Spis treści
- Wydajność, system i wyposażenie
- Podsumowanie i ocena
Wydajność
Jak na nowy smartfon z niższej-średniej półki przystało, Lenovo K6 wykorzystuje układ SoC nowej generacji, jakim jest Snapdragon 430 (złożony z ośmiordzeniowego procesora ARM Cortex A53 o taktowaniu na poziomie 1.4 GHz). Do tego dochodzi jeszcze układ graficzny Adreno 505 oraz wsparcie ze strony 2-gigabajtowej pamięci RAM.
Testy syntetyczne potwierdziły klasę Lenovo K6, który plasuje się daleko za ścisłą czołówką. SoC pod względem wydajności może spokojnie konkurować ze Snapdragonem 615 oraz Exynosem 7580 Octa, którego znajdziemy między innymi w Samsungu Galaxy A5 (2016). Daleko mu jednak do Snapdragona 625, a już tym bardziej do Snapdragona 650.
PC Mark
AnTuTu
3DMark
Codzienne użytkowanie utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że Lenovo dobrze poradziło sobie z optymalizacją. Smartfon przyzwoicie radzi sobie z wielozadaniowością– przełączanie się pomiędzy aplikacjami jest płynne, a spadki wydajności dostrzec można dopiero w momencie wczytywania wymagających gier. Proces ten trwa po prostu nieco dłużej niż w przypadku lepszych smartfnów. Nie ma jednak tragedii — te kilka sekund więcej nie robi żadnej różnicy. Najbardziej wymagający tytuł w Google Play (nadal jest to moim zdaniem Mortal Kombat X) nie był w stanie na tyle zmęczyć układu graficznego, aby ten złapał “ostrą zadyszkę”.
Lenovo nie było jednak w stanie poradzić sobie z nadmiernym nagrzewaniem obudowy. Problem ten występuje przede wszystkim w zaawansowanych graficznie grach. Wystarczy kilkanaście minut, abyśmy zaczęli odczuwać podwyższoną temperaturę w górnej części telefonu. Nie jest jednak ona specjalnie uciążliwa, aczkolwiek godna odnotowania.
System i interfejs
Lenovo K6 po wyjęciu z pudełka pracuje w oparciu o system Google Android 6.0.1 (Marshmallow), który został delikatnie wzbogacony o autorskie rozwiązania producenta. W niedalekiej przyszłości powinien doczekać się uaktualnienia do Nougata.
Producent oferuje możliwość personalizacji – zmiana efektu przewijania kart pulpitu, dobór odpowiedniego motywu. Ponadto można zmienić wygląd szuflady aplikacji.
Lenovo oprócz zainstalowania najpotrzebniejszych aplikacji z pakietu Google, oferuje także swoje programy oraz firm trzecich. W pamięci smartfonu znajdziemy między innymi radio FM, przeglądarkę UC Browser, program antywirusowy McAfree Mobile Security, aplikację do przesyłania plików między urządzeniami mobilnymi – SHAREit, Lenovo Companion (zarządzanie smartfonem + centrum pomocy).
Mamy także funkcjonalny menadżer plików (grupuje pliki według typów). Oprócz tego znajdziemy również aplikację do zarządzania dźwiękiem – Dolby Atmos, która ma kilka zdefiniowanych trybów, a także pozwala na dodanie dwóch własnych.
Jest nawet pływający przycisk (ta funkcja nazwana została Rozszerzony dotyk), który umożliwia szybkie uruchomienie ostatnio otwartych aplikacji, czy też dostęp do przełączników.
Możliwe jest także wybudzenia smartfonu poprzez dwukrotne puknięcie w ekran, a także zrobienie zdjęcia z wykorzystaniem czujnika biometrycznego.
Na koniec tego działu warto wspomnieć o trybie VR, który aktywować można z menu przycisku zasilania. Po jego włączeniu smartfon tworzy kopię ekranu, dzięki czemu możemy korzystać ze smartfonu w goglach do wirtualnej rzeczywistości. Warunek jest jeden, trzeba posiadać jakieś dodatkowe urządzenie sterujące w postaci bezprzewodowej myszki lub bezprzewodowego kontrolera. Przyjemnie gra się w tym trybie, chociażby w Asphalt Xtreme.
Wyposażenie
Łączność
Jednozakresowy moduł sieci bezprzewodowej WiFi (802.11b/g/n) to już przestarzały standard, ale nadal bardzo często wykorzystywany w tańszych smartfonach. Na całe szczęście sprawuje się należycie – bez problemu łapie sygnał i zachowuje stabilność działania nawet podczas opuszczenia kondygnacji, na której znajduje się router. Prawidłowo działa również modem LTE umożliwiający pobieranie danych z prędkością do 150 Mbps.
Hybrydowy slot kart SIM (Dual Standby) to kolejne rozwiązanie komunikacyjne, które znajdziemy w Lenovo K6. Skorzystać możemy albo z dwóch kart SIM (nanoSIM + nanoSIM), albo rozszerzyć pamięć wbudowaną kosztem dual SIM. Na wyposażeniu nie zabrakło również Bluetooth 4.1 z LE, który bez problemu komunikuje się z różnymi urządzeniami, jak bezprzewodowy zestaw słuchawkowy JBL Synchros E40BT, czy też przenośny głośnik.
GPS (z A-GPS) sprawuje się przyzwoicie, ale jest jeszcze miejsce na poprawę. Czasem zdarza mu się nieco pogubić, co widać między innymi na powyższej grafice. Nie zmienia to jednak faktu, że szybko łapie sygnał.
Pamięć wbudowana, OTG, Miracast
Magazyn danych stanowi raptem 16GB wbudowane pamięci, co w obecnych czasach jest typowym minimum. Tym bardziej, że dla użytkownika do dyspozycji pozostaje niewiele ponad 9.65GB. Zainstalowanie kilku gierek oraz niezbędnych aplikacji spowoduje, że zabraknie miejsca na muzykę, filmy oraz fotografie. Kwestię magazynowania muzyki może rozwiązać oczywiście streaming.
Na pokładzie urządzenia zagościł również port microUSB 2.0 ze wsparciem dla OTG. Dzięki temu możliwe jest podłączenie innych urządzeń, jak myszka, czy pendrive. Co ciekawe Lenovo K6 uruchomił nawet 2.5-calowy dysk, ale nie był w stanie odczytać zawartości z uwagi na system plików (NTFS). Wyposażenie obejmuje także wsparcie dla Miracast.
Głośnik, mikrofony i rozmowy
Lenovo K6 pozytywnie zaskoczył mnie obecnością dwóch głośników multimedialnych. Co prawda zostały umieszczone na tylnym panelu obok siebie, ale ewidentnie słychać wydobywający się dźwięk stereo. Nie powala on jednak na kolana jakością oraz maksymalną głośnością. Nie twierdzę, że smartfon gra cicho, ale w porównaniu do ZTE Axon 7, czy też HTC Desire Eye jest sporo gorzej. Głośność można podbić wyłączając tryb Dolby Atmos, ale wtedy znacznie ucierpi na tym jakość — dźwięk będzie wtedy niezwykle plaski.
Dedykowany zestaw słuchawkowy sprawdzi się wyłącznie do przeprowadzania rozmów. Został wykonany z najtańszego tworzywa sztucznego, a zastosowane głośniczki grają zdecydowanie za cicho. Niestety, podpinając słuchawki firm trzecich nie będziemy w stanie uzyskać wybitnie lepszej jakości dźwięku. Owszem będzie głośniej, a barwa dźwięku z metalicznej stanie się cieplejsza, ale to nadal tylko przeciętny dźwięk.
Złego słowa napisać nie mogę natomiast o głośniku oraz mikrofonach odpowiedzialnych za rozmowy – dźwięk jest czysty, natomiast dzięki dwóm mikrofonom, które dobrze zbierają głos i redukują szumy z otoczenia, przebieg rozmowy jest bezproblemowy.
Czujnik biometryczny
Czytnik linii papilarnych w telefonie działa sprawnie – nie zdarzyła się sytuacja, w której nie zareagowałby po kontakcie z palcem. Zdefiniować możemy maksymalnie pięć odcisków. Umieszczony został w tradycyjnym, choć bardzo dobrym miejscu, a zatem pod obiektywem aparatu głównego. Palec wskazujący sam się nań kładzie, przez co odblokowanie telefonu z jego wykorzystaniem jest wygodne.
Spis treści
- Wydajność, system i wyposażenie
- Podsumowanie i ocena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.