Popularność Pokemon GO spada, ale wygląda na to, że Nintendo ma plan na to, jak zatrzymać graczy przy produkcji studia Niantic.
Ledwie kilka dni temu informowaliśmy o obecnej liczbie graczy, która nadal aktywnie para się zbieraniem kolejnych Pokemonów – i choć nie są to oszałamiające statystyki względem sytuacji, która miała miejsce w okolicach premiery tego tytułu, to i tak 5 milionów graczy wciąż regularnie logujących się do gry i chodzących tu i ówdzie w poszukiwaniu stworków z popularnego anime musi robić wrażenie. Co tu dużo mówić – za taki rezultat dałoby się pokroić, nie przesadzając, 99% producentów gier mobilnych. Dla Nintendo to jednak za mało, a w głowach szefów mobilnej dywizji Nintendo oraz studia Niantic już powstają kolejne pomysły na to, w jaki sposób znów przyciągnąć graczy do tego tytułu. I są to pomysły, które zdecydowanie mogą sprawdzić się w praktyce – szczególnie jeden z nich.
Nie da się bowiem ukryć, iż fenomen Pokemon GO nie został odpowiednio wykorzystany w kontekście rozgrywki multiplayerowej – w tym kontekście produkcja Niantic ma jeszcze sporo do nadrobienia i to właśnie tutaj drzemią ogromne pokłady możliwości. Pokłady, które po części mają zostać uwolnione. Niantic otwarcie mówi bowiem o wprowadzeniu w niedługim czasie do gry funkcji pozwalających na kooperację pomiędzy różnymi trenerami – nie wiemy niestety, jak miałaby ona się objawiać, ale to pierwszy krok w jak najbardziej słusznym kierunku. Pokemon GO – przy swojej architekturze rozgrywki – jest tytułem wręcz stworzonym do tego, by nastawić się na grę z innymi miłośnikami tego tytułu. Oczywiście na samym początku trudno oczekiwać rozbudowanych opcji zabawy z innymi graczami – ta zapewne ograniczy się do podstaw, niemniej jednak cieszy, że ktoś wreszcie zaczął myśleć nad tematem rozwoju tego popularnego tytułu. Bo to właśnie dzięki multiplayerowi gra może żyć własnym życiem.
Oczywiście nie nastawiałbym się również na to, że co-op w Pokemon GO pojawi się w ciągu najbliższych tygodni – studio Niantic przyzwyczaiło nas już do tego, że oczekiwanie na kolejne łatki, aktualizacje i nowości w tym tytule może przełożyć się na długie miesiące zapowiedzi. Dla dobra samej gry byłoby jednak idealnie, gdyby stało się to jak najwcześniej.
źródło: phonearena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple szykuje sporą aktualizację iOS, w której to aplikacja Zdrowie stanie się naszym podręcznym lekarzem.…
Pewnie nie brakuje użytkowników, którzy kupili Samsunga Galaxy A55 ze względu na długie aktualizacje. Może…
Amazon podobnie jak Epic Games lubi robić graczom niespodzianki. Te nierzadko trzymają wysoki poziom –…
Wygląda na to, że tego lata seria Samsung Galaxy Watch 8 zadebiutuje na półkach sklepowych.…
Santander, jak to ma ostatnio w zwyczaju, wystosował kolejny już bardzo ważny komunikat do wszystkich…
Jaki telefon do 1000 złotych jest teraz najbardziej opłacalny? Redmi Note 14 Pro 5G to…