Czas ochłonąć po konferencji, na której Samsung pokazał naprawdę ciekawe sprzęty. Przeglądam informacje, zdjęcia oraz wideo i po raz pierwszy jestem w stanie powiedzieć, iż zostawiłbym swoje pieniądze w kasie Koreańczyków.
Minęło zaledwie kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu konferencji Samsunga, a my tak naprawdę wiedzieliśmy już wszystko. Ilość plotek oraz przecieków na temat nowego flagowca nie sprawiła jednak, że stał się on nudny. W porządku, patrzę na niego bowiem nieco „chłodnym” i sceptycznym okiem, ale nie mam zamiaru ukrywać, iż jest to pierwsze urządzenie od koreańskiej firmy, które realnie mnie zainteresowało. A to już spory sukces – szczególnie w przypadku Samsunga.
Owszem, seria Galaxy zaczęła mi się podobać mniej więcej od modelu S6, który zrywał z poprzednią stylistyką oraz designem. Trochę bałem się co dalej, ale okazuje się, że nie ma czego. Widać, że Samsung dojrzewa i wraz z czasem jest coraz lepiej – aż sam się dziwię, że to piszę. Po zobaczeniu pierwszych renderów Galaxy S8 i S8 Plus czekałem z niecierpliwością na to, co przyniesie konferencja i się nie zawiodłem. Uważam, że pod względem designu, S „ósemka” jest najładniejszym i najbardziej dopracowanym sprzętem w portfolio Samsunga. Cały projekt zrywa bowiem z wcześniejszą wręcz antyestetyką przedniego i tylnego panelu smartfonów z Korei. W końcu do designerów dotarło również, iż umieszczanie na siłę fizycznego przycisku w każdym modelu nie przekłada się na bardziej elegancki wygląd. To właśnie ten zabieg, czyli usunięcie Home’a sprawia, że przód nowych Galaxy wygląda tak samo pięknie, jak w przypadku LG G6.
Przyznam się, że w przypadku flagowców nieco z przymrużeniem oka traktuję „napakowanie” ich nowoczesnymi technologiami – w smartfonach Galaxy S8 jest tego aż nadto. Bluetooth 5, USB typu C, skaner tęczówki, generalnie wszystko to, co obecnie najnowsze i (chyba) najlepsze na rynku mobilnym. Jedyne, co ewentualnie mogłoby mi przeszkadzać to zbyt duży ekran w przypadku standardowej wersji oraz śmiesznie mała bateria, biorąc pod uwagę rozdzielczość oraz komponenty pod obudową. Bez powerbanka lub szybkiej ładowarki i dostępu do gniazdka się nie obędzie.
Cieszy również fakt, iż smartfon nie jest okrojony, tak jak w przypadku LG G6, który skutecznie zniechęca brakami w specyfikacji (w moim przypadku ubolewam nad brakiem DACa). Co prawda zmienia się procesor, ale nie powinno to znacznie wpłynąć na komfort użytkowania modeli Galaxy S8. W temacie dźwięku, świetnie, że Samsung zostawił złącze 3,5 milimetra oraz dołącza do zestawu nie byle jakie słuchawki. Firma AKG w przypadku dousznych słuchawek już kilka razy pokazała, że jest w stanie zrobić całkiem nieźle grający produkt. Kolejna rzecz kusząca do zakupu.
Jedynym elementem, który jak zawsze przeszkadza jest oczywiście… cena. Galaxy S8 i S8 Plus są naprawdę drogie, porównywalnie z iPhonem. Do września jednak jeszcze sporo czasu, a wiemy już, iż nowa generacja sprzętu z jabłkiem w logo może skutecznie przebić ceny, jakie zobaczyliśmy podczas dzisiejszej premiery.
Samsung zrobił jednak naprawdę kawał dobrej roboty. Nowości jest sporo, są one dobrze uporządkowane, nowe funkcje nie krzyczą zbyt nachalnie w naszym kierunku, a samo urządzenie wygląda schludnie i nie byłoby mi wstyd podczas wyciągania go z kieszeni. Jedyną rzeczą, której nie rozumiem jest tylko wspomniana, zbyt duża wielkość podstawowej wersji oraz kiepska, mała bateria.
Nie mogę się doczekać, aż będziemy mieć ten sprzęt na testach w redakcji i będę w stanie poświęcić mu chwilę czasu. Przyznam to jeszcze raz, bowiem sam nie mogę uwierzyć: po raz pierwszy Samsung poważnie skusił mnie do zakupu jakiegokolwiek urządzenia mobilnego ze swoim logo.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jaki jest najlepszy smartwatch do 1000 złotych? Pod rozważania po prostu musi być wzięty HUAWEI…
Następca hitu o zombie jest do kupienia taniej w Instant Gaming. Popularna strona internetowa sprzedaje…
Plus przygotował kolejną ofertę pełną gigabajtów. Tym razem proponuje aż 9000 GB na lata w…
Samsung nareszcie oficjalnie przyznał się do planowanej premiery potrójnie składanego smartfona. Ten fantazyjny projekt można…
Wydajność jak z niedawnych flagowców, mnóstwo szybkiej pamięci, ekran AMOLED 120 Hz, aparat z OIS…
Za kilka dni czeka nas przywitanie nowego roku w Chinach. Z tego tytułu Xiaomi postanowiło…