Bez wątpienia zarówno Samsung Galaxy S8 i Huawei P10 to ciekawe propozycje, jednak to w Galaxy S8 znaleźć można więcej nowoczesnych rozwiązań, które według mnie przemówią do technologicznych maniaKów. Warto przytoczyć te najciekawsze rozwiązania, których na próżno doszukiwać się u konkurenta: wodoszczelna obudowa, fenomenalny wyświetlacz Super AMOLED o proporcjach 18.5:9, skaner tęczówki oka, czy też wsparcie dla technologii bezprzewodowego ładowania. Wynika to jednak przede wszystkim z wyższej ceny – Samsung mógł pozwolić sobie na więcej, a Huawei ograniczając sobie budżet, stworzył smartfon najlepszy z możliwych.
Niemniej każda osoba, która zdecyduje się na Galaxy S8 i zrezygnuje z P10 powinna wiedzieć, że straci fenomenalną i niezwykle rozbudowaną aplikację aparatu, możliwość wykonywania (prawdziwych) zdjęć czarno-białych, fotografie z wyraźną głębią ostrości, a także genialną płytkę dotykową z wbudowanym czujnikiem biometrycznym, który jest najlepszy spośród wszystkich mi testowanych dotychczas smartfonów.
Pamiętajcie także, że Huawei P10 jest smartfonem tańszym – i to mając na uwadze sugerowane ceny producenta, aż o ponad 800 złotych. Jeżeli nie macie do dyspozycji kwoty na poziomie około 3500 złotych, to bez wątpienia warto kupić model tańszy. Najważniejsze podzespoły są na zbliżonym poziomie, a wyższa cena Samsunga to przede wszystkim zasługa nowszych technologii oraz wodoszczelnej obudowy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…