Ubiegłoroczny Samsung Galaxy J7 to phablet z przyzwoitymi podzespołami i w niewygórowanej cenie (obecnie kosztuje 999 złotych w większości sklepów). Wszystko wskazuje na to, że Galaxy J7 (2017) niewiele będzie się różnił od wspomnianego modelu.
Phablet o oznaczeniu kodowym SM-J750 został przyłapany na testach wydajnościowych w benchmarku GFXBench. Model ten już niebawem powinien zadebiutować na rynku i zainteresowani będą mogli go znaleźć na sklepowych półkach pod nazwą Samsung Galaxy J7 (2017). Jako że jest to wariant wyposażony w układ SoC Samsung Exynos, to poniższa specyfikacja dotyczy także wersji na polski rynek.
Szybki rzut oka na kartę specyfikacji zdradza nam, że Koreańczycy zdecydowali się niewiele zmienić w najnowszej “J siódemce” względem poprzednika. A to dlatego, że sprawne działanie ma zapewnić nadal Samsung Exynos 7870, który składa się z 8-rdzeniowego procesora o częstotliwości taktowania 1.7 GHz (ARM Cortex-A53) oraz chipu graficznego ARM Mali-T830. Układ SoC wytworzony został w 14nm procesie technologicznym FinFET. Jest zatem energooszczędny, a przy tym wydajny. Jest to bezpośredni konkurent Snapdragona 625, a to oznacza, że tegoroczny Galaxy J7 będzie modelem ze średniej półki cenowej.
W myśl obowiązujących trendów Galaxy J7 (2017) otrzyma odpowiednio zwiększoną pamięć operacyjną RAM. Pod maską ma być bowiem 3GB RAM-u. Niestety wszystko wskazuje na to, że pamięć dla użytkownika zostanie na tym samym poziomie i wynosić będzie raptem 16GB. To poważny błąd ze strony Samsunga, gdyż zainstalowanie najpotrzebniejszych aplikacji oraz kilku gier dostępnych w markecie Google, oznacza brak miejsca na multimedia (filmy i zdjęcia z aparatu). Oczywiście możliwe będzie powiększenie pamięci poprzez implementację karty microSD, ale jednak w ten sposób producent zmusza użytkownika do kolejnego wydatku.
Na tylnym panelu zagości 13-megapikselowy aparat z przysłoną obiektywu F/1.9. Nie jest to zestaw znany z flagowych urządzeń Samsunga, ale na tle konkurencji z tego samego segmentu wypada naprawdę dobrze. Mam tutaj na myśli przede wszystkim przesłonę, dzięki której do aparatu wpadać będzie odpowiednia ilość światła, zapewniająca dobrej jakości fotografie. Musicie jednak wiedzieć, że przysłona nie jest tutaj gwarantem, gdyż wystarczy zobaczyć, co z aparatem wyprawia Huawei – przy wysokich wartościach przysłony jest w stanie wyciągnąć z aparatu maksimum, dzięki czemu zdjęcia wyglądają fenomenalnie.
Pozostała specyfikacja Samsunga Galaxy J7 (2017) ma przedstawiać się następująco: ekran Super AMOLED o przekątnej 5.5” i rozdzielczości FHD, kamera 13MP, NFC, standardowe zaplecze komunikacyjne, a także system Google Android w wersji siódmej z interfejsem Samsung Experience, znanym przede wszystkim ze smartfonów Galaxy S8.
Widać zatem, że Galaxy J7 (2017) zapowiada się interesująco i może okazać się hitem sprzedażowym, o ile Samsung nie przesadzi z ceną. A to dlatego, że na rynku jest sporo ciekawych urządzeń z bardzo podobnym wyposażeniem. Wystarczy przeczytać recenzję Huawei nova Plus, aby stwierdzić, że propozycja chińskiej firmy wydaje się bardziej atrakcyjna. A jeżeli dodam jeszcze do tego, że cena jest na poziomie 1500 złotych, to model ten staje się jeszcze bardziej interesujący. Ile zatem powinien kosztować Galaxy J7 (2017)? Myślę, że nie więcej niż 1200 złotych w momencie rynkowej premiery.
źródło: GFXBench
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…