W zeszłym roku rynek smartfonów urósł o ok. 2,3%. To mało, ale nie było to żadną przeszkodą dla Oppo, które sprzedało aż 99,4 mln smartfonów w całym 2016 roku, co oznacza wzrost na poziomie 133%! Potencjał tej marki zagraża nawet Huawei.
Rynek smartfonów nie rośnie już w tak szalonym tempie, jak jeszcze 2-3 lata temu. W 2016 roku liczba sprzedanych smartfonów sięgnęła 1,47 mld egzemplarzy, co w stosunku rok do roku daje wzrost na poziomie zaledwie 2,3%. Rzecz jasna nie oznacza to, że poszczególni producenci stoją w miejscu, bo jednym powiodło się lepiej, a innym gorzej. Do tej pierwszej grupy moglibyśmy zaliczyć Oppo, ale byłoby to spore niedoszacowanie.
W całym 2016 roku Oppo sprzedało 99,4 mln smartfonów, utrzymując tym samym czwartą pozycję na liście największych producentów smartfonów na świecie. Sama ta liczba może imponować, choć na tle Samsunga (311,4 mln), Apple (215,4 mln) czy Huawei (139,3 mln), nie robi aż tak wielkiego wrażenia. Jednak dynamiki wzrostu sprzedaży mógłby pozazdrościć każdy producent na świecie – Oppo sprzedało o 133% więcej smartfonów niż w 2015 roku! Podobnym wzrostem procentowym, określonym na ok. 103% może pochwalić się Vivo, gdy daleko w tyle jest Huawei (,,tylko” +30,2%).
To właśnie trzy wymienione wcześniej firmy są największymi beneficjentami spadków zdecydowanej większości pozostałych producentów. Spadek sprzedaży zanotowały zarówno Samsung, jak i Apple, a także cała kategoria Others, w której znajdziemy choćby Xiaomi, które ewidentnie straciło swoją dawną magię, aktualnie zagospodarowaną przez Oppo i Vivo. Nie wiem czy wiecie, ale obie marki należą do jednej spółki BBK (razem z OnePlus). Jeśli ich trend wzrostowy się utrzyma, to problem może mieć też Huawei.
By osiągnąć 30% wzrost w 2016 roku, Huawei potrzebowało praktycznie całego świata, co nie udałoby się bez szeroko zakrojonej akcji marketingowej, dorównującej tej prowadzonej przez Samsunga. Tymczasem Oppo i Vivo opierają swoje wzrosty na samych Chinach, gdzie niezwykle ważny jest patriotyzm ekonomiczny – ważniejszy nawet od niskich cen, które coraz bardziej tracą na znaczeniu w tamtej części świata. Chciałybym więc zobaczyć, jakby obaj producenci poradzili sobie, gdyby w końcu zdecydowali się na międzynarodową ofensywę. Dalibyście im wtedy szansę?
Źródło: IDC
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.