Naukowcy postanowili urzeczywistnić pewne gadżety z Jamesa Bonda czy Mission: Impossible. Mowa o samoniszczących się urządzeniach.
Naukowcy z King Abdullah University of Science & Technology, znajdującego się w Arabii Saudyjskiej, wpadli na pomysł stworzenia prototypowego urządzenia, które ulegnie samozniszczeniu po krótkiej chwili od otrzymania odpowiedniego sygnału.
Cały pomysł opiera się na prostym mechanizmie, dzięki któremu energia z akumulatora zostaje przekierowana do elektrod. Te z kolei szybko się przegrzewają, co w ostateczności prowadzi do zwiększenia się objętości polimeru i… skruszenia procesora. Niniejsze działanie jest możliwe z uwagi na niewielką odległość, dzielącą wspomniany chip i polimer. Według Muhammada Mustafa Hussaina, zwiększona objętość polimeru, dosłownie zgniata cały procesor w ciągu kilkunastu sekund (10-15 s) od otrzymania odpowiedniego sygnału.
Co ciekawe, prototypowe urządzenie można zniszczyć w sposób zdalny. Naukowcy z KAUST przeprowadzili eksperymenty, biorąc pod uwagę różne okoliczności oraz typy sygnałów. W jednym z przypadków, do samozniszczenia dochodziło w momencie wykrycia przez oprogramowanie, zmienionej lokalizacji. GPS powiadamiał więc o nowym położeniu, co prowadziło do autodestrukcji sprzętu. Inną możliwością byłoby wykorzystanie pomysłu w zwykłych smartfonach, przy udziale specjalnej aplikacji i zainicjowania procesu destrukcji właściwym powiadomieniem.
Póki co, naukowcy dalej zamierzają testować niniejsze rozwiązanie. Być może już wkrótce, tego typu pomysłem zainteresują się odpowiednie służby lub wojsko, dla których samoniszczące się urządzenia z istotnymi danymi na pewno byłyby cennym nabytkiem. Tak czy inaczej – filmowe gadżety, wkrótce mogą stać się rzeczywistością.
Źródło: IEEE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.