>
Kategorie: Android Telefony Testy Xiaomi

Test Xiaomi Redmi 4A. Smartfon tani, ale czy dobry?

Sprawdzamy możliwości Xiaomi Redmi 4A, czyli taniego smartfona o przyzwoitym wyposażeniu. Czy warto go kupić?

Xiaomi Redmi 4A trafił ostatnio do Polski w wersji z 32 GB pamięci wewnętrznej i to właśnie ją miałem przyjemność testować. Cena smartfona w oficjalnej dystrybucji została ustalona na poziomie 699 złotych (słabszą wersję za ok. 100 złotych taniej). Czy warto się nim zainteresować? Jak wypada na tle podobnego z nazwy Xiaomi Redmi 4 Pro?

Za wypożyczenie smartfona na testy dziękujemy sklepowi x-kom.pl.

Xiaomi Redmi 4A kupisz w x-kom.pl

Specyfikacja Xiaomi Redmi 4A

Dane podstawowe
Wymiary 70 x 140 x 8.5 mm
Waga 132 g
Obudowa jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki)
Standard sim Micro-sim + Nano-sim, Dual SIM
Data premiery 2016
Ekran
Typ IPS 5.0'', rozdzielczość 1280x720, 294 ppi
Kluczowe podzespoły
SoC Qualcomm Snapdragon 425
Procesor 1.4 GHz, 4 rdzenie (Cortex-A53)
GPU Adreno 308
RAM 2 GB
Bateria 3120 mAh
Obsługa kart pamięci microSD, do 128GB
Porty USB (microUSB, obsługuje OTG)
Pamięć użytkowa 16/32 GB
System operacyjny
Wersja Android 6.0.1 Marshmallow
Łączność
Transmisja danych LTE
WIFI 802.11 b/g/n
GPS A-GPS, GLONASS i Beidou
Bluetooth 4.1
NFC Brak
Aparat fotograficzny
Główny 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa
Dodatkowy 5 MP, wideo FullHD (1920x1080), 24 kl/s

Wykonanie i wygląd

Xiaomi Redmi 4A wygląda trochę nijako, czyli dokładnie tak, jak większość tanich smartfonów z Chin. Trudno uważać to za szczególną wadę, bowiem wyszukane wzornictwo zarezerwowane jest dla telefonów z co najmniej średniej półki – choć nie zawsze. Nie uważam jednak, że testowane urządzenie jest brzydkie, bo mimo wszystko może się podobać.

Xiaomi Redmi 4A / fot. gsmManiaK

Tworząc Redmi 4A, producent szukał oszczędności w materiałach, więc smartfon nie jest wykonany z metalu (jak to zazwyczaj bywa), a z tworzywa sztucznego. Użyty plastik jest miły w dotyku i z wyglądu trochę przypomina aluminium, ale dość łatwo się brudzi. Całość jest nieźle spasowana, wliczając w to klawisz blokowania i regulatory, które zostały zamontowane na prawej krawędzi telefonu. Po drugiej stronie znajdziemy tylko tackę na karty SIM i pamięci. Na spodzie znalazło się miejsce dla portu microUSB, a górna krawędź skrywa jack 3.5 mm oraz port podczerwieni.

Xiaomi Redmi 4A / fot. gsmManiaK

Xiaomi Redmi 4A / fot. gsmManiaK

Nie jestem do końca pewny, jakim materiałem chroniony jest wyświetlacz. Najprawdopodobniej jest to szkło (na pewno nie Gorilla Glass), ale dość cienkie, gdyż mocniejszy nacisk powoduje powstanie tzw. efektu jacuzzi. Na szczęście całość nie jest podatna na zarysowania, a palec całkiem przyjemnie ślizga się po ekranie.

Xiaomi Redmi 4A / fot. gsmManiaK

Nad ekranem znajdziemy aparat do zdjęć selfie, a pod nim przyciski systemowe bez podświetlenia. Wśród nich znalazło się miejsce dla wielokolorowej diody powiadomień, co jest oryginalnym miejscem na jej położenie. Tylny panel to tylko oczko aparatu fotograficznego i logo producenta.

Wyświetlacz

Xiaomi Redmi 4A oferuje 5-calowy wyświetlacz, więc stosunkowo mały. Treści prezentowane są w rozdzielczości HD (1280×720), co daje dobrą ostrość wyświetlanego obrazu. Trudno wymagać czegoś więcej w tej cenie, ale to wcale nie znaczy, że więcej dostać nie można.

Xiaomi Redmi 4A / fot. gsmManiaK

Jasność maksymalna sięga prawie 400 cd/m2 i jest to wartość przyzwoita, dająca akceptowalną czytelność w słońcu, choć gdy jest go naprawdę dużo, trzeba wspomóc się cieniem lub tzw. daszkiem z dłoni. Wynika to z braku jakichkolwiek warstw przeciwodblaskowych, przez co szkiełko zachowuje się jak lusterko. Świetna jest za to jasność minimalna, bo 3 cd/m2 to poziom iście flagowy, a my mamy przecież do czynienia ze smartfonem niskobudżetowym. W ustawieniach znajdziemy też tryb czytania, czy jak kto woli filtr niebieskiego światła, więc czytanie po zmroku jest absolutnie bezproblemowe.

Odwzorowanie kolorów jest na tyle dobre, by nie narzekać na sprane kolory. Biel jest bliska naturalnej, ale jeśli z jakichś powodów nie będzie Wam pasował jej delikatnie żółty odcień, to możecie ją skorygować dzięki suwakowi w ustawieniach. Znajdziecie tam też możliwość sterowania kontrastem, ale preinstalowane profile niewiele różnią się pomiędzy sobą. Kąty widzenia są do zaakceptowania.

Podsumowując, ekran Xiaomi Redmi 4A mogę bez wątpliwości nazwać dobrym.

Wydajność

Sercem Xiaomi Redmi 4 jest stosunkowo nowy procesor firmy Qualcomm, Snapdragon 425. Jego charakterystyka pozwala nazwać go następcą Snapdragona 410, który swego czasu był niezwykle popularny. SoC złożony jest z czterordzeniowego procesora Cortex-A53 o taktowaniu do 1,4 GHz i układu graficznego Adreno 308. Snapdragon 425 po raz pierwszy gości u nas na testach, dlatego przyjrzyjmy się bliżej jego wydajności w testach benchmarkowych:

Wydajność procesora możemy nazwać podstawową i moim zdaniem jest to absolutne minimum, jakie powinniśmy znajdować w smartfonach z 2017 roku. Zwykłe, proste czynności nie są wyzwaniem, ale zbyt duża ilość wymagających procesów na raz może spowodować opóźnienia i sporadyczne „zwieszki”. Programy wczytywane są w akceptowalnym tempie, a płynność jest zadowalająca. Trochę szkoda, że producent nie zaimplementował większej ilości pamięci operacyjnej. Co prawda 2 GB to nie mało, jednak system nie zarządza zasobami zbyt dobrze i przeładowywanie programów spotykało mnie zdecydowanie zbyt często.

Xiaomi Redmi 4A / fot. gsmManiaK

Jeśli chodzi o gry, to stosunkowo niska rozdzielczość ekranu nie jest dużym obciążeniem dla przeciętnie wydajnego GPU, więc nawet średnio wymagające tytuły wyglądają dobrze. Czasami trzeba się pogodzić z obniżeniem poziomu detali bądź spadkami FPS-ów (w zależności od gry). Najbardziej rozbudowane tytuły to już zbyt duże wyzwanie dla Redmi 4A.

Damian Kucharski

Znajdziesz mnie na LinkedIn bit.ly/linkedinDamianK

Najnowsze artykuły

  • Bankowość
  • Newsy

Klienci PKO BP w możliwych opałach. W kilka kliknięć pozbędziesz się problemu

Klienci PKO BP w opałach. Popularna instytucja wystosowała istotny komunikat, przypominając użytkownikom, w jaki sposób…

16 kwietnia 2025
  • Promocje

Nothing z GPS, AMOLED, metalową kopertą i IP68 od premiery staniał już o połowę w tej promocji

CMF Watch Pro nadal jest wart zakupu w 2025 roku, o ile oczywiście jego cena…

16 kwietnia 2025
  • Amazfit
  • Testy
  • Wearables
  • Wiadomość dnia

Amazfit Active 2: test. Przyznaję mu najwyższą ocenę, jaką przez 7 lat testowania dostał ode mnie jakikolwiek smartwatch

Amazfit Active 2 testowałem przez dwa tygodnie i smartwatch zrobił na mnie piorunująco dobre wrażenie.…

16 kwietnia 2025
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Ten gadżet robi z Galaxy S25 Ultra niemal iPhone’a. Nowe przyciski we flagowcu Samsunga

Samsung Galaxy S25 Ultra zyskuje nowe supermoce. To intrygujące etui PinButton dodaje bowiem do najmocniejszego…

16 kwietnia 2025
  • Honor
  • Newsy
  • Telefony

8000 mAh, idealny Snapdragon, aparat z OIS i 6.78″ AMOLED za 900 złotych. Honor oszalał, wyceniając telefon aż tak tanio

Honor Power zadebiutował i zaszokował świat nie tylko baterią 8000 mAh, ale i bardzo niską…

16 kwietnia 2025
  • Infinix
  • Newsy
  • Telefony

Takiego telefonu jeszcze nie było. To nie specyfikacja ani korzystny stosunek ceny do jakości tym razem będą najważniejsze

Takiego smartfona jak Infinix NOTE 50s jeszcze nie widziałeś! Takiego smartfona jak NOTE 50s jeszcze…

15 kwietnia 2025