KGI Securities oraz popularny analityk Ming-Chi Kuo dostarczają ciekawych informacji na temat technologii zaprezentowanej kilka dni temu przez Qualcomma. Okazuje się, że w tym roku niekoniecznie zobaczymy kolejne smartfony z nowym czytnikiem linii papilarnych.
Kilka dni temu Qualcomm zaprezentował swój nowy, rewolucyjny czytnik linii papilarnych Sense ID, który będzie mógł zostać umieszczony przez producentów bezpośrednio pod wyświetlaczem smartfona. Ming-Chi Kuo z KGI Analytics donosi jednak, iż amerykańska firma boryka się z problemem, który związany jest z brakiem gotowości do wysyłki wspomnianego rozwiązania. Według analityka, Qualcomm może dostarczyć pierwsze jednostki dla producentów dopiero… w lecie przyszłego roku!
Qualcomm musi poprawić bowiem dwie rzeczy: pierwszą z nich jest oczywiście dokładność skanowania linii papilarnych użytkownika, jednak to druga jest najważniejsza. W tym wypadku chodzi o szybkość samego rozwiązania – nikt nie chce czekać przecież kilka sekund zanim smartfon zostanie odblokowany.
Kolejnym problemem jest także fakt związany z bezpośrednią implementacją nowego skanera przez producentów. Do działania, sam sensor wymaga cieńszego szkła oraz elastycznego panelu OLED – to nie są rzeczy obecnie masowo produkowane przez partnerów Qualcomma.
Co prawda pierwszym producentem, który zaprezentował nowy skaner w swoim smartfonie było chińskie Vivo – o reszcie ani widu, ani słychu: przynajmniej na ten moment.
Tak naprawdę nie wiadomo, kiedy dokładnie zobaczymy wysyp urządzeń mogących pochwalić się skanerem linii papilarnych wbudowanym pod obudowę na przednim lub tylnym panelu. Osobiście wydaje mi się, że trzeba będzie na to poczekać aż do drugiej połowy przyszłego roku.
No chyba, że Amerykanie znajdą nowy sposób na to, jak przyspieszyć rozwój swojej technologii.
Źródło: 9to5mac
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.