HTC Radar to jeden z tych telefonów, które mają pomóc przełamać pewną barierę. W tym wypadku możemy mówić o stereotypie młodego, niezbyt dobrze przemyślanego – zwłaszcza względem Androida – systemu operacyjnego od Microsoftu: Windows Phone 7.5 Mango. Czy niezła specyfikacja techniczna urządzenia w połączeniu z nową wersją mobilnych okienek zdoła obalić mit, jakoby nie warto było interesować się smartfonami pracującymi na Windowsie? Między innymi na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć w naszej maniaKalnej recenzji.
Do naszej redaKcji testowy egzemplarz HTC Radar dotarł w opakowaniu przeznaczonym dla testerów, dlatego też nie mogę obiektywnie wypowiedzieć się o pudełku, jakie znajdziecie na sklepowych półkach. Trzeba jednak tu położyć nacisk na dwie sprawy: po pierwsze, to HTC, więc na pewno wszystko będzie funkcjonalne i przemyślane, wreszcie po drugie, chyba nikt z Was nie kupuje zestawu za około 1600 złotych dla pudełka, prawda?
HTC Radar już od początku zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Śliczna, stylizowana na aluminiową obudowa z kilkoma metalizowanymi przyciskami, w tym co bardzo mi się spodobało, lekko „chropowatym” przyciskiem aparatu fotograficznego. Jedyny mankament, jaki udało mi się znaleźć, to brak zaślepki zabezpieczającej przy wejściu na port microUSB.
Jestem zwolennikiem teorii w myśl której lepiej, jeśli owa zaślepka znajduje się „na wyposażeniu”, nawet jeśli użytkownik od razu ją sobie odblokuje, aniżeli gdy tego wyboru jesteśmy pozbawieni. Boli także decyzja producenta o porzuceniu wejścia na karty microSD (tak, zgadza się, nie rozbudujecie pamięci w telefonie) oraz zastąpienie baterii czymś na wzór niewymiennego akumulatora, znanego chociażby z serii iPhone. Generalnie rzecz ujmując, HTC nie tyle co „dało czadu”, ile po raz kolejny pokazało, jak należy skonstruować solidną bryłę telefonu…niestety, kastrując przy tym sprzęt z tak ważnej funkcji, jak pamięć przeznaczona dla użytkownika.
Znajdziemy tu ekran o przekątnej 3.8 cala, wykonany w technologii SLCD, która cechuje się całkiem niezłymi parametrami, jednak z oczywistych względów, przegrywa z rodziną ekranów AMOLED, Bravia czy NOVA.
Nie oznacza to jednak, że zastosowany tu wyświetlacz radzi sobie słabo. Po prostu radzi sobie całkiem nieźle, ale bez przysłowiowych fajerwerków. Reakcja na dotyk jest niemal doskonała, ale widoczność w miejscach nasłonecznionych, to wyzwanie nawet dla użytKowników o sokolim wzroku.
Lubicie wszystkie rozwiązania znane z iPhone’a? Czemu o tym wzmiankuję? Dlatego, że HTC chyba zainspirowało się smartfonami z logiem nadgryzionego jabłka i pozbawiło użytkowników możliwości wymienienia baterii w Radarze. To dość irytujące, zwłaszcza, gdy jesteśmy w trasie, odcięci od ładowarki sieciowej i nie mamy sposobności zamiany baterii na nową, którą przemyślnie naładowaliśmy jeszcze w domu. Ile wytrzyma Wasz HTC Radar na jednym ładowaniu? Wynik jest przeciętny, oscyluje między 2-3 dniami przy standardowym użytkowaniu smartfonu, bez przesiadywania godzinami na sieci czy graniu w gry.
Windows Phone 7.5 Mango to około 500 poprawek względem pierwszej wersji mobilnych okienek. O ile już pierwszy WP7 wyróżniał się stabilnością w działaniu i nie sprawiał wielu problemów, o tyle łatka o fajnie brzmiącej nazwie Mango, dodała wielu przydatnych funkcji, jednocześnie nie pozbawiając urządzenia płynności w działaniu.
Interfejs Metro UI, czyli słynne „kafelki”, to kwestia indywidualnej oceny. Jak dla mnie, rozwiązanie zaproponowane przez giganta z Redmond jest funkcjonalne i bardzo przejrzyste, ale było mi dość trudno zapomnieć o ikonkach z zielonego systemu. Zwolenników HTC Sense od razu muszę uprzedzić, że ze względu na koncepcję minimalistycznego systemu, jaką usilnie wdraża Microsoft, nie znajdziecie tu HTC Sense, jak ma to miejsce na telefonach tego producenta z Androidem na pokładzie.
Po tych kilkunastu dniach, muszę przyznać, że Windows Phone 7, to środowisko „czyste”, intuicyjne oraz bez wątpienia bardzo perspektywiczne. Jeszcze nie może mierzyć się z najnowszymi OSami od konkurencji, ale jeszcze jedna, góra dwie duże aktualizacje systemu i konkurencja będzie mogła zacząć się obawiać nowego mobilnego Windowsa. Kluczem do rozwoju będzie też zdecydowanie większa ilość aplikacji w sklepie Microsoftu, Marketplace, który obecnie odstaje nieco od dwóch głównych graczy na rynku.
Urzekła mnie szybkość, z jaką WP7 znajdywał sieci WiFi i łączył się z nimi. Co do wyświetlania stron WWW, nie ma się do czego doczepić, jednak – niestety – nie znajdziecie tu obsługi pełnego flasha, znanego chociażby z komputerów PC. W związku z tym, możecie zapomnieć o grach flashowych a także niektórych plikach wideo, korzystających z dobrodziejstw technologii od Adobe’a.
Telefon gra nieźle, poprawnie radzi sobie także z popularnymi formatami wideo. Chwali się, że nawet podczas szybkiego przewinięcia pokaźnych rozmiarów pliku wideo, telefon zachowuje się stabilnie i nie występują żadne spowolnienia w działaniu uruchomionych procesów. Ciężko się do czegoś przyczepić, po prostu jest dobrze.
To HTC, więc nie może być inaczej, niż dobrze. Jestem dobrze słyszany, ja także poprawnie słyszę moich rozmówców, czyli jest dokładnie tak, jak być powinno. Chociaż po kilku połączeniach musiałem nieco zwiększyć ustawienia głośności w urządzeniu…
Klawiatura sprawdza się świetnie w orientacji poziomej, w pionie też radzi sobie w miarę poprawnie, jednak dla osób o dużych palcach, szybkie napisanie SMSa może być nieco kłopotliwe. Na pochwałę zasługuje słownik, który nie dość, że działa nad wyraz płynnie, to jeszcze szybko „uczy się” nowych słów, których często używamy w „esach”.
Wychodzą bardzo ładnie, także przy kiepskim oświetleniu, jednak drażniła mnie nieco funkcja ustawienia punktu ostrości, która – mówiąc wprost – intuicyjnością raczej nie grzeszy. Wycelowałem obiektyw na interesujące mnie miejsce, tapnąłem palcem w ekran, aby dobrze ustawić punkt ostrości i już przymierzałem się do zrobienia zdjęcia z użyciem fizycznego spustu aparatu a tu niespodzianka, telefon w kilka sekund po ustawieniu przeze mnie punktu ostrości sam z siebie zrobił zdjęcie. Nie tego się spodziewałem. WP7 mógłby jednak zostawić mi nieco więcej decyzyjności co do robienia fotek.
|
||
|
Smartfon rejestruje wideo w jakości 720p, które wychodzi całkiem ładnie. Napotkałem jednak na pewien problem, który niemal mi umknął a warto, żebyście o nim wiedzieli. W opcjach są trzy możliwości rejestracji wideo: 720p, VGA oraz QVGA. Docelowo zaznaczyłem, że chcę, aby wideo nagrywało się w jakości 720p, a nie domyślnie ustawionej jakości VGA i tylko dzięki czujności redaKcyjnego kolegi wyszło na jaw, że urządzenie domyślnie nadal rejestruje w jakości VGA. W moim wypadku pomógł reset urządzenia jednak trzeba to traktować w kategoriach wady. Uzyskane w wielkich mękach wideo w jakości 720p wygląda następująco:
A tak wyglądało „niby 720p”:
Czy warto kupić HTC Radar? Moim zdaniem tak, jednak tylko jeśli koniecznie chcecie mieć telefon pracujący pod kontrolą Windows Phone, zrobiony z użyciem świetnych materiałów wykończeniowych, o dość dobrym aparacie i gwarantujący Wam całkiem duży komfort codziennego użytkowania. Jeśli zaś wahacie się między kilkoma systemami operacyjnymi, sugerowałbym poczekać do pierwszych dni stycznia, kiedy ceny wielu znanych urządzeń powinny spaść nieco w dół. Może i Radar nieco potanieje, bo płacenie kwoty rzędu 1,6 tysiąca złotych za telefon z ~6,5GB pamięci dla użytkownika, bez możliwości rozbudowy, to nieco śmieszne, zwłaszcza, jeśli dokładnie zaczniecie obserwować rynek urządzeń mobilnych, jaki codziennie opisujemy dla Was na gsmManiaKu 😉 Tę kasę po prostu można wydać nieco lepiej!
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…