Xiaomi oficjalnie poinformowało, iż nie ma zamiaru uczestniczyć w najbliższym czasie w żadnym z większych wydarzeń technologicznych. To dziwne, bowiem chińska marka pojawiła się na targach CES w Las Vegas – czy to oznacza, iż Chińczycy nie mają dla nas żadnych niespodzianek?
Już samą niespodzianką był fakt, iż Xiaomi zdecydowało się pojawić podczas targów CES w Las Vegas na początku tego miesiąca. Chińska firma po raz pierwszy „pokazała się” na imprezie branżowej, jednak widać, że przynajmniej w najbliższym czasie ten trend nie będzie kontynuowany. Podczas rozmowy z serwisem TechCrunch, włodarze Xiaomi przyznali, iż ich marka nie pojawi się na MWC w Barcelonie – równie prestiżowych targach, jak w przypadku CES. Tego typu informacja od razu uruchomiła spekulacje na temat tego, iż Chińczycy mogą nie mieć żadnych nowych urządzeń do zaprezentowania. Z drugiej strony jednak, ta decyzja może pozytywnie odbić się na rozwoju nowości.
Ostatnie doniesienia napływające z Pekinu mają potwierdzać fakt, iż Xiaomi faktycznie chce uczestniczyć oraz pojawiać się na imprezach branżowych tak, aby użytkownicy oraz media mogli bezpośrednio zobaczyć oraz dotknąć nowe produkty – nie tylko z segmentu mobilnego. Firma może jednak być bardziej konserwatywna oraz uważniej wybierać imprezy, na których chciałaby się pojawić.
Pomimo uczestnictwa w CES, 2017 rok zapowiada się całkiem nieźle dla Xiaomi. Firma niestety zdradziła, iż rozwija się za szybko, ale przy tym nie podzieliła się wynikami finansowymi za 2016 rok. Warto wspomnieć również, iż z marki odszedł Hugo Barra, co może znacząco wpłynąć na kolejne decyzje podejmowane w Chinach.
Na nowości trzeba jeszcze poczekać, jednak szkoda, że nie zobaczymy za miesiąc żadnej nowości – nawet, gdyby miała to być budżetowa konstrukcja.
Źródło: TechCrunch
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.