Aparat
Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów
Na wyposażeniu mamy dwa aparaty – 20 MP (monochromatyczny) i 12 MP (RGB). I choć teoretycznie otrzymujemy ten sam zestaw, co w Huawei P10 to chińska firma postanowiła zastosować pewną zmianę: przysłona jest jaśniejsza (F/1.8 vs F/2.2 zastosowane w Huawei P10).
Do tego dochodzi jeszcze hybrydowy autofocus umożliwiający szybkie wyostrzenie kadru, hybrydowy zoom umożliwiający dwukrotne zbliżenie fotografowanego obiektu, podwójna (dwutonowa) lampa błyskowa i wsparcie dla nagrywania wideo 4K. Mamy zatem wszystko czego potrzeba aby stwierdzić, że Huawei kolejny raz postawił na świetną jakość fotografii.
>>> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Teoria przekłada się na praktykę. P10 Plus jest dowodem na to, że w kwestii możliwości fotograficznych Huawei trzyma bardzo wysoki poziom. Huawei P10 Plus to świetny smartfon fotograficzny (zasługuje na miejsce w naszym TOP-10 telefonów do zdjęć), który sprawdzi się niemal w każdych warunkach oświetleniowych.
Zdjęcia wykonane przy dziennym świetle wyglądają świetnie. Cechują się bardzo dużą ilością szczegółów, jak również żywymi kolorami. Automat radzi sobie rewelacyjnie i bardzo dobrze zarządza balansem bieli, kontrastem, jak również czasem naświetlania i ostrością (ma na to wpływ także laserowy autofocus).
Oko cieszą także fotografie wykonane po zmroku. Ilość szumów na zdjęciach stoi na niskim poziomie – to zasługa jasnego obiektywu. Oczywiście decydując się na fotografowanie w „egipskich ciemnościach”, trzeba pogodzić się z tym, że szumy są dobrze widoczne, a jakość fotografii jest niższa. Można poprawić delikatnie zdjęcia, decydując się na skorzystanie z trybu manualnego.
Dwa obiektywy umożliwiają również wykonywanie fotografii z głębią ostrości. Efekt ten przeważnie jest dobrze widoczny na zdjęciach, niemniej zdarza się, że trzeba ręcznie nanieść poprawki Na całe szczęście jest taka możliwość nawet po wykonaniu zdjęcia.
Filmy nagrywać można w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 30 kl./s. Ponadto mamy do wyboru standardowe FHD 30 kl./s. i przy 60 klatkach na sekundę, filmowanie w zwolnionym tempie – HD (720p przy 120 kl./s.), a także w rozdzielczości FHD w 120 kl./s.. Powodów do narzekania w zasadzie nie mam –otrzymujemy płynny materiał wideo z bardzo dobrą szczegółowością. Sporadycznie spadki płynności widać jedynie w materiale 4K, ale są one rzadkością. Świetnie wygląda także zwolnione tempo.
Materiał nagrany telefonem Huawei P10 Plus
Aparat frontowy i aplikacja do robienia zdjęć
Selfie dedykowany został aparat 8MP ze światłem F/1.9, a zatem z optyką o dobrej jasności. To przekłada się na dobrej jakości zdjęcia oraz materiały wideo, które rejestrować można w rozdzielczości do Full HD przy 30 kl./s. Warto jednak abyście wiedzieli, że z automatu włączony jest tryb upiększania.
Aplikacja do robienia zdjęć jest bardzo intuicyjna i zarazem mocno rozbudowana. Możemy w niej znaleźć wiele trybów, w tym: HDR, zwolnione tempo, tryb profesjonalny, malowanie światłem, tryb nocny, tryb poklatkowy, zdjęcia czarno-białe, tryb małej przysłony i jeszcze kilka innych. W trybie ręcznym można ustawić między innymi czas naświetlania, regulować światłoczułość (ISO od Auto do 3200), jasność, jak również dobrać warunki oświetlenia (jest nawet ręczne ustawienie temperatury w Kelwinach).
Wydajność
Za wydajność odpowiedzialny jest HiSilicon Kirin 960, składający się z ośmiordzeniowego procesora (4x ARM Cortex-A73@ 2.4 GHz + 4x ARM Cortex-A53@1.8GHz) oraz układu graficznego ARM Mali-G71MP8 o taktowaniu 850 MHz. Do tego dochodzi jeszcze wsparcie ze strony 4 GB pamięci RAM.
Testujemy słabszy wariant – VKY-L09, gdyż w większości sklepów z elektroniką dostępny jest model wyposażony w 6GB RAM-u. Nie zmienia to jednak faktu, że Huawei P10 Plus nie zaskakuje. Firma zdecydowała się na wykorzystanie najlepszego z dostępnych (w momencie premiery) na rynku układów SoC.
Testy syntetyczne potwierdzają wydajność zastosowanych podzespołów. To jednak sprawa drugorzędna, gdyż ważniejsze jest zachowanie smartfonu podczas codziennego użytkowania. A do tego nie mam żadnych zastrzeżeń, gdyż Huawei P10 Plus szybko wykonuje powierzone mu zadania. Praca na dwóch aplikacjach jednocześnie nie jest żadnym wyzwaniem dla phabletu. Tak samo ma się sprawa podczas przeglądania internetu z wykorzystaniem wielu kart jednocześnie czy też przy przełączaniu się pomiędzy otwartymi aplikacjami. Jest to przede wszystkim zasługa bardzo dobrego zarządzania pamięcią RAM.
PC Mark
AnTuTu
3DMark
T-Rex
Manhattan
ARM Mali-G71MP8 radzi sobie wyśmienicie ze wszystkimi tytułami dostępnymi w sklepie Google i to na najwyższych ustawieniach. Real Racing 3, Asphalt 8: Airborne, Mortal Kombat X, czy też Angry Birds Evolution nie sprawiają najmniejszego problemu. Układ graficzny został tak skonstruowany, że będzie w stanie uruchomić jeszcze wiele nadchodzących tytułów.
Niestety Huawei P10 Plus, cierpi na tę samą przypadłość, co większośc telefonów – ma problemy z nadmiernym nagrzewaniem się, które jest odczuwalne zarówno podczas ładowania akumulatora, jak i wysokiego obciążenia.
System i interfejs
Huawei P10 Plus pracuje pod kontrolą systemu Google Android (7.0 Nougat), na który nałożony został interfejs graficzny EMUI 5.1. Poziom zabezpieczeń datowany jest na 1 lutego 2017 roku.
Zanim przejdę do funkcjonalności, podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami na temat procesu aktualizacji urządzeń przez Huawei. Producent wcale nie spieszy się z dostarczaniem łatek poprawiających zabezpieczenia, a także eliminujących błędy. Nie jest to bowiem pierwszy smartfon Huawei, z którym miałem styczność.
Nakładka systemowa od Huawei jest według mnie jedną z najlepszych, gdyż jest czytelna, przejrzysta i funkcjonalna zarazem. Huawei oferuje swoje programy oraz bardzo przydatne funkcje, które uprzyjemniają korzystanie z phabletu.
Domyślny interfejs został pozbawiony szuflady aplikacji, a zatem wszystko, co zostanie zainstalowane jest wrzucane bezpośrednio na pulpit. Huawei umożliwia także powrót do klasycznego stylu ekranu, który szufladę aplikacji przywróci. Jest również tryb prosty, który charakteryzuje się dużymi ikonami oraz najpotrzebniejszymi funkcjami.
Poniżej znajdziecie listę kilku ciekawszych funkcji oraz aplikacji, które znajdziecie w Huawei P10 Plus, a także innych smartfonach tego producenta.
- Menedżer telefonu to aplikacja, która oferuje przyspieszenie pracy systemu, czyszczenie pamięci podręcznej, menedżer transmisji, jak również menedżer zrzutów.
- Sejf – funkcja jak sama nazwa wskazuje jest miejscem, do którego dostęp mamy tylko my. Przydatna jeżeli mamy coś do ukrycia. Można wybrać lokalizację sejfu, a aby się do niego dostać należy podać hasło lub odblokować zawartość przy wykorzystaniu czujnika biometrycznego.
- Wi-Fi+ jest przydatną funkcją dla wszystkich chcących być cały czas w zasięgu sieci. Po jej włączeniu smartfon automatycznie przełącza się pomiędzy modułem WiFi, a modemem LTE w celu poprawy działania transmisji danych. Ponadto, kiedy wykryje w pobliżu znaną sieć WiFi, podłącza się do niej
- Nagrywanie ekranu – przydatna funkcja dla osób tworzących poradniki oraz udostępniających wszelkiego rodzaju treści. Aby aktywować nagrywanie trzeba przytrzymać włącznik + przycisk zwiększania głośności
- Przycisk wiszący – oferuje szybki dostęp do przycisków funkcyjnych, umożliwia zablokowanie ekranu, a także szybką optymalizację
- Gesty – jest ich naprawdę sporo, począwszy od tych wykonywanych kłykciem, a skończywszy na wykonywaniu ruchu.
Wyposażenie
Na wyposażeniu jest podwójne złącze kart w standardzie nanoSIM, które przy wykorzystaniu modemu LTE oferuje szybką transmisję danych. Warto jednak pamiętać, że jest to hybrydowy slot kart SIM, a zatem można korzystać z dwóch kart SIM (nanoSIM + nanoSIM – Dual Standby / microSD + nanoSIM ) lub z jednej i czytnika microSD. W przypadku dwóch kart SIM, tylko na jednym slocie można wykorzystać w pełni możliwości transmisji danych (2G/3G/4G), gdyż druga karta obsługuje tylko komunikację głosową.
Do tego dochodzi dwuzakresowy moduł WiFi standardzie 802.11 a/b/g/n/ac (2.4 i 5 GHz), który działa bardzo stabilnie. Nie zabrakło też Bluetooth 4.2, który bez problemu współpracuje z przeróżnymi akcesoriami, w tym ze słuchawkami i przenośnymi głośnikami.
Jest nawet europejski system nawigacji satelitarnej – Galileo, który korzysta z 14 satelitów na orbicie. Jest to alternatywa i uzupełnienie zarazem dla systemu GPS i rosyjskiego GLONASS. Niemniej, Huawei zastosował także wspomniane wcześniej systemy, dorzucając do tego jeszcze BDS. Całość w praktyce sprawuje się bez zastrzeżeń – phablet szybko wyszukuje satelity i ustala aktualną pozycję. Dobrze radzi sobie także z wyznaczoną trasą i nie ma potrzeby aktywowania wspomagania ze strony pakietowej transmisji danych (A-GPS).
Firma zdecydowała się również na implementację chipu bezstykowej technologii NFC (Near Field Communication), jak również portu podczerwieni, do sterowania urządzeniami elektronicznymi. Zabrakło jednak radia FM.
Przewodową komunikację zapewnia port USB typu C (standard 2.0) ze wsparciem dla OTG. Dzięki temu możliwe jest podłączenie innych urządzeń peryferyjnych i wskazujących. Telefon bez najmniejszego problemu poradził sobie z 2.5-calowym dyskiem, (bez własnego zasilania) i był w stanie odczytać dane w systemie plików NTFS.
Kończąc sekcję komunikacji, warto jeszcze wspomnieć o najważniejszej funkcji – wykonywanie połączeń głosowych i ich jakości. Phablet nie gubi zasięgu, dźwięk jest odpowiednio głośny, a mikrofony bardzo dobrze zbierają głos. Testowałem na karcie sieci Orange i Plus.
Po zapleczu komunikacyjnym przyszedł czas na pamięć wbudowaną, dźwięk, a także czujnik biometryczny. Na pliki użytkownika czekają 64 GB, ale po odjęciu plików systemowych ta wartość maleje do nieco ponad 52 GB. Można za to skorzystać z karty microSD o pojemności do 128 GB.
Pamiętajcie, że producent implementuje różne rodzaje pamięci wewnętrznej – od UFS 2.1, poprzez UFS 2.0, az po przestarzałe już eMMC 5.1. Testy jednoznacznie wykazały jednak, że mój model wyposażony jest w najszybsza pamięć dla urządzeń mobilnych.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że Huawei P10 Plus jest kolejnym urządzeniem w ofercie producenta, w którym zastosowano pojedynczy głośnik multimedialny. Nic bardziej mylnego – jeden głośnik znajduje się na dolnym obrzeżu, drugi umieszczony został nad ekranem i jest zarazem głośnikiem do rozmów.
Znam co prawda smartfony, które grają głośniej (jak ZTE Axon 7 mini), ale jestem zdania, że Huawei trzyma nadal bardzo wysoki poziom, bo ze smartfonu można spokojnie posłuchać muzyki i to na odpowiednim poziomie głośności . Ciekawe jest jednak to, że główny głośnik emituje średnie i niskie tony, zaś dodatkowy wysokie. Warto jeszcze wspomnieć, że kierunek dźwięku zmienia się wraz ze zmianą położenia urządzenia – świetna sprawa.
Na koniec tego działu, dosłownie kilka zdań na temat płytki dotykowej z wbudowanym czujnikiem biometrycznym. W czasie testów czytnik linii papilarnych działał bezbłędnie i błyskawicznie. Nie było sytuacji, w której nie zareagowałby po kontakcie z palcem. Zdefiniować możemy maksymalnie pięć odcisków. Czujnik biometryczny oferuje także wsparcie dla gestów, dzięki czemu możecie korzystać ze smartfonu pomijając belkę z przyciskami ekranowymi (można ją wyłączyć).
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.