Jeszcze półtorej roku temu, pozycja firmy RIM była ugruntowana i bezpieczna. Biznesmeni, mając do wyboru leciwego Symbiana, iOS oraz urządzenia ze stajni BlackBerry, najczęściej wybierali te ostatnie. Gdy wszystko układało się dla RIM niemal idealnie, nagle na horyzoncie pojawił się Android, sporą ewolucję poczynił też iOS. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
Mike Wakley, analityk grupy Canaccord Genuity zwraca uwagę na dość duże wyhamowanie sprzedaży urządzeń kanadyjskiej firmy, zwłaszcza względem Apple iPhone’a 4S oraz najnowszych smartfonów pracujących pod kontrolą Androida. Analityk zwraca uwagę na to, że wraz z wypuszczeniem na rynek nowego iPhone’a, coraz niższym cenom urządzeń z Androidem oraz włączeniem się do rywalizacji o klienta przez Microsoft, rozpoczęły się kłopoty RIM, które mogą zapoczątkować nowy – niestety dla Kanadyjczyków, spadkowy – trend.
Walkey prognozuje, że w związku z nowym trendem, którego RIM, mimo usilnych prób, nie jest w stanie zatrzymać, cena akcji może spaść już wkrótce nawet o 7 dolarów, z 28 do 21. Jeszcze nie jest za późno dla Kanadyjczyków, jednak aby nie podzielić losu Symbiana, firma musi odważyć się nie tylko na ewolucję, ale na prawdziwą rewolucję.
źródło: bgr.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.