Mimo zalewu urządzeń mobilnych z ogromnymi ekranami, wciąż znajdują się fani, którzy chcą kupić smartfona z ekranem mniejszymi niż 5 cali. Galaxy Stellar 2 może nie ma świetnej specyfikacji, jednak na papierze oraz koncepcie wygląda naprawdę przyzwoicie.
W sieci pojawiło się kilka konceptualnych renderów, które przedstawiają nowy, ciekawy smartfon Samsunga. Według źródła, Galaxy Stellar 2 ma być uważany za następcę modelu o tej samej nazwie, który pierwotnie zadebiutował w 2012 roku jako ekskluzywne wydanie dla sieci Verizon. Tym razem jednak jest bardziej prawdopodobne, iż wspomniany model zostanie wyprodukowany i trafi do szerszego grona użytkowników. Co więc może on zaoferować?
Pod względem specyfikacji raczej nie macie co liczyć na cuda. Galaxy Stellar 2 napędzany jest procesorem Qualcomm Snapdragon 626 wraz z 2,5 GB pamięci operacyjnej RAM – wzorowy przykład na to, jak stworzyć budżetową jednostkę. Oprócz tego, w tym urządzeniu znajdziecie także 32 GB pamięci wewnętrznej, aparat o rozdzielczości 5 megapikseli, baterię o pojemności 3500 mAh ze wsparciem dla Quick Charge 2.0 oraz Androida 7.0 Nougat. Dodatkowo, możemy liczyć także na metalowe ramki, czytnik linii papilarnych i standardowy port micro USB. Obraz będzie za to wyświetlany na 4,5-calowym ekranie AMOLED w rozdzielczości 720p.
Według plotek, Samsung Galaxy Stellar 2 ma zostać wyceniony na około 699 juanów, co w przeliczeniu na złotówki daje nieco ponad 400 złotych.
Szczerze mówiąc patrząc na specyfikację i ogniwo o pojemności 3500 mAh jestem w stanie stwierdzić, że to naprawdę fajny budżetowiec, który podziała na baterii na pewno dłużej niż jeden dzień. Dodatkowo wsparcie dla Quick Charge 2.0 i tak naprawdę… czego więcej chcieć w tej cenie?
Ciekawe czy Samsung zdecyduje się na wprowadzenie tego smartfona do Europy. Na tę informację niestety będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Warto także przymknąć oko na ten sprzęt, bowiem póki co to tylko koncept bazujący na przeciekach – część z nich może być jednak prawdziwa.
Źródło: MyDrivers
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.