Najprostsza i najbardziej trywialna przeszkoda może stanąć na drodze kolejnym, flagowym smartfonom. Okazuje się, iż jest ona związana bezpośrednio z procesorami, na które czeka wielu użytkowników na całym świecie. O co jednak dokładnie chodzi?
Od jakiegoś czasu wiemy, iż Samsung oraz reszta producentów pracuje nad masową produkcją procesorów mobilnych wytwarzanych w 10 nanometrowym procesie technologicznym. Z tego typu dobroci korzysta między innymi Qualcomm Snapdragon 835 – obecnie najwydajniejsza i najlepsza jednostka, jaką będzie można spotkać w urządzeniach mobilnych. Na drodze producentów staje jednak jeden, wydawałoby się, że prosty problem: okazuje się, iż Samsung oraz inne fabryki nie są w stanie zaspokoić popytu na produkcję układów w 10 nanometrach.
Samsung Galaxy S8 oraz kilka innych smartfonów to modele, do których mają trafić nowe układy wyprodukowane w 10 nanometrach – tyczy się to zarówno procesorów Samsunga, jak i Qualcomma. Oczekuje się również, iż najnowszy iPhone będzie mógł pochwalić się wydajnym procesorem. Kolejny przykład? Proszę bardzo – MediaTek, który ma rozwijać w kuluarach następny układ z serii Helio. Cel? 10 nanometrów. Jak widać, obecnie praktycznie każdy chce skorzystać z wydajności oraz energooszczędności oferowanej przez niższy proces technologiczny FinFET.
Na ten moment ciężko powiedzieć, jakie dokładnie opóźnienia mogą wchodzić w grę. W przypadku masowej produkcji nie da się tego do końća przewidzieć – może to być zarówno kilka dni, jak i tygodni lub też miesięcy. W drugim kwartale tego roku aż 10% urządzeń mobilnych ma korzystać ze wspomnianych układów. Producenci muszą zrobić więc wszystko, aby zaspokoić popyt.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.