Ben Sin z Forbesa twierdzi, że LG G6 zostanie wyposażony w Snapdragona 821, a nie topowego na ten rok Snapdragona 835. Według jego zaufanego i podobno bardzo pewnego źródła, wynika to z zarezerwowania tego układu dla Samsunga aż do czasu premiery Galaxy S8.
LG G6 zapowiada(ł) się na flagowca idealnego, zwłaszcza po potwierdzeniu jego prawie bezramkowego designu i kilku ważnych cech, takich jak choćby wodoszczelność. Dla wielu użytkowników smartfon topowy, który ma uchodzić za idealnego, powinien być wyposażony w najmocniejszy procesor na rynku. I to właśnie może być problem w przypadku LG G6.
Ben Sin z Forbesa dowiedział się od swojego zaufanego źródła, którym jest osoba powiązana z branżą dostawców w Azji, że LG G6 zostanie wyposażony w Snapdragona 821, a nie topowego aktualnie Snapdragona 835. Według informatora duże ilości tego procesora nie będą dostępne aż do rynkowego debiutu Galaxy S8, który został wyznaczony na 14 kwietnia, przynajmniej w Korei Południowej. Jak wiemy to właśnie Samsung odpowiada za produkcję tego układu i jak widać może dzięki temu trzymać rękę na pulsie, co dla tej firmy jest teraz szczególnie istotne – w końcu premiera jej flagowca została przesunięta. Swoją drogą, informacja ta jest dobrym wyjaśnieniem tego, dlaczego Asus ZenFone AR i HTC U Ultra nie mogą pochwalić się obecnością Snapdragona 835.
Ben Sin twierdzi, że jego źródło jest zaufane i bardzo dobrze poinformowane, w związku z czym uważa swoje informacje za przeciek, a nie plotkę. Ben dodaje również, że LG niekoniecznie uważa taką sytuację za problem. W czasie jego grudniowej wizyty w koreańskiej firmie usłyszał od inżynierów, że dla nich sprawdzony SoC jest ważniejszy niż ten najmocniejszy i najnowszy, ponieważ mogą go bardzo dokładnie sprawdzić. LG w 2015 roku udowodniło, że potrafi podjąć ryzyko i zrezygnować ze Snapdragona 810, stawiając na mniej problemowego technicznie i marketingowo Snapdragona 808. Jak widać w tym roku może być podobnie, choć pobudki będą różne.
Sam trochę wątpię w prawdziwość tego przecieku, ale przyjmijmy jednak, że Ben Sin ma rację. Czy w tej sytuacji LG ma szansę na sprzedażowy sukces swojego flagowca? Snapdragon 835 bez wątpienia jest lepszym układem od Snapdragona 821, ale czy różnice między nimi, zapewne trudne do zauważenia w codziennych zastosowaniach przez większość użytkowników, są na tyle istotne, by z góry skreślić LG G6? W końcu zapowiada się on na smartfon praktycznie kompletny, oferujący duży, otoczony naprawdę wąskimi ramkami wyświetlacz, zamknięty w szklano-metalowej obudowie z certyfikatem wodoszczelności; wyposażony w podwójny aparat fotograficzny, który jak co roku będzie uważany za jeden z najlepszych na rynku, a nawet asystenta głosowego Google. To wszystko na miesiąc przed rynkową premierą Galaxy S8, który będzie zapewne wyraźnie droższy, a na naszym rynku wyposażony w Exynosa 8895, którego potencjału ciągle nie znamy.
Ja sam nie skreślam LG G6, ale po cichu liczę na to, że źródło redaktora Forbesa się myli – bo tak będzie po prostu lepiej i łatwiej dla samego LG.
Źródło: Forbes, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…