Walka z fałszywymi informacjami zaczyna się zaostrzać. Po Facebooku, do gry dołącza Google, które ma sprawić, iż nie będziemy wierzyć we wszystko co znajduje się w sieci. W jaki sposób amerykańska firma chce tego dokonać?
Jakiś czas temu Facebook oficjalnie ogłosił, iż ma zamiar wziąć na celownik fałszywe wiadomości – na portalu znajdziecie nawet specjalny przycisk, który pozwala zgłaszać odpowiednie informacje do administracji. Google pochwaliło się swoim nowym narzędziem: algorytmem Fact Check, który będzie czuwał nad przeglądarką oraz wynikami wyszukiwania. Do tej pory nowość była testowana w USA i Wielkiej Brytanii, jednak już niedługo trafi także do naszego kraju.
Fact Check opiera się o zestaw algorytmów, który był rozwijany przez Google oraz kilka innych marek, między innymi Schema.org. Zmiany dotkną desktopowej oraz mobilnej wyszukiwarki, która po wpisaniu interesującej nas frazy, nakieruje nas na prawdziwe informacje. Od razu zobaczymy również te dane, które zdaniem Google są nieprawdziwe i które powinniśmy omijać. Tyczy się to również stron, których zadaniem jest wyłudzenie naszych danych.
Niestety technologia nie jest idealna, bowiem oparta jest ona o algorytm oraz maszynowe uczenie – na początku faktycznie Google może się mylić. Z czasem wszystko powinno działać jednak coraz lepiej.
Fact Check trafi do wszystkich regionów świata zapewne jeszcze do końca tego roku. Ciekaw jestem, jak to rozwiązanie przełoży się na dotychczasowe korzystanie z sieci przez wielu użytkowników.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.