10. Siemens Xelibri
Oto krótka historia telefonu, który zaskoczył chyba nawet samego producenta – Siemens wprowadził ten sprzęt do sprzedaży, trzymał w sklepach kilkanaście dni i szybko wycofał. Patrząc na ten produkt wcale się temu nie dziwię, bo naprawdę nie jestem w stanie doszukać się głębszej logiki w postępowaniu projektantów tego gadżetu.
9. Compulab Exeda
Oto telefon, który próbował w sposób umiejętny podrobić sprzęt BlackBerry – niestety nie udało się to, a cały projekt spektakularnie pogrążyła klawiatura ściśnięta do takich rozmiarów, że jej obsługą mógłby się trudnić tylko kilkumiesięczny niemowlak.
Małe przyciski w połączeniu z niewielkimi odstępami pomiędzy kolejnymi klawiszami sprawiały, że napisanie SMS-a bez błędów po prostu graniczyło z cudem.
8. Æ+Y
Eleganckie paski do zegarków zawsze znajdą swoich amatorów – telefony w kształcie paska do zegarka już niekoniecznie. Najwyraźniej z innego założenia wyszli projektanci sprzętu o dziwacznej nazwie Æ+Y, prezentując nam telefon w kształcie bransoletki.
Do tej pory nie jestem w stanie rozgryźć, jakim kluczem kierowali się twórcy klawiatury do tego cuda układając poszczególne klawisze…
7. Motorola Flipout
Niby ciekawy patent, a jednak w praktyce – kompletnie bezużyteczny. Ja wiem, że „konwertowalność” to ostatnio bardzo popularne słowo, ale zdecydowanie nie w takim kontekście. Flipout to maleńki smartfon z ekranem o przekątnej 2.7 cala, który był wyposażony w klawiaturkę – żeby jednak ją odsłonić, trzeba było w bardzo dziwaczny sposób wysunąć znad niej ekran. Zupełnie tak, jakbyśmy odpalali zapalniczkę Zippo – to nie był dobry pomysł…
6. Nokia 7380
Szminka? Przerośnięty pendrive? Bo na pewno nie telefon. Nokia 7380 to bardzo dziwaczna próba eksperymentowania z hasłem „minimalizm” i niestety kompletnie nieudana. Nie ma tutaj jakichkolwiek przejawów klawiatury, wyświetlacz jest mikroskopijny, a obudowa zdecydowanie nie sprawiała w tym wypadku dobrego wrażenia. To telefon, który po wrzuceniu do damskiej torebki byłby trudny do odróżnienia od reszty kosmetycznego wyposażenia. Nie, to nie jest komplement.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.