Sony Xperia XZ Premium to moim zdaniem jeden z najbardziej udanych produktów w portfolio Japończyków. Nie najlepszy, ale na pewno należy mu się wysoka lokata. Fani Sony poczują się tu jak w domu, gdyż dostają w swoje ręce potężny sprzęt o dobrej jakości wykonania i znajomym wyglądzie, oferujący bogate zaplecze komunikacyjne i multimedialne, wodoszczelność i lekką nakładkę, poprawiającą niektóre braki czystego Androida. Na plus jest można zaliczyć też czas pracy na jednym ładowaniu. Niesamowita jest szybkość działania, a małe braki w płynności (i to tylko pod naprawdę dużym obciążeniem) to zapewne wada świeżego oprogramowania, co może zostać poprawione drobną aktualizacją.
Mocnym punktem tego smartfona jest fantastyczne slow-motion, które dostarcza wiele zabawy i pamiątek na lata. Bardziej klasyczne wideo to również najwyższa półka, a producent ostatecznie poradził sobie z problemem przegrzewania się sensora aparatu. Sporo pochwał zbiera także aparat do zdjęć selfie i wszystko byłoby naprawdę w porządku, gdyby nie jakość fotek zrobionych głównym aparatem. Nie zrozumcie mnie źle – Xperia XZ Premium to dobry fotosmartfon, ale nie tak dobry i nie tak równy jak produkty konkurencji, takie jak Galaxy S8 i Galaxy S8+ oraz ostatnie smartfony HTC.
Jeśli chodzi o ekran, to cieszy nieźle skalibrowany profil kolorystyczny sRGB, którego brakowało w telefonach Xperia i bardzo dobrze, że Japończycy w końcu zdecydowali się na jego implementację. Szumnie reklamowana rozdzielczość 4K i obsługa HDR to fajne dodatki, ale jeśli ktoś liczył na jakość znaną z drogich telewizorów, to poczuje zawód. Poza tym panel Xperii cierpi z powodu przeciętnego kontrastu, więc wbrew pozorom nie jest aż tak doskonały, jakby się mogło wydawać.
W pewien sposób kontrowersyjną sprawą jest kiepskie zagospodarowanie przestrzeni, przez co Xperia XZ Premium może wyglądać dość nieświeżo, gdy zestawi się ją z Galaxy S8 czy LG G6. Ja nie widziałbym w tym większego problemu, ale ogólne gabaryty smartfona utrudniają solidny chwyt jedną dłonią, z czym nie mam problemów choćby w czasie korzystania z prywatnego Honora 4X z takim samym ekranem. Gdy konkurencja maleje, telefony Xperia rosną – moim zdaniem to nie jest dobry kierunek.
Wiem jednak, że nie każdy z Was odbiera to jako wadę, zwłaszcza fani marki Sony. Ja sam dobrze będę wspominał Xperię XZ Premium, bo mimo pewnych niedoskonałości miło mi się z nią pracowało. I doceniam to, że producent tym razem poszedł po rozum do głowy i rozsądnie wycenił swojego flagowca. Jasne – 3199 złotych to nie mało, ale LG G6 był na start droższy o 100 złotych, a Samsung Galaxy S8 o 400 złotych. Nie wspomnę nawet o tym, że zauważalnie słabsza Xperia Z5 Premium, duchowa poprzedniczka testowanego modelu, wiązała się z wydatkiem aż 3999 złotych, więc mogło być znacznie gorzej.
Sony Xperia XZ Premium to smartfon, który mogę polecić, zwłaszcza sympatykom marki Xperia. Nie jest to może najlepszy flagowiec na rynku, ale kupując ten sprzęt raczej się nie zawiedziecie, o ile będzie to świadoma decyzja, uwzględniająca wady i zalety urządzenia.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…