Powrót Nokii 3310 wywołał sporo zamieszania. Okazuje się, że więcej osób zainteresowało się powrotem klasyka niż nowym smartfonem LG G6. Nie ma się czemu dziwić.
Większość osób miała kontakt z kultową Nokią 3310 albo przynajmniej wie, o jakim telefonie mowa. Dzisiejsi nastolatkowie już niekoniecznie. Nie zmienia to faktu, że naprawdę u sporego grona ludzi plotki na temat powrotu legendarnego telefonu, przypomniały o „lepszych czasach”.
Okazuje się, że HMD Global trafiło w dziesiątkę z wykorzystaniem potencjału sentymentu i odświeżeniu Nokii 3310. Jak wiemy – firma nie zmieniła nawet samej nazwy. Jedynie dwóch rzeczy się po niej nie spodziewałem, ale nawet i to nie przeszkodzi jej osiągnąć ogromnego sukcesu. Tak wynika przynajmniej z wieści Carphone Warehouse, który przyjmuje zamówienia w przedsprzedaży odnośnie tego telefonu.
Według Carphone Warehouse, zainteresowanie wskrzeszoną Nokią 3310 jest „zdumiewające”. Jakby tego było mało, od premiery odświeżonego klasyka minęło już kilka dni, ale w tym czasie zapytania wyszukiwarek na temat nowej Nokii 3310 wzrosły o 797%. Podobno najczęściej ludzie szukają informacji wobec odnowionego Snake’a, kamery i pojemności baterii.
Jest więc prawie pewne, że HMD Global wiedziało, gdzie uderzyć aby liczyć na świetny odzew. Niemniej jednak wielu ekspertów jest zdania, że sukces Nokii 3310 może przyćmić bardziej nowoczesne smartfony tej marki. A to w konsekwencji może przełożyć się na straty w dłuższej perspektywie czasu, bowiem firma będzie kojarzona tylko z sentymentalnym produktem.
Źródło: The Telegraph
Ceny Nokia 3310
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.