytrzymać sylwetki delikwentów;
- Ikony z typem Pokemonów pojawią się zarówno przed, jak i w trakcie walki w Gymach;
- Całkowita ilość cukierków (Candies) oraz kilometrów przebytych przez Pokemona-przyjaciela (Buddy) będzie teraz wyświetlana w jego panelu informacji;
- Dodatkowo twórcy postarali się o poprawę szeregu literówek oraz błędów tekstowych.
Kiedy pojawi się aktualizacja? Proces jej wdrażania – wedle słów twórców – już się zaczął, więc możemy oczekiwać, że stanie się to w ciągu najbliższych kilku dni. Pozostaje więc tylko cierpliwie czekać.
Nowe Pokemony?
Tak, to całkiem możliwe, a nawet – prawie pewne. Jakiś czas temu informowaliśmy Was o tym, że studio Niantic zamierza uzupełnić kolekcję o 100 kolejnych Pokemonów drugiej generacji – oznaczałoby to, że w grze znalazłoby się około 250 stworków możliwych do zdobycia. Na razie autorzy Pokemon GO nie potwierdzają tego stanu rzeczy wskazując jedynie, że w najbliższej aktualizacji pojawi(ą) się „nowy(e) Pokemon(y)” – ciężko więc wskazać na potencjalne uzupełnienie zestawu, a przecież musimy pamiętać o tym, iż w pierwszej generacji znajduje się także pięć legendarnych stworków, które nie pojawiły się w grze – to Mew, Mewtwo, Articuno, Zapdos oraz Moltres. Być może to właśnie jeden z nich wkrótce zawita w Pokemon GO.
A Starbucks?
Zapytacie zapewne: a co wspólnego z tym wszystkim ma Starbucks, czyli jedna z największych sieci kawiarni na świecie? Pojawienie się nowych stworków (bądź też jednego z nich) ma związek z kampanią promocyjną w tej sieci, w ramach której (niestety najprawdopodobniej tylko na terytorium Stanów Zjednoczonych) będzie można kupić specjalny napój o nazwie Frappucino, czyli różowe smoothie złożone ze skruszonego lodu, kremowej bazy połączonej z wanilią oraz zmrożonymi jeżynami i syropem truskawkowym z dodatkiem bitej śmietany na górze. Ot, taka kulinarna ciekawostka.
A do tego wszystkiego w sklepach pojawią się okolicznościowe kubki. O, takie, całkiem ładne:
Jak więc widzicie, w świecie Pokemon GO dzieje się dużo. Pozostaje mieć nadzieję, że tempo rozwoju tej gry zostanie utrzymane i niekoniecznie będzie wiązać się ze współpracą z kawiarniami czy fastfoodami.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.