LG zostało pozwane przez niezadowolonych użytkowników smartfonów LG G4 i LG V10 za problem z tzw. bootloopami, wynikający z wady fabrycznej. Producent co prawda wymienia uszkodzone sztuki na nowe, ale one również cierpią na tę samą dolegliwość.
LG G4 i LG V10 to świetne smartfony, które oferują wiele ciekawych rozwiązań. Niestety, jedną z ich cech jest także wada fabryczna, wynikająca ze zbyt luźnego kontaktu między komponentami, co prędzej czy później kończy się tak zwanym bootloopem, czyli niekończącą się serią ponownych uruchomień. LG co prawda przyznało się do winy w przypadku LG G4 i wymienia uszkodzone sztuki na nowe, ale wiele z nich cierpi na ten sam problem, przez co niektórzy właściciele musieli wymieniać swoje egzemplarze po kilka razy. Część z nich straciła już cierpliwość i postanowiła walczyć o swoje prawa.
Grupka niezadowolonych użytkowników LG G4 i LG V10 z USA złożyła pozew zbiorowy przeciwko LG. Koreańczycy oskarżani są o naruszenie dóbr konsumentów, nieuczciwy handel czy łamanie praw gwarancyjnych. Poszkodowani twierdzą, że LG nie zrobiło nic, by trwale wyeliminować wadę fabryczną obu smartfonów, przez co nie mogą oni otrzymać sprawnego sprzętu poprzez program wymiany. Poza tym LG ciągle sprzedaje te smartfony, co według pozwu nie jest uczciwą praktyką. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze utrata wszystkich danych w czasie wystąpienia usterki.
Powodowie żądają odszkodowania finansowego, którego wielkość ma zostać ustalona w czasie rozprawy, a także nakazania producentowi uruchomienia kompleksowego programu naprawy i wymiany wszystkich smartfonów dotkniętych wadą fabryczną. Ten pozew może być dopiero początkiem problemów LG, bowiem tu i ówdzie można usłyszeć o bootloopach także w LG G5 oraz o kłopotach z powidokami w większości ostatnich flagowców LG. Ktoś tu musi popracować nad kontrolą jakości.
Źródło: Ars Technica
Ceny LG V10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.