Nowy raport twierdzi, że Google zmierza zrezygnować z usług HTC przy produkcji smartfonów Pixel 3, by zlecić to zadanie LG. Koreańczycy odnieśli się do całej sprawy.
Jakiś czas temu mogliśmy usłyszeć, że Google ma zamiar zmienić producenta smartfonów Pixel. Co prawda sprzedaż pierwszej generacji tych urządzeń nie była według Amerykanów najgorsza, ale zawsze mogło być lepiej, za co Google obwinia m.in. problemy z dostawami, które mają wynikać ze słabych mocy produkcyjnych HTC. Gigant szuka pewniejszego partnera i prawdopodobnie wróci do współpracy z LG.
Raport Chosun Biz twierdzi, że Google zawarło porozumienie z LG w sprawie produkcji smartfonów Pixel 3, które mają trafić na rynek w drugiej połowie 2018 roku. Co ciekawe, Koreańczycy mają również pomóc w produkcji tegorocznych Pixeli. Już wcześniej mówiło się, że Amerykanie zainwestują w LG aż 880 mln dolarów, by mogli oni wyprodukować dla nich potrzebną ilość wyświetlaczy OLED. Tutaj również chodzi o stabilność dostaw, bowiem producentem ekranów do smartfonów Pixel pierwszej generacji był Samsung, który teraz priorytetowo traktuje potężne zamówienie Apple.
Do całej sprawy odniósł się Ken Hong, jeden z dyrektorów LG. Nazwał on te informacje spekulacjami i dodał, że jego firma nie będzie odpowiadała na tego rodzaju plotki. Nie jest to jednoznaczne zaprzeczenie, więc prawdopodobnie LG uważa, że na razie nie należy o tej sprawie zbyt głośno rozmawiać.
Źródło: Chosun Biz, Android Authority
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…