- « Poprzedni
- 2/2
- Następny »
Wydajność
UMi w modelu Plus E postawiło na układ SoC dostarczony przez firmę MediaTek – helio P20, który składa się z ośmiordzeniowego procesora (rdzenie ARM Cotex-A53) o taktowaniu 2.3 GHz. Do tego dochodzi jeszcze dwurdzeniowy układ graficzny ARM Mali-T880MP2@900MHz, który wspierany jest przez 6 GB pamięci RAM LPDDR4.
Procesor składa się zatem z najpopularniejszych rdzeni, stosowanych obecnie w urządzeniach mobilnych. Jest to SoC nowej generacji, wytworzony w 16nm procesie technologicznym, a zatem bardziej energooszczędny i wydajniejszy, niż te wykonane w 28nm. To bezpośredni konkurent dla układu Qualcomm Snapdragon 625 (14nm), który jest powszechnie wykorzystywany w smartfonach klasy średniej. Znaleźć go można między innymi w ASUSie ZenFone 3 (ZE520KL), Huawei nova, nova Plus, czy też Xiaomi Redmi Note 4. Jednocześnie MediaTek helio P20 staje w szranki z układem Samsunga – Exynosem 7880 Octa z tą różnicą, że propozycja Koreańczyków jest bardziej energooszczędna (14nm). Potwierdzają to nawet przeprowadzone testy syntetyczne.
PC Mark
AnTuTu
3DMark
T-Rex
Manhattan
Podczas codziennego użytkowania nie brakuje mocy obliczeniowej do płynnej i bardzo komfortowej pracy z urządzeniem. Nie odczuwałem spadku mocy obliczeniowej objawiającego się przestojami, czy też wydłużonym czasem oczekiwania na wczytanie aplikacji. Co ważne, throttling nie jest odczuwalny nawet po dłuższym obciążeniu podzespołów. Po zakończeniu rozgrywki w Real Racing 3, system zachował swoją stabilność oraz szybkość działania. Jest to przede wszystkim zaleta sporej ilości pamięci RAM, której w tym modelu nie zabraknie przez najbliższe lata. Myślę jednak, że komfort użytkowania byłby na tym samym poziomie gdyby w smartfonie było 4GB.
Nieco inaczej ma się jednak sprawa z układem graficznym. Choć mamy tutaj GPU znane choćby z ubiegłorocznego flagowca Koreańczyków, to jednak występuje ono w uboższej konfiguracji – składa się z dwóch rdzeni graficznych, a w Galaxy S7 / Galaxy S7 edge mamy ich dwanaście. Przez taki ruch MediaTeka, w testach oraz podczas użytkowania GPU jest na zbliżonym poziomie z ARM Mali-T830MP2 i mocno odstaje od chociażby ARM Mali-T830MP3.
Na ten moment nie ma jednak problemów – zestaw zaproponowany przez UMi radzi sobie nieźle z większością gier dostępnych w sklepie Google, aczkolwiek warto mieć na uwadze, że nie wszystkie tytuły wyglądają wyśmienicie na najwyższych detalach. Nie miałem jednak problemów z Mortal Kombat X, czy też Real Racing 3 (na zaproponowanych ustawieniach).
System i interfejs
Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android w wersji 6.0.1 Marshmallow. Producent wprowadził bardzo kosmetyczne modyfikacje.
System od Google wzbogacony został bowiem o kilka dodatkowych rozwiązań, w tym możliwość zmiany układu ekranowych przycisków nawigacyjnych, zarządzanie kolorem diody powiadomień, czy też możliwość przypisania ulubione aplikacji do bocznego przycisku skrótów. W przypadku tego ostatniego trzeba jednak podkreślić, że działa tylko przy włączonym ekranie, a zatem jego funkcjonalność została delikatnie ograniczona.
Aplikacji od Google jest jak na lekarstwo, a zatem zainstalowany został najprostszy pakiet, który daje możliwość dostępu do sklepu z aplikacjami. A zatem po włączeniu telefonu konieczne jest szybkie skonfigurowanie konta i doinstalowanie niezbędnego oprogramowania, jak chociażby przeglądarkę internetową Chrome i YouTube.
Pewne zastrzeżenia mam do tłumaczenia systemu, który nie do końca jest w naszym języku. Najbardziej widoczne jest to w dodatkowych rozwiązaniach oferowanych przez producenta, o których pisałem powyżej, a także w aplikacji aparatu. Na szczęście nie ma tego dużo, a brak języka polskiego nie wpływa znacząco na komfort użytkowania. Myślę jednak, że polski dystrybutor powinien położyć na to większy nacisk.
Wyposażenie
Łączność
Zaplecze komunikacyjne w UMi Plus E jest niemal kompletne. Na wyposażeniu jest podwójne, hybrydowe złącze kart w standardzie microSIM, które przy wykorzystaniu modemu jest w stanie przesyłać dane z prędkością dochodzącą do 300Mbps. Hybrydowy slot kart SIM (Dual Standby) daje nam wybór: możemy albo skorzystać z dwóch kart SIM (microSIM + microSIM), albo rozszerzyć pamięć wbudowaną kosztem dual SIM. Do tego mamy jeszcze do dyspozycji dwuzakresowy moduł WiFi standardzie 802.11 a/b/g/n/ (2.4 i 5 GHz), który działa stabilnie nawet po zmianie kondygnacji. Nie zabrakło w końcu Bluetooth 4.1 z LE, który bez problemu współpracuje z przeróżnymi akcesoriami.
Telefon ma również GPS, który zwykle spisuje się poprawnie – na tyle, że nie wymaga wsparcia ze strony sieci komórkowej. Lubi jednak skracać trasę, co możecie zobaczyć na zrzucie ekranu. Wyszukiwanie sygnału nie trwa przesadnie długo, choć względem układów firmy Qualcomm opóźnienie jest widoczne.
Warto jeszcze wspomnieć o obecności radia FM z funkcją RDS. Możliwe jest zapisywanie do wewnętrznej pamięci audycji radiowych, a następnie odsłuchiwanie ich w odtwarzaczu muzyki.
Pamięć wbudowana, OTG
UMi zdecydował się wyposażyć model Plus E w 64 GB wbudowanej pamięci — dla użytkownika jest dostępne około 54GB. Ta ponad przecięta pamięć jest w zupełności wystarczająca, aby pomieścić muzykę, zdjęcia, gry i aplikacje bez konieczności jej dalszej rozbudowy. Jeżeli jednak taka potrzeba zajdzie to, jest wspomniany wcześniej czytnik microSD.
Do przewodowej komunikacji dedykowany został port USB typu C w standardzie 2.0 i oferuje wsparcie dla OTG — radzi sobie z pamięciami masowymi. W zestawie sprzedażowym nie ma jednak dedykowanej przejściówki.
Głośnik, rozmowy i słuchawki
Głośnik multimedialny umieszczony został na dolnej ramce urządzenia. Jakość dźwięku nie jest specjalnie dobra, aczkolwiek głośnik jest stosunkowo głośny. Spokojnie można z niego posłuchać muzyki, ale nie na maksymalnej głośności. Sprawdza się także idealnie do sygnalizowania zdarzeń. Głośnik do rozmów oraz podwójny mikrofon sprawują się dobrze.
Smartfon na zestawie słuchawkowym gra ładnie i czysto nawet przy maksymalnej głośności. I choć przeważają średnie tony, to jednak niskie tony także dochodzą do głosu i brzmią bardzo miękko – przyjemnie dla ucha. Sprawdzałem to jednak na prywatnym zestawie słuchawkowym, gdyż w zestawie sprzedażowym producent ich nie dodaje.
Czujnik biometryczny
Czytnik linii papilarnych umieszczony na frontowym panelu (delikatnie wpuszczony w obudowę) pod ekranem, działał podczas testów różnie. Szybkość działania jest na dobrym poziomie, a skuteczność rozpoznawania jest przeciętna – czujnik przeważnie za drugim razem odblokowuje smartfon.
Cieszy mnie natomiast możliwość odblokowania telefonu bez konieczności wybudzania ekranu.
Podsumowanie i ocena
UMi Plus E to interesujący phablet. Jest natomiast jeszcze sporo miejsca na poprawę. Producent chwali się podzespołami dostarczonymi przez renomowane firmy, ale to dopiero połowa sukcesu – nawet najlepsze podzespoły można koncertowo zepsuć oprogramowaniem. I w przypadku UMi Plus E właśnie tak jest.
Otrzymujemy bowiem na tyle wydajny smartfon, że bez większych problemów może konkurować z ubiegłorocznymi oraz tegorocznymi średniakami, przewyższając je nawet szybkością działania. To zdecydowanie zasługa sporej ilości pamięci RAM. W modelu tym warto także zwrócić uwagę na dużą pamięć wbudowaną dla użytkownika, hybrydowy slot kart SIM, jak również niezły czas pracy na jednym cykl ładowania. Do zalet spokojnie mogę zaliczyć również dźwięk na zestawie słuchawkowym.
Jak widać, UMi Plus E ma sporo zalet. I tylko jedna wada jest dla mnie na tyle drażniąca, że nie chciałbym zaprzyjaźnić się z nim na dłuższy czas. Mowa o fotograficznych możliwościach, które są bardzo przeciętne. Gdyby nie ten problem, pozostałe wady byłbym w stanie zaakceptować.
Myślę, że obecnie lepszym wyborem jest testowany przeze mnie w ostatnim czasie ASUS ZenFone 3 Max (ZC553KL). Phablet ten nie ma co prawda 6 GB pamięci RAM, czy też portu USB typu C, ale moim zdaniem, za mniejsze pieniądze oferuje wyższą funkcjonalność. To ważniejsze, niż cyferki w specyfikacji.
- Aparat6,5
- Bateria8,8
- Ekran8,5
- Jakość8,9
- Wydajność w grach7,6
ZALETY
|
WADY
|
- « Poprzedni
- 2/2
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.